Hartley zrobił kosztowny błąd w kwalifikacjach
W Scuderii Toro Rosso po sesji kwalifikacyjnej panują mieszane nastroje. Pierre Gasly spisał się bardzo dobrze i awansował do Q3. Brendon Hartley popełnił za to błąd, który kosztował go bardzo dużo - Nowozelandczyk odpadł już w pierwszej części czasówki."Czułem się naprawdę dobrze w kwalifikacjach. Dużym osiągnięciem był awans do Q3. Jestem szczęśliwy z tego, co zrobiłem. Dziewiąte miejsce na starcie, po karze dla Ricciardo, jest dobre. To była jednocześnie stresująca, ale też ekscytująca sesja. Deszcz nasilał się w Q1, ale daliśmy radę złożyć wszystko razem i przebić się do Q2, a potem do Q3. Było trudno, ponieważ w takich warunkach nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać, ile przyczepności będzie, gdy dojedzie się do zakrętu oraz jak mokro będzie. Ostatecznie wszystko się udało. Nawet jeśli w kwalifikacjach weszliśmy do najlepszej dziesiątki, wyścig nie będzie łatwy, bo nasi rywale są bardzo szybcy. Mam nadzieję, że będziemy mieli dużo walki na torze i z pewnością będę naciskał jak najmocniej, by zdobyć jutro trochę punktów."
Brendon Hartley, P17
"Byłem dwie dziesiąte sekundy od awansu do Q2, to wkurzające. Zrobiłem błąd na swoim okrążeniu, mocno blokując przód w ósmym zakręcie, a to spowodowało spłaszczenie opony i straciłem na tym około półtorej dziesiątej sekundy. To zrobiło różnicę. Było trudno z powodu deszczu, ale zespół dawał odpowiednie informacje o warunkach. Czułem się dobrze w samochodzie i chciałem podziękować ekipie za świetną robotę, którą wykonali w ostatnich dniach i po tym, jak nie byłem zadowolony z balansu po treningach. Różnice były niewielkie i zabrakło również bardzo mało. Wyścig będzie trudny dla nas, ale bolid prowadził się przyzwoicie i jutro wszystko może się wydarzyć, szczególnie, jeśli będziemy mieli zmienne warunki, tak jak przewiduje prognoza pogody."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz