Gasly przeprosił Hartleya za nieporozumienie
Można powiedzieć, że kierowcy Toro Rosso uratowali widowisko jakim było dzisiejsze Grand Prix Chin. Do czasu kontaktu między nimi na 30 okrążeniu w 14 zakręcie wyścig zapowiadał się na stosunkowo nudny. Młodzi kierowcy po wyścigu zgodnie wytłumaczyli dlaczego doszło między nimi do tak dziwnej kolizji."To był ciężki weekend dla nas gdyż od sobotniego poranka nie potrafiliśmy znaleźć w bolidzie odpowiedniego tempa. Po tym jakie osiągi mieliśmy w kwalifikacjach, wiedzieliśmy, że wyścig będzie ciężki. Bolid był trudny w prowadzeniu. Dzisiaj nic nie zadziałało na naszą korzyść. Mamy sporo do analizy i mamy na to dwa tygodnie, aby zrozumieć dlaczego w Bahrajnie byliśmy szybcy, a w Szanghaju mieliśmy takie problemy. Przepraszam Brendona za kontakt jaki mieliśmy. Zespół powiedział mi, że zamierza zamienić nasze pozycje, więc zjechałem na wewnętrzną na tylnej prostej sądząc, że on robi mi miejsce. Niestety, myślę, że mnie nie widział, a gdy znalazłem się po wewnętrznej stronie nic już nie mogłem zrobić. Straciliśmy na tym mnóstwo czasu. Uszkodziłem przednie skrzydło i układ sterowniczy. Ciężko się jechało i nic już nie mogliśmy na to poradzić. Mamy trochę pracy, aby przygotować się do występu w Baku. To tor, który znam i lubię, więc nie mogę doczekać się wizyty tam."
Brendon Hartley, DNF
"To był trudny dzień dla nas. Na początku wyścigu nie miałem przyczepności na ultramiękkich oponach i to pokrzyżowało nam strategię. Startują z tyłu stawki staraliśmy się znaleźć jakieś alternatywne rozwiązanie, aby dać sobie większe szanse, ale nie wyszło. Uważam, że wypadek z Pierrem polegał na nieporozumieniu w komunikacji. Zespół poprosił nas o zamienienie pozycji, gdyż jechaliśmy z zupełnie innymi strategiami, a ja chciałem go przepuścić na wyjściu z 14 zakrętu, tak jak zrobiłem to na początku wyścigu. Za drugim razem chciałem zrobić tak samo, ale zostałem uderzony przez niego z tyłu w szczycie zakrętu. Pod koniec wyścigu musiałem się wycofać, gdyż zespół dopatrzył się problemu ze skrzynią biegów. To było długie popołudnie."
komentarze
1. nonam3k
Ustawka redbulla
2. Del_Piero
taaa, tak jak ustawka Ferrari z Haasem w Australii
3. turismo
Taak, a wyjazd samochodu bezpieczeństwa też ustawili tak że wyjechał 2 okrążenia po wypadku, i akurat po tym jak Vettel i Bottas zdążyli przejechać wjazd do boksów a Max jeszcze nie...
4. GOJolyon
No a w Bahrajnie Red Bull zrobił wszystko pod Gaslyego[Ric zaparkował w gównianym miejscu , a Max w Hama walnął by Gas był na podium , ale się nie udało i musiał się wycofać]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz