Toro Rosso nieźle, ale poza czołową dziesiątką
Zespół Toro Rosso po świetnym wyniku w Bahrajnie, weekend wyścigowy w Chinach rozpoczął nieco słabiej. Żaden z jego kierowców nie był w stanie przedrzeć się dzisiaj do czołowej dziesiątki, ale obaj mają ambitne cele na jutro."Dzisiaj po raz pierwszy jeździłem po torze w Szanghaju i ogólnie to był udany dzień. Miało było odkrywać ten tor i przejechać się po nim naprawdę a nie w symulatorze czy na PlayStation! Uważam, że było dobrze. Środek stawki jest bardzo zwarty a my obecnie jesteśmy w jego środku. Jest kilka ekip, które są tutaj całkiem szybkie, a my musimy popracować, aby jutro zaliczyć kolejną poprawę. Także po mojej stronie gdyż czuję, że mam jeszcze na to miejsce. Dzisiaj wszystko uważnie przeanalizuję. Mam nadzieję, że znajdziemy dodatkowe tempo, aby móc powalczyć z resztą ekip środka stawki."
Brendon Hartley, P16, P15
"To był czysty dzień. Rano mieliśmy uszkodzoną podłogę, więc straciliśmy trochę czasu co nigdy nie jest idealne, ale poza tym wszystko było w porządku. Jak w poprzednich wyścigach walczymy w bardzo zwartym środku stawki, tak więc jutro musimy wycisnąć wszystko na 100 procent, aby zakwalifikować się jak najwyżej w stawce. Jest naprawdę ciasno, więc mamy trochę roboty. Mimo iż straciliśmy trochę czasu rano, dobrze czuje się w aucie. Balans jest dobry, więc jeżeli poprawimy się w kilku obszarach, będziemy w stanie powalczyć w czubie środka stawki."
komentarze
1. Mat5
Tor w Bahrajnie bardzo przypasował Toro Rosso. Tor w Szanghaju ma inną specyfikacją i warunki atmosferyczne są inne. Mimo to Gasly uzyskał zadowalające wyniki, więc sądzę, że powalczy o punkty. Nie spodziewam się, żeby to była walka o punkty jak w Bahrajnie, ale o ósme, może dziewiąte miejsce. Hartley jak na razie spisuje się ''bezbarwnie''. Odstaje od Gasly'ego i w wyścigach jeździ bez polotu.
2. rakes
No ciekawe jak tym razem wypadną. Gasly pierwszy raz na tym torze a Hartley pod presją wyniku.
3. MarTum
Verstappen się rozwali o któregoś Merca, Raikonen albo Vettel odpadnie z wyścigu w skutek błędu zespołu i znowu któryś TR będzie wysoko :P
4. pabloos
Brendon jest naprawdę bardzo fajną, pozytywną osobą, lecz chyba jednak powinien pozostać przy wyścigach długodystansowych. Od momentu pierwszego wyścigu dla Toro Rosso zrobił niewielki progres. Wciąż popełnia proste, a niekiedy wręcz amatorskie błędy. Pierre przewyższa go może nawet nie o klasę, ale o co najmniej dwie. Nie wiem jakie ambicje mają Juniorskie Byki, ale jeśli chcą mieć w zespole jednego kierowcę, a drugiego gościa od uśmiechania się i atmosfery, to trochę średniawka. Inna kwestia, że Hartleya nie ma kto zastąpić. Oprócz Vergne i Buemiego, czyli zawodników Formuły E w podeszłym (jak na kierowców wieku) nie ma zupełnie nikogo. Oni mieliby reprezentować JUNIORSKI zespół? Program Red Bulla podupada.
5. rakes
@4
Brendon ciężko zapracował na ten powrót i dostał szansę, ale zanosi się na to, że jej nie wykorzysta. Jest osobą która się łatwo nie poddaje, ale niestety to nie wystarczy, rzekomo już otrzymał telefon od Helmuta Marko w sprawie poprawy swojej formy.
Może Kubica w jego miejsce ? :)
6. Fanvettel
@4
O jakim podeszlym wieku ty mówisz?
Taki Vergne to rocznik 1990 . W podeszlym wieku jak na kierowce to jest Alonso .
7. mcjs
@6 Fanvettel
Czytaj ze zrozumieniem. W podeszłym wieku, jak na kierowców juniorskiego zespołu...
8. Fanvettel
@7
Teraz to TR nie ma mlodych kierowców.
Chociaż......jest jeszcze ten japończyk Nirei Fukuzumi który może sie w tym zespole znaleźć dzięki Hondzie .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz