Honda twierdzi, że silnik Alonso w Belgii nie uległ awarii
Honda uważa, że po wczorajszym wyścigu nie dopatrzyła się w silniku Fernando Alonso żadnej usterki, mimo iż Hiszpan wycofywał się z rywalizacji sugerując kolejne problemy z jednostką napędową.Swoje niezadowolenie z takiego obrotu spraw dał w kilku wymownych komunikatach radiowych.
"To żałosne, naprawdę żałosne" mówił, dodając później: "Nie interesują mnie straty czasowe. To tylko testy."
Po wypadnięciu z czołowej dziesiątki i znalezieniu się w ogonie stawki, Alonso zapytał się ekipy czy spodziewa się ulewy przed końcem wyścigu, która mogłaby dać mu szansę na poprawę pozycji.
Zespół szybko odpowiedział, że radar pogodowy nie przewiduje takiego scenariusza, a wkrótce potem Alonso powoli zjechał do boksów zgłaszając problem z silnikiem: "Problem z silnikiem. Problem z silnikiem."
Honda twierdzi jednak, że nie dopatrzyła się żadnych problemów w jednostce napędowej, sugerując tym samym, że Alonso celowo zjechał do boksów i zakończył swój udział w wyścigu.
"W przekazie radiowym stwierdził, że sądzi iż jest to problem z bolidem i mimo iż w naszych danych nic takiego nie było widać, on wolał zjechać do boksów na wszelki wypadek" mówił Yusuke Hasegawa.
Po wyścigu Alonso podtrzymywał jednak, że w jego aucie pojawiły się problemy z silnikiem: "Bolid był zbyt wolny na prostych i nie byłem w stanie z nikim powalczyć. Zdobycie punktów było dzisiaj niemożliwe. Ostatecznie, musieliśmy się zatrzymać po pojawieniu się problemu w silniku."
komentarze
1. Dawid-_F1
Awarią to już powinno być to, że Alonso został ominięcie na prostych przez 5 bolidów. Potem zapewne wyprzedzony by został przez innych. Jednak to nie jest awaria, tak pracuje silnik Hondy gdy poprawnie działa. Ja się nie dziwię Alonso nawet jeżeli celowo się wycofał, dla Alonso już ściganie się gokarty byłoby lepsze bo miałby równe szanse. Bo co to za przyjemność genialny start 7 pozycja a potem ominięcie na prostych przez 5 bolidów? Dla takiego kierowcy to pewnie to żadna przyjemność.
2. belzebub
Ja widzę proste rozwiązanie, silnik Hondy nie może pracować dłużej na pełnej mocy niż kilka pierwszych okrążeń, potem jego moc spada do jakiś ok. 80%. Nie wiem wchodzi w jakiś tryb oszczędzania silnika? W każdym razie nie sądzę, aby na dzień dzisiejszy silnik ten mógł przyjechać cały wyścig korzystając z pełni potencjału. Tak czy owak wychodzi to słabo. Wydaje mi się, że z silnikiem Renault Alonso mógłby spokojnie wczoraj powalczyć nawet z Hulkiem, a może nawet gdzieś zbliżyć do czołowej piątki.
3. TrollMan
Ferdek stwierdził, że silnik padł, chociaż w standardach Hondy działał on w 100%:)
4. belzebub
Powinno być: "...silnik Hondy nie może pracować dłużej na pełnej mocy niż kilka pierwszych okrążeń."
5. Wojciech_F1
Można zrozumieć frustrację Alonso. Dla takiego zawodnika to tragedia. Jednak takie zachowaniA nie przystają zawodnikowi tej klasy.
6. marcelo9205
Jednak takie zachowanie jest glupie z jego strony. I on chce walczyc o zwyciestwa w lepszym zespole ? Ferrari bardziej woli wolnego Kimiego niz Alonso. W kazdej ekipie musi spalic most. Moze lepiej bedzie jak w Mclarenie beda jesdzic jacys mlodzi kierowcy dopoki nie zapewnia sobie silnika z osiagami. Lepszy mlody i ambitny niz stary i fochliwy.
7. belzebub
@6 Pomyśl choć kilka razy zanim coś napiszesz, bo większych bzdur już dawno nie czytałem.
Od trzech lat Honda obiecuje zdecydowaną poprawę i co? Dalej zaliczają awarie, a mocą dorównują zespołom z dołu stawki. Alonso ma po prostu pecha do zespołów, to już kolejny po Ferrari zespół obiecujący złote jabłka, a otrzymuje gruszki na wierzbie.
8. PiotrasLc
To GP Włoch niech sobie lepiej odpuszcza.
9. marcelo9205
@7 U Ciebie z mysleniem to widze tez ciezko. Alonso dostaje 30 mln za sezon, znaczna czesc tej sumy placi Honda. Nie jest tak, ze jezdzi za darmo. Nikt go nie zmuszal do podpisywania umowy z Mclarenem/Honda. Vettel przyszedl do Ferrari na gotowe ? A jaki teraz inny zespol oprocz Red Bulla, Ferrari czy Mercedesa jest w stanie mu tyle zaplacic ? Inna bajka, ze zaden z tych zespolow po prostu go nie chce w swoim zespole. Szczescie wybierania zespolow to tez umiejetnosc. Alonoso od 2006 roku pali za soba mosty. Takie sa fakty. Udzielil wywiadu, ze ma duzo opcji na stole. Zadna z tych opcji nie bedzie dawala mu szansy nawet na walke o podium. Ferrari szykuje fotel dla Vertsappena, Hamilton nie da zgody na niego w Mercedesie. W Red Bullu go nie widze.
10. Browarus
@marcelo9205
Raczej wątpię, żeby Ferrari szykowało fotel dla Verstappena. Młody holender na pewno nie chcę być kierowcą numer dwa. Vettel wątpię aby chciał drugiego kierowcę w teamie, który będzie z nim w jakikolwiek sposób rywalizował. Kimi jest dla niego dobrym buforem, układ idealny.
Może Renault się odbuduje i do nich przejdzie kto wie? Nie wiadomo czy Palmer wyleci albo czy Kubica powróci. Różne możliwości mogą być na następny sezon.
11. Dawid-_F1
Tak piszecie niektórzy z Was, że Alonso to maruda i narzeka, pali za sobą mosty. Ja mam inne pytanie, czy jesteście pewni, że np. S.Vettel czy L.Hamilton na miejscu Alonso cierpliwie by to znosili? 3 lata nie mając szansy nawet na podium, rozumiem, że oni by dziękowali zespołowi za pensję a wyniki to drugorzędna sprawa. Cierpliwie by ciekawi na poprawę, co tam, że są omijani na prostych, oni nic nie powiedzą złego na zespół, wszystko jest cacy. Mi się wydaje, że każdy kierowca z ambicjami na mistrzostwo by narzekał i marudził, może 1 Sezon ok, ale trzy? Też by narzekali i płakali przez radio, że słaba prędkość na prostych, że nic nie mogą zrobić.
12. Wojciech_F1
@11 Niech marudzi. Ma prawo. Zmarnowany kolejny sezon. Na poczynania Hondy wszyscy mamy prawo narzekać. Mowa o jego głupawym zagraniu z awarią jednostki. Niech już symuluje ból głowy. Będzie uczciwiej
13. marcelo9205
No i w tym rzecz. Szedl do zespolu z ambicjami ale wieloma niewiadomymi i podpisal umowe na trzy lata. To teraz postanowil zrezygnowac w wyscigu. Postawa nastolatka, a nie doswiadczonego kierowcy. Dlaczego Vettel tak dlugo z Ferrari sie przeciagal odnosnie nowej umowy? Bo chcial tylko na sezon, na co nie zgadza sie Ferrari. I w tym wlasnie lezy problem. Dla niego na chwile obecna nie ma lepszej opcji niz Mclaren. A te spalone mosty to odnosi sie do komentarzy z zespolow z ktorych odchodzil. W Ferrari go nie chca, w Mercedesie rowniez.
14. nonam3k
Za 30 baniek to moge nawet na samym koncu jezdzic :)
15. nonam3k
I bede chwalil honde po kazdym wyscigu :)
16. tommek7
@11 no zacznijmy od tego że taki Hamilton czy Vettel nigdy nie znaleźli by się w takim zespole jak Mcl szit Honda. Dlatego też takie dywagacje nie mają nawet sensu. Takim szczesciazem mógł być tylko Alonso. Teraz niestety musi się pogodzić z losem.
17. Vicente
Te złe wybory zespołów, jeśli chodzi o Alonso, to chyba kara za zdradę Renault po 2006 roku :) Kto wie jak wyglądałyby sezony 2008 i 2009, gdyby nie "wyrwa" w 2007...
18. Jen
@9 wątpię aby Vertsappen przeszedł do Ferrari. Raczej nie zdecydują się na dwóch rywalizujących ze sobą kierowców. Szczególnie, ze Max znany jest ze swojej agresywnej jazdy. Zresztą ostatni przykład w Force India pokazał do czego prowadzi takie puszczenie kierowców samopas. Dodatkowo Vettel na pewno będzie miał coś do powiedzenia w sprawie drugiego kierowcy tak samo jak Hamilton w Mercedesie. Nie zdziwię się jeśli na kolejny rok przedłuża umowę Kimiemu.
19. mj29
za 30 mln mogę siedzieć w bolidzie cały rok...bez włączonego silnika
20. mj29
potem sobie odpocznę
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz