2017-07-30
Ricciardo: niedojrzały Verstappen zachował się jak amator
Daniel Ricciardo nie ma wątpliwości, że Max Verstappen zasłużył na karę za zrujnowanie mu wyścigu, ale nie może być zadowolony, bo rywalizację na Hungaroring zakończył już na drugim zakręcie.R E K L A M A
Oba Red Bulle już w pierwszym zakręcie wyprzedziły Lewisa Hamiltona, ale Max Verstappen zmuszony został do odpuszczenia nogi z gazu, aby nie wjechać w tył bolidu Kimiego Raikkonena. W drugim zakręcie zblokował koła, złapał podsterowność i uderzył w bok bolidu jadącego po zewnętrznej stronie partnera zespołowego.
"Ktoś mnie uderzył" mówił wkurzony Ricciardo przez radio zaraz po kolizji. "Czy to był ktoś o kim myślę? Pie... Przegraniec."
Verstappen za swój manewr otrzymał od sędziów karę 10 sekund, ale nie była to żadna pociecha dla Australijczyka, który trzy lata temu wygrywał na Hungaroringu.
"Tam nigdy nie można wyprzedzać" mówił zaraz po opuszczeniu bolidu Ricciardo. "To był błąd. Tam nie było miejsca, gdyż Valtteri był po wewnętrznej."
"Nie mogłem nic zrobić. Trzymałem się swojej linii jazdy. Oczywiście on dostał karę i jasne jest kto popełnił tutaj błąd, ale to nie zmienia mojej sytuacji."
"Nie miałem na to wpływu, odzyskanie pozycji w drugim zakręcie w taki sposób nigdy nie mogło się udać. To po prostu przerost ambicji nad możliwościami. To młodość."
Zapytany czy incydent ten wywołany był brakiem doświadczenia ze strony Verstappena, Ricciardo odpierał: "To zbyt miłe określenie. To nie to, bardziej niedojrzałość. To jest właściwe określenie. Jestem sfrustrowany, że wszystko zakończyło się po dwóch zakrętach."
"Chciałem się dzisiaj ścigać i tak nie musiało się to zakończyć."
Ricciardo zamierza przeprowadzić rozmowę z Verstpapenem i liczy, że zespół również przywoła go do porządku: "Oczywiście zespół zrobi co do niego należy i ja również. Nie będziemy o tym zbyt dużo gadać, ale z pewnością to wyjaśnimy."
"On nie lubi gdy jego partner zespołowy jest przed nim. To żenujący błąd. Powiedziałbym, że to była amatorszczyzna."
"Ktoś mnie uderzył" mówił wkurzony Ricciardo przez radio zaraz po kolizji. "Czy to był ktoś o kim myślę? Pie... Przegraniec."
Verstappen za swój manewr otrzymał od sędziów karę 10 sekund, ale nie była to żadna pociecha dla Australijczyka, który trzy lata temu wygrywał na Hungaroringu.
"Tam nigdy nie można wyprzedzać" mówił zaraz po opuszczeniu bolidu Ricciardo. "To był błąd. Tam nie było miejsca, gdyż Valtteri był po wewnętrznej."
"Nie mogłem nic zrobić. Trzymałem się swojej linii jazdy. Oczywiście on dostał karę i jasne jest kto popełnił tutaj błąd, ale to nie zmienia mojej sytuacji."
"Nie miałem na to wpływu, odzyskanie pozycji w drugim zakręcie w taki sposób nigdy nie mogło się udać. To po prostu przerost ambicji nad możliwościami. To młodość."
Zapytany czy incydent ten wywołany był brakiem doświadczenia ze strony Verstappena, Ricciardo odpierał: "To zbyt miłe określenie. To nie to, bardziej niedojrzałość. To jest właściwe określenie. Jestem sfrustrowany, że wszystko zakończyło się po dwóch zakrętach."
"Chciałem się dzisiaj ścigać i tak nie musiało się to zakończyć."
Ricciardo zamierza przeprowadzić rozmowę z Verstpapenem i liczy, że zespół również przywoła go do porządku: "Oczywiście zespół zrobi co do niego należy i ja również. Nie będziemy o tym zbyt dużo gadać, ale z pewnością to wyjaśnimy."
"On nie lubi gdy jego partner zespołowy jest przed nim. To żenujący błąd. Powiedziałbym, że to była amatorszczyzna."
komentarze
1. berni
No, nawet lubie Maxa, ale troche jednak przesadza...
2. Del_Piero
Powinni zdegradować Maxa do Toro Rosso tak jak Kwiata. Kubica miałby przyzwoity bolid na powrót. Ale serio Max powinien zostać ochrzaniony bo to był idiotyczny manewr. To Ricciardo jest wzorem jeśli chodzi o wyprzedzanie, a Verstappen to po prostu brudne gierki przy których nawet Senna i Schumacher mogą się schować.
3. toddlockwood
Kiedyś się zachwycałem Verstppenem że to odkrycie i talent... teraz myślę że to napompowany balonik.
4. Kimi Rajdkoniem
Może Sainz zamiast Maxa? Zamist
5. Kimi Rajdkoniem
Może Sainz zamiast Maxa? Na fotel w RBR trzeba sobie zasłużyć. Zrujnowanie wyścigu całemu zespolowi nie przynosi chwały.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz