Red Bull chce rzucić wyzwanie Ferrari
Mercedes jest poza zasięgiem, ale Ferrari na wyciągnięcie ręki według Daniela Ricciardo. Kierowców Red Bulla czeka jeszcze trochę pracy, ale są optymistycznie nastawieni w kontekście walki z czerwoną ekipą."Wietrzne warunki są tutaj typowe i musisz do tego przywyknąć, ale to był dobry dzień. Tegoroczne samochody świetnie prowadzą się przez szybkie sekcje. Wiedziałem, że będzie róznica, ale to naprawdę dobre uczucie. Ferrari było nieco szybsze w drugiej sesji, z kolei dla nas nie był to najlepszy okres. Mamy jeszcze trochę pracy do wykonania, bo odnoszę wrażenie, że możemy być bliżej naszych rywali. Powinniśmy znaleźć usprawnienia w balansie, bo czułem, że uległ zmianie pomiędzy treningami. Przyjrzymy się temu. Mieszanka super-miękka zużywa się całkiem szybko, czego oczekiwaliśmy, ale miękkie opony trzymają się w porządku. Możesz myśleć nawet o strategii na jeden postój. Szczęśliwie na razie unikaliśmy problemów."
Daniel Ricciardo, P4, P6
"To był dobry piątek. Dużo się nauczyliśmy, ale nadal możemy więcej. Biorąc pod uwagę nasze osiągi z zeszłego tygodnia - możemy się poprawić w szybkich sekcjach. Samochód nie jest jeszcze optymalnie ustawiony. Warunki stawiają wyzwanie, bo są niskie temperatury i wieje wiatr. W pewnym momencie miałem problemy w Maggots i Becketts. Czułem, że po prostu mnie zwiało. Odnoszę wrażenie, żę większość kierowców lepiej czuje się na oponach miękkich. Super-miękkie są szybsze, ale nie wytrzymują tyle, więc większość wyścigu przejedziemy na miękkich. Nadal jestem pewny, że możemy powalczyć o podium. Musimy tylko dokonać kilku usprawnień. Mercedes jest szybki, ale jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, możemy rzucić wyzwanie Ferrari. W kwalifikacjach powinna być interesująca walka."
komentarze
1. Sasilton
Ferrari w piątki jeździ na bardzo skręconym silniku. W sobotę z dupy zyskują 0,5s.
2. s1986seba
Ferrari oszczędza co się da, mają już mocno w plecy z podzespołami, a jest realna szansa na walkę o majstra, więc nic dziwnego że na treningach plan minimum.
Zresztą pewnie jak zwykle, Max nie dojedzie a Riccardo będzie trzeci, inne rozwiązania to dla nich wypadek przy pracy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz