Ecclestone zainteresowany kupnem Force India?
Zdegradowany niedawno ze stanowiska dyrektora zarządzającego F1 Bernie Ecclestone może chcieć zainwestować w zespół Force India.Jedną z hipotez stawianych przez Benoita jest to iż obecnie świetnie spisujący się zespół mógłby zostać nowym "zespołem Brabhama."
"Pytaniem jest czy Bernie Ecclestone stoi za tym przedsięwzięciem" dodawał.
Według doniesień rozmowy dotyczące przejęcia zespołu z Silverstone są już prowadzone przez syna nieżyjącego Sir Jacka Brabhama, Davida oraz konsorcjum z USA.
komentarze
1. CzarnyKret22
Powrót legendarnego Brabhama
2. marekko
Byłoby fajnie
3. MarTum
Force India najlepiej z całej stawki radzi sobie z zespołów którym brak kasy. Od zawsze sprawiali wrażenie turbo solidnego zespołu który ma związane ręce brakiem forsy, a mimo to zawsze sobie radzili i byli konkurencyjni.
4. dexter
Witaj MarTum
Dokladnie. Po prostu to jest zespol ktory nauczyl sie pracowac bardzo wydajnie. I to jest przyklad dla innych prywatnych malych zespolow, ze mimo malego budzetu ale dobrego gospodarowania (jesli kazdy strzal bedzie strzalem w dziesiatke) mozna miec w F1 bardzo dobre wyniki. Czyli zespol Force India bedzie dokladnie sie zastanawial na co zainwestowac pieniadze, i pod tym wzgledem do tej pory byli bardzo efektywni.
Oni juz kilka lat temu zamienili wlasny kanal aerodynamiczny na kanal Toyota ktory znajduje sie w Köln-Marsdorf. A propos: a kanal Toyota u nas w Niemczech (wlasciwie sa tam dwa kanaly) uznawany jest za jeden najlepszych kanalow aerodynamicznych i ma w branzy doskonala reputacje, poniewaz symulacje mozna przeprowadzac na modelu 60 procent (dawniej, tzn. w starych kanalach symulacje przeprowadzane byly jeszcze na modelach 30 procent). I co najwazniejsze - kanal Toyota dostarcza bardzo dokladne dane pomiaru. W Kolonii m.in. jeszcze nie tak dawno testowal sam zespol Ferrari - zanim jeszcze Wlosi wzieli do reki 40 mio. euro i postanowili odnowic swoj wlasny kanal. Tak na marginesie: wypozyczenie takiego kanalu jest drogie, poniewaz na rok kosztuje +/- 4 mio. euro.
W takim kanale model mozna ustawic w odmiennych sytuacjach i pozycjach (moze byc pochylony od przodu a takze od tylu, ukosnie, ze skreconymi kolami itd. itp.), nawet odksztalcenie opony moze byc symulowane. Model austawiony bedzie za pomoca techniki laserowej i to z dokladnoscia do 0,05 mm.
Ogolnie mowiac jesli ktos jest zainteresowany sportem motorowym, to w Köln oprocz calego centrum Toyota Motorsport GmbH jest tez Toyota Motorsport Museum ktore mozna sobie w spokoju zwiedzic. Stoja tam bolidy F1 i to z roznych rocznikow m.in. od Ralfa Schumachera. Sa tam takze niektore samochody rajdowe i samochody z serii Le Mans. Dodatkowo mozna zobaczyc wybudowane silniki z roznych rocznikow w F1, sa tez originalne kombinezony kierowcow wyscigowych itd. itp. - czyli sporo ciekawostek dla kazdego fana sportow motorowych i nie tylko. A jak ktos ma szczescie to moze nawet z inzynierami Toyoty (ktorzy przykladowo akurat beda na przerwe obiadowej) porozmawiac sobie o sporcie motorowym ;-)
Wracajac do FI
Juz w ubieglym sezonie dzieki sprawnie funkcjonujacych aerodynamicznych upgradow zespol FI potrafil wykonac najwiekszy skok w ciagu jednego sezonu. Np. taki konkurent jak Williams (a glownym celem zespolu Force India nie jest mistrzostwo swiata czy walka z Ferrari, Mercedesem albo Red Bullem, poniewaz to jest absolutna utopia. Dla FI celem jest walka wlasnie z zespolem Williams, Sauber & Co o srodkowe pozycje) posiada na dzisiejsze standardy przestarzaly kanal aerodynamiczny.
W sumie zespol Force India w ubieglym sezonie za kwote 106 mio. euro zdobyl 173 punkty i na koncu sklasyfikowal sie na 4 miejscu. Jeden punkt zespolu Force India kosztowal 612 716 euro. To jest wspanialy wynik - porownujac dla przykladu zespol Sauber ktory za zdobyty punkt musial zaplacic 55 milionow euro. Bardziej wydajnym zespolem w calej F1 byl tylko Mercedes. W Mercedesie (nie wliczajac szpalty silnikow) porownujac wplywy i wydatki jeden punkt w ubieglym roku kosztowal szacujac tylko 385 620 euro.
I tak jak piszesz - mozna powiedziec, ze po zamknieciu kurtyny w zespole Manor (zle zarzadzanie i w efekcie koncowym bankructwo zespolu wyscigowego) zaden inny zespol w F1 nie mial tak malo pieniedzy w kasie jak Force India, a niemniej jednak wyladowali na 4 miejscu. Mercedes, jesli chodzi o budzet stoi za zespolem Ferrari na drugim miejscu i po raz trzeci zdobyl mistrzostwo swiata. Patrzac na liczbe pracownikow ktorym trzeba wyplacic co miesiac wynagrodzenie, to Mercedes zatrudnia ponad 850 osob (nie wliczajac oczywiscie szpalty silnikow Mercedes AMG High Performance Powertrains) i na plusie ma 295 milionow euro. Zespol Force India zatrudnia 390 pracownikow i zdobyl czwarte miejsce. To jest faktor: 2,8. Ale tak calkowicie tez nie mozna liczyc ...
5. dexter
Aby w ogole postawic dwa samochody na kola i wziac udzial w 20 wyscigach sa pewne koszty stale. Pod tym wzgledem dla wszystkich zespolow koszty beda takie same. Cala reszta, to sa koszty zwiazane z rozwojem i tutaj Force India ma w kasie do dyspozycji 20 milionow euro, a Mercedes grubo ponad 200 milionow. Maly zespol bedzie mial takze problemy w zimie, poniewaz miedzy grudniem a styczniem nie ma wplywow ze strony wlascicieli praw komercyjnych. Pieniadze ktore zespol zarobil z puli telewizyjnej i puli startowej (w przypadku Force India ponad 85 milionow euro) wyplacane sa pomiedzy lutym a listopadem. Sponsorzy tez rzadko wyplacaja pieniadze przed srodkiem sezonu, a zima jest zawsze okresem gdzie wydatki sa zawsze duze, poniewaz w tym okresie trzeba postawic auto na nogi. W takim okresie male zespoly czesto prosza o zaliczke finansowa.
Oczywiscie, kazdy zespol moze zainwestowac w symulator ktory kosztuje miliony (moze zainwestowac w matematyczne modele odpowiedzialne za aero, chassis, uklad zawieszenia, opony, silnik itd. itp.), ale np. czas w kanale aerodynamicznym i zasoby CFD sa dla wszystkich zespolow ograniczone. I pod tym wzgledem rozwoj jest ograniczony. Kazdy zespol w F1 moze tylko tygodniowo spedzic 25 godzin w tunelu aerodynamicznym i wykorzystac zasoby komputerow ktore wynosza 25 teraflopsow.
Duze zespoly maja taka przewage, ze moga tylko popracowac nad modelami w kanale aerodynamicznym ktore beda jeszcze bardziej wydajne, a symulacja jeszcze bardziej dokladna i co najwazniejsze - moga sciagnac do siebie najlepszych ludzi ktorzy akurat beda dostepni na rynku. Czyli moga pozwolic sobie na cr?me de la cr?me, tzn. na najlepszych inzynierow i prawdziwe gwiazdy ktore pracuja w przemysle samochodowym - a to jest koszt zwiazany z duzymi pieniedzmi.
Tak samo jak wydajnosc w kanale aerodynamicznym bedzie droga. I tutaj nie chodzi tylko o to, ze w tym samym czasie mozna wiecej rzeczy wyprobowac, lecz takze o mozliwosc dyspozycji zasobami. Taki przyklad: jesli zespol zaoszczedzi na czasie, tzn. powiedzmy w ciagu kilku zamiast kilkudziesieciu minut przeprowadzi w tunelu aerodynamicznym pewna konfiguracje, to otrzyma w zamian wieksza mozliwosc pracy nad symulacjami CFD i odwrotnie. Mniej wykorzystanych teraflopsow na jedna serie doswiadczalna, oznacza znowu wiecej czasu w kanale aerodynamicznym. Czyli prosto mowiac - trzeba wydajniej pracowac.
Z pewnoscia pracujac dla tak malego zespolu jak Forcre India trzeba miec bardzo duza pasje, poniewaz personel oraz licencjonowani zawodowi kierowcy wyscigowi w takim zespole nie zawsze beda punktualnie dostawac wyplacana gaze - a wtedy ciezko jest utrzymac dobra atmosfere. Sek w tym, ze taki zespol potrzebuje bardzo dobry team-spirit. Oni musza podobnie funkcjonowac jak maly klub pilkarski z pilkarzami. Zamiast kupowac wielkie gwiazdy ktore pracuja w przemysle samochodowym, beda stawiac na wlasny narybek. Tzn. beda przez 3-4 lata szkolic wlasnych mlodych inzynierow, ktorzy przez ten okres czasu musza szybko poznac materie aby poziniej zespol mogl czerpac z tych ludzi zysk. Jesli zespol bedzie mial taka polityke, to co roku regularnie moze na tym korzystac. I oczywiscie (bo takie, a nie inne jest prawo rynku) najlepsi predzej czy pozniej powedruja do konkurencyjnych duzych zespolow. W kazdym razie dla wlasnego kluczowego personalu zespol FI z pewnoscia musi stworzyc indywidualne warunki aby tych ludzi u siebie zatrzymac. Problem w tym, ze czym wiekszy bedzie sukces zespolu FI, tym lepsze oferty beda lezec u inzynierow na biurku ...
Vijay Mallya przejal zespol Spyker w 2007 roku. W pierwszym sezonie zespol FI zatrudnial 280 pracownikow, dzisiaj zatrudnia 390 pracownikow. Ogolnie mowiac zespol musi tak zarzadzac personalem aby ich personel przez caly rok mial rece pelne roboty. Tzn. Force India musi budowac tylko takie komponenty ktore wymagaja calorocznego zaangazowania. Inne czesci moga sobie kupic ...
Ale czy w tym roku zespol utrzyma tak dobra pozycje ? Watpie, szczegolnie uwzgledniajac caly naklad i rozwoj jaki jest potrzebny.
6. dexter
Edit: Czyli moga pozwolic sobie na creme de la creme
7. Rudolf50
Dexter powinien pisać tu jakieś artykuły, często to co pisze w komentarzach jest ciekawsze od głównego tematu
I szkoda, że przy zmianie forum nie wprowadzono możliwości przeglądania komentarzy wybranego użytkownika
8. MarTum
To prawda. Z przyjemnością się go czyta, podaje ogromną ilość informacji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz