Palmer: jeżdżę tak samo dobrze jak wtedy gdy wygrywałem w GP2
Jolyon Palmer wierzy, że obecnie ściga się na poziomie przynajmniej takim jak wtedy kiedy w 2014 roku zdobywał tytuł mistrzowski w serii GP2.Co więcej 25-latek walczy o pozostanie w zespole na sezon 2017, a sam uważa, że w ostatnich miesiącach zdołał poprawić się zarówno od strony mentalnej, jak i technicznej, aby wyeliminować pojawiające się w jego jeździe błędy.
„Czuję, że po Monako wszystko się odwróciło” mówił Palmer dla serwisu Autosport.com. „Dobrze rozpocząłem zmagania w Melbourne, ale kolejne wyścigi były dla mnie trudniejsze. Monako stanowiło szczególnie ciężki weekend [wpadek po utracie przyczepności na mokrym torze].”
„Potem jednak, jeżeli chodzi o tempo było mniej więcej okay, a z każdym wyścigiem stawałem się coraz mocniejszy.”
„Stałem się bardziej równym kierowcą i czuję, że obecnie jeżdżę na poziomie podobnym do tego kiedy wygrywałem GP2, ale teraz jestem w F1.”
„Czuję więc, że jeżdżę bardzo dobrze bez popełniania wielu błędów.”
Dopytywany o to co stoi za taką poprawą, odpierał: „Lepiej zrozumiałem auto i to jak wycisnąć z niego wszystkie osiągi.”
„Po Monako potrzebowałem nieco zresetować się mentalnie.”
Palmer popełnił jednak kluczowy błąd na Węgrzech, gdzie w drugiej części wyścigu jechał na 10 pozycji, która mogła dać mu pierwszy punkt w karierze. Wypadnięcie z zakrętu pozbawiło go jednak tego zaszczytu.
„To frustrujące, zwłaszcza, że wiem jak jeździłem, gdy wygrywałem w GP2” mówił Palmer. „W pierwszych wyścigach popełniałem zbyt dużo błędów.”
„Na Węgrzech obróciło mnie, gdy jechałem na 10 pozycji, co stanowiło dla mnie ogromną stratę. To był jeden zakręt w całym wyścigu pokonany źle. Poza tym uważam jednak, że dobrze wyciskałem osiągi z bolidu.”
„W F1 jest to trochę bardziej skomplikowane, gdyż bolid zmienia się mocno między treningami, mocno ewoluuje w trakcie weekendu. Podobnie dzieje się z nawierzchnią toru.”
„Konkurencja cały czas się poprawia a ty musisz za tym wszystkim nadążyć. Czuję jednak, że wiele się nauczyłem i że jeżdżę naprawdę dobrze.”
komentarze
1. Fanvettel
Renault ogłosiło że skład kierowców potwierdzi na początku września . Ja myślę że Kevin zostanie w zespole a w miejsce Palmera znajdzie się Massa albo Ocon.
2. Jahar
Renault zapowiada od jakiegoś czasu, że chce mieć w zespole kierowcę z charakterem, kierowcę który wycisnie z bolidu wszystko co możliwe bez tego jednego błędu, o ktorym mówi Palmer. Generalnie Magnussen jest za słaby na Renault a Palmer ledwie mu dorównuje, skład do wymiany.
3. kajtek998998
Po co im wybitni kierowcy, jak póki co to nie mają konkurencyjnego bolidu.
4. MarTum
3@ Ale mają ambicje na byćie nr1 i mają na to hajs więc kwestią czasu jest jak dojdą do czołówki. A do tego obok pełnego portfela, potrzeba im świetnego kierowcy.
5. ds1976
@3 i 4. Zgadza się, potrzeba im rzeczywistego kierowcy rozwojowego / wyścigowego w jednym. Przynajmniej jednego. Obecny skład nie spełnia tego wymogu. Obstawiam, że Renault jednego z dwójki Magnussen / Palmer zostawi jako kierowcę nr 2 (duży wpływ będą mieć sponsorzy?). Nie mogą liczyć na żadnego z liderów (Hamilton, Vettel, Verstappen, Alonso), muszą więc kusić perspektywami długoterminowymi (w końcu to producent!) Buttona, Pereza, Grosjeana lub w najgorszym wypadku Bottasa i Massę. Żaden z nich jednak nadal nie jest kierowcą liderem absolutnym. Jednak jeżeli liczą na walkę o tytuł kiedykolwiek w karierze to mogą być zdesperowani (zwłaszcza Perez - Force India raczej nigdy nie powalczy z Mercedesem, Red Bullem czy Ferrari lub Grosjean, którego nadzieje na awans do Ferrari chyba opuściły bezpowrotnie). Renault może walczyć o tytuł, bo pieniądz będzie tam pompowany w F1. Będą jeszcze starać się o Vandoorne, ale McLaren słusznie go nie wypuści z rąk i zastąpi wreszcie Buttona.
6. tommek7
@4 MarTum zaraz umrę ze śmiechu. To czyli w sumie Renault to tak samo jak McLaren. Czekaj czekaj ile to sezonów temu mieli niby już wygrywać? Myślisz, że już w przyszłym sezonie Renault będzie regularnie stało na podium?
7. vanD
Renault ma do wyboru tylko Masse i Buttona , old but gold. Nie będą konkurencyjni. Bedą regularnie w Q2.
8. ds1976
@7 broń ich panie diable przed Massą! Równie dobrze można pozostawić obecny skład. Massa jest już niekonkurencyjnym weteranem - taka jest prawda. Co innego Button, na czas rozwoju - kolejnych 2,3 lat byłby jak znalazł. A jeżeli po 3 sezonach będą regularnie stawać na podium to czas wrócić do starego już wówczas Alonso, który w przeciwieństwie do Massy nie traci na wartości wraz z wiekiem.
9. MarTum
@6 Przemyśl swojego posta. Serio.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz