Debiut kierowców Manora na torze w Monako
Rio Haryanto nie mógł dokończyć programu przed weekendem w Monako, bo w trakcie drugiego treningu rozbił swój bolid na bandzie przed szykaną. Pascal Wehrlein był z kolei pod wrażeniem emocji związanych z jazdą po ulicach księstwa.„W pierwszym treningu nie jeździliśmy tak dużo, jak planowaliśmy przez różne czynniki, m.in. wirtualny samochód bezpieczeństwa, a potem czerwoną flagę. Drugi trening potoczył się dla nas całkiem nieźle, wykonaliśmy o wiele więcej pracy. Jestem bardzo usatysfakcjonowany, ale nadal mamy wiele do zrobienia, by lepiej przygotować się przed weekendem. Pierwszy raz jeździłem po tym torze i pierwszy raz na ultra-miękkiej mieszance. Nie mogę się doczekać soboty, by wrócić do bolidu.”
Rio Haryanto, P21, P21
„Całkiem dobry dzień aż do wypadku przed szykaną. Miałem dobry poranek. Wykonaliśmy cały plan i byłem przygotowany do przetestowania ultra-miękkiej mieszanki. Niestety zahamowałem zbyt późno i straciłem tył po wyjeździe z tunelu. Szczęśliwie bariera zminimalizowała uderzenie i bolid nie był aż tak bardzo uszkodzony. Mamy dodatkowy dzień, aby naprawić samochód, więc to trochę mniej presji na chłopakach. Szkoda, że nie udało mi się dokończyć programu. Przygotowanie jest tutaj kluczowe. Liczę na więcej szczęścia w Q3.”
komentarze
1. modafi
"...więcej szczęścia w Q3."? :-D
2. St Devote
Haryanto najwyraźniej obstawił jakieś wyniki u bukmachera w Monaco i teraz liczy na szczęście w Q3.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz