Zmiany w przepisach pomogą wyrównać osiągi silników
Przedstawiciele zespołu Mercedesa przyznają, że usunięcie z przepisów listy rzeczy zamrożonych w rozwoju jednostek napędowych miało na celu pomóc rywalom nadrobić straty w mocy swoich układów napędowych.Po zgłoszonych przez rywali skargach dotyczących problemów z wyrównaniem osiągów silników w sezonie 2016 postanowiono zrezygnować z listy części, które podlegają całkowitemu zakazowi rozwoju. Obszary te potocznie nazywane są „czarnymi skrzynkami”.
„Przepisy uległy zmianie i w tym roku nie będzie już czarnych skrzynek” mówił Andy Cowell, dyrektor zarządzający Mercedes AMG High Performance Powertrains.
„To oznacza, że z listy 42 obszarów rozwojowych silnika można teraz pracować nad każdym, ale z uwzględnieniem restrykcji dotyczących liczby tokenów.”
„W tym roku mamy do dyspozycji 32 tokeny, które można wykorzystać od razu przed pierwszym wyścigiem w Melbourne jeżeli tylko chce się tak postąpić lub wszystkie w Abu Zabi, albo robić to pomiędzy tymi wyścigami.”
„Nie ma żadnych wykluczeń. Dlaczego je usunęliśmy? Ponieważ nie chcieliśmy, aby żaden z producentów został zablokowany sytuacją, w której ma dobry pomysł, ale nie może go wdrożyć, bo zabraniają mu tego czarne skrzynki.”
„Nie chcemy scenariusza, w którym ktokolwiek z nas mógłby powiedzieć: nie mogę was dogonić ze względu na przepisy.”
„Każdy zestaw przepisów utrudniający dogonienie konkurencji jest zły.”
Cowell przyznaje jednocześnie, że jego zespół nie miał potrzeby, aby pracować nad zamrożonymi obszarami swojej jednostki napędowej w trakcie przerwy zimowej.
„Mając przed sobą przepisy na sezon 2014 bardzo koncentrowaliśmy się, aby przed GP Australii uzyskać jak najwięcej osiągów” dodawał. „Działo się tak, gdyż wiedzieliśmy, że później będzie to niemożliwe w trakcie sezonu.”
„Włożyliśmy również dużo wysiłku w obszary, które miały zostać całkowicie zamrożone w przyszłości.”
„Czarne skrzynki zostały nałożone na obszary, które sądziliśmy, że nie będą chętnie zmieniane, gdyż nie można byłoby z nich uzyskać znaczącej efektywności cieplnej.”
„Dlatego takie elementy jak komora spalania miały zawsze pozostać otwarte. Jedną z czarnych skrzynek był natomiast wał korbowy.”
„Po dwóch latach doszliśmy do wniosku, że powinniśmy przestać w tym mieszać.”
W sezonie 2016 każdy producent silników ma ograniczoną liczbę możliwych do wprowadzenia zmian jedynie poprzez system 32 tokenów. Od sezonu 2017 system tokenowy ma w ogóle zniknąć z przepisów.
komentarze
1. przesio
Nonsens. Ferrari i Mercedes mogą rozwinąć swoje jednostki i odskoczyć ponownie więc to jest bez sensu ...
2. AlMastar79
A Honda i Renault nie mogą ? Jaki nonsens ? Co dawać rozwijać jednostki tylko słabszym - gdzie to sprawiedliwość wtedy ? Jak ktoś chce się bawić w silniki to niech wykłada $$$ i wymyśla - Merc a później Ferrari zainwestowali to teraz zbierają plony
3. belzebub
@1 W sumie zgadza się, bo przecież ze zmian może skorzystać zarówno Mclaren, jak i Mercedes i Ferrari. Wydaje się, że Merc przez te dwa sezony osiągnął taką przewagę, że i tak będzie o pół kroku, krok z przodu nad pozostałymi.
4. walerian
ooooohh... jakiż ten mercedes laskawy... dziekujemy :')
a tak serio... to oni na prawde mysla ze nikt nie zauwazy, ze przestali blokowac zmiany bo boja sie lepszego agregatu w bolidzie ferrari? po prostu trzesa gaciami, z reszta - jak to mersedes... :)
jesli ferrari wystrzela z forma silnika w tym sezonie i wyprzedza mersedesa toooooo przez ograniczone mozliwosci mersedes moze nie wrocic na szczyt juz nigdy, a tak przynajmniej beda mieli cien szansy.
ehh i te piekne, "szczere" slowa o zaprzestaniu blokowania drogi rozwoju innym producentom... zalosne ale tylko glupiec uwierzy w te ich gadanie....
tradycyjnie pozdrawiam prawdziwych fanow f1 :)
5. sliwa007
4. walerian rozumiem, że masz pojęcie o tym, że wszystkie ograniczenia w rozwoju silników jakie obecnie mamy w F1 zostały ustalone i zaakceptowane przez WSZYSTKIE zespoły w stawce parę lat przed wdrożeniem nowych jednostek?
Mercedes wykonał lepszą robotę i dzięki temu teraz dominują czego wypada im po prostu POGRATULOWAĆ.
Wszelkie ustępstwa z ich strony to efekt nie tyle wzrostu formy Ferrari a raczej obawy przed działaniami stron trzecich z Berniem i Red Bullem na czele. Po prostu chcą utrzymać obecne silniki jako jedyne obowiązujące w stawce i nie bawić się w budowę kolejnych tzw. alternatywnych silników, które mogłyby drastycznie zmienić kolejność w stawce.
6. walerian
@sliwa007 o! racja! zapomnialem o redbullu i berniem :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz