Sauber przeciwny nowym, tańszym silnikom F1?
Szefowa zespołu Sauber, Monisha Kaltenborn w Meksyku przyznała, że osobiście nie popiera nowego pomysłu Berniego Ecclestone’a i FIA dotyczącego wdrożenia nowej, alternatywnej specyfikacji taniego silnika F1.Monisha Kaltenborn, której zespół miałby być jednym z beneficjentów tańszych silników uważa jednak, że to zły pomysł.
Sauber korzysta obecnie z silników Ferrari, a burzę w mediach w ostatnim czasie wywołała oficjalna informacja FIA, że Ferrari wykorzystało dostępne dla siebie prawo weta jeżeli chodzi o wprowadzenie odgórnego ograniczenia kosztów jednostek napędowych V6 turbo.
„Jasne jest, że nowe siniki stanowią główny czynnik w eskalacji kosztów w porównaniu do tych z sezonu 2013” mówiła Kaltenborn. „Obecnie jednak nie sądzę, aby posiadanie innego silnika było odpowiednim sposobem na rozwiązanie problemów, gdyż z poprzedniego doświadczenia z producentem [BMW] wiem, że oni nie chcieliby brać udziału w takich mistrzostwach.”
„Zastanawiam się również jak technicznie można byłoby wyrównać osiągi tych jednostek. To w cale nie takie proste, aby znaleźć sposób na wyrównanie mocy.”
„Zaczyna się zabawa z masą bolidu, przepływem paliwa, paliwem, zaczyna się mówić o tankowaniu i zachodzi potrzeba ograniczenia bolidu z innych perspektyw, również aerodynamicznych.”
„Nie potrafię sobie tego wyobrazić, więc nie potrafię powiedzieć czy przyjmuję to, czy nie.”
Gdy Kaltenborn zasugerowano, że nowe silniki byłyby znacząco tańsze, ta odpierała: „Naszym głównym celem jest cena silnika.”
„Oczywiście przyglądamy się jego niezawodności i innym tego typu rzeczom, ale głównie chodzi o cenę silnika.”
„Gdy spojrzy się na szerszy obraz, z perspektywy sportu, nie będzie to dobrze wyglądało, gdy nagle zaczniemy zmieniać technologię, która obecnie odzwierciedla zapotrzebowanie rynkowe.”
„Formuła 1 musi reprezentować najwyższą technologię. Ludzie to doceniają, a w niektórych przypadkach widzimy, że ludzie wolą dopłacić do samochodu, gdy przekłada się to na dodatkową wartość na drodze.”
„Nie powinniśmy odcinać się od tej rzeczywistości.”
Szefowa Saubera przyznała jednak, że gdyby wiedziała wcześniej ile będą kosztować ją nowe silniki V6 turbo, nigdy nie zgodziłaby się na ich wdrożenie. Szacuje się, że nowe silniki wraz z hybrydowym osprzętem kosztują ekipy około 20 milionów funtów, podczas gdy w erze V8 było to tylko 8 milionów.
„Gdyby ktoś powiedział, że technologia ta będzie kosztować 20 milionów, a inna 10, wtedy każdy zespół kliencki głosowałby przeciwko bardziej kosztowanym silnikom.”
komentarze
1. czuczo
W końcu ktoś mądrze to podsumował. Pod "maską" ekologiczny silnik, a w kieszeni 20 milionów mniej.
2. Multi
Usunięty
3. Skoczek130
Burzą się, tak jakby w obecnej sytuacji liczyli się w walce... ;)
4. dexter
Ostatnio napisalem pod innym tematem. Ale, teraz widze ze tutaj pasuje pokrywka lepiej na garnek. Dlatego napisze jeszcze raz...
Formula 1 nie tylko jest mistrzostwem kierowcow wyscigowych (pomimo ze kierowca w F1 stoi na bardzo prominentnym czolowym miejscu), tylko w pierwszej linii F1 jest mistrzostwem producentow. Dopiero pozniej mistrzostwem zespolow.
Oczywista oczywistoscia jest fakt, ze kazdy jeden producent bedzie chcial z innym producentem rywalizowac o zwyciezstwo. Kazdy producent ma wlasna filozofie jak ma wygladac jego auto oraz jak ma wygladac silnik w tym aucie. Filozofia oparta jest zawsze o image serii danego producenta i na tej podstawie opracowany jest zawsze rozwoj samochodu. Dlatego tez dla zadnego producenta w F1 nie beda nigdy interesujace ujednolicone czesci, czy ujednolicowy silnik, poniewaz to nie jest kompetencja producentow. DNA formuly 1 to nie jest jednolitosc - i nigdy w historii tak tez nie bylo. Kazdy producent chce pokazac swiatu jakie posiada mozliwosci technologiczne. Mercedes chce pokazac swiatu jak mocny posiada silnik w F1, ktory bije silniki innych producentow na kazdej plaszczyznie. Tak samo mysla wszyscy inni producenci. Tym samym producenci chca zaprezentowac swoja technologie i wyciagniety wniosek przetransportowac do wlasnej serii. Dla kazdego konstruktora F1 jest tym samym co „haute couture“ w Paryzu dla projektanta mody. Dlatego jakies pomysly o jednolitym silniku nie maja w F1 najmniejszego sensu. Oczywiscie, jednolity silnik bylby tanszy, ale wymaganiem F1 nie moze byc stworzenie najtanszych Mistrzostw Swiata, bo to nie jest celem tej serii wyscigowej. Aby utrzymac odpowiednio wysoki poziom to wymagania F1 powinny byc bardzo wysokie i to na kazdej plaszczyznie. I dlatego musza tez byc wysoko postawione wymagania jesli mowa jest o jednostce napedowej i jej wydajnosc.
@Skoczek130
"Burzą się, tak jakby w obecnej sytuacji liczyli się w walce... ;)"
Sauber sie nie burzy, tylko logicznie mysli. Rola Saubera w F1 jest inaczej zdefiniowana. Tam nikt nie mysli o wygraniu Mistrzostw Konstruktorow F1, tylko maja inne cele.
5. Skoczek130
@dexter - czy logicznie myśli? Jeszcze mogą na tym dobrze wyjść. Niech poczekają na obrót spraw. Dwa silniki to może kontrowersyjny pomysł, ale z drugiej strony możliwy jest też przełom. Jak to się mówi - bardziej nie da się już zaszkodzić. ;) Ale poczekajmy - jeszcze nic nie jest przesądzone.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz