Kierowcy Toro Rosso znowu zachwycili
Tegoroczni debiutanci Toro Rosso nie przestają zadziwiać. W zmiennych warunkach na torze w Austin pojechali kolejny mocny wyścig, zdobywając dla swojego zespołu sporą liczbę punktów. Max Verstappen finiszował tuż za podium, a Carlos Sainz po pooranym wypadku i starcie z końca stawki, wyścig zakończył na siódmym miejscu, po doliczeniu mu przez sędziów kary pięciu sekund za przekroczenie prędkości na alei serwisowej.„Bardzo podobał mi się dzisiejszy wyścig! Czwarte miejsce to wspaniały wynik i z całą pewnością było to wszystko na co mogliśmy liczyć. Jestem bardzo szczęśliwy! Mieliśmy sporo bardzo dobrych walk na torze. Powiedziałbym, że to był mój najlepszy as wyścigowy sezonu. Wszystko poszło tak jak powinno: nie popełniłem żadnych błędów, a zespół wykonał perfekcyjną robotę ze strategią, podejmując odpowiednie decyzje. Ciężko było wybrać moment przejścia na slicki, gdyż nigdy nie chce się tego dokonać zbyt wcześnie i stracić w ten sposób czas, więc z reguły czekasz i patrzysz czy komuś już się to udało… Gdy usłyszałem przez radio, że na torze jest już jakiś bolid na gładkich oponach i nieźle sobie radzi, powiedziałem okay, wchodzimy w to. Będąc na miękkich oponach nie podejmowałem zbyt dużego ryzyka, gdyż wiedziałem, że muszę dbać o ogumienie, a nam udało się dojechać do mety w mocnej formie. Jestem zachwycony dzisiejszym dniem i chciałbym podziękować ekipie za cały wysiłek włożony w ten weekend.”
Carlos Sainz, P7
„Co za szaleństwo, niesamowity wyścig! Byliśmy szybcy od startu do mety i jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku, który jak do tej pory stanowi moje najlepsze osiągnięcie w tym sezonie. Start z 20 miejsca i przyjechanie na metę na szóstej pozycji jest niewiarygodne. Okay, siódmej po dodaniu kary pięciu sekund za przekroczenie prędkości na alei serwisowej. Szkoda, ale stało się tak gdyż ogranicznik obrotów nie zadziałał, a ja i tak mam ogromny uśmiech na twarzy! To był wypełniony akcją wyścig, z wieloma neutralizacjami, zdradliwymi pit stopami, dużą ilością wyprzedzeń… Naprawdę podobało mi się to popołudnie! Mój inżynier wyścigowy powiedział mi nawet przez radio, że „daję czadu”, co sprawiło że się uśmiechnąłem! Chciałbym podziękować ekipie za przygotowanie bolidu na czas. Cieszę się również, że mogłem jej wynagrodzić to tak pozytywnym wynikiem po trudnym poranku. Max również wykonał świetną robotę i wspaniale, że zespół zdobył dużo punktów. Z całą pewnością zasłużyliśmy na nie!”
komentarze
1. ds1976
Dajcie temu gówniarzowi najpierw maszynę Red Bulla - zamiast Kvyata, to jeszcze więcej pokaże a potem jakieś Ferrari albo Mercedesa (zamiast Rosberga) i okaże się, że 20-latek w sezonie 2017 będzie walczył o tytuł. Z taką jazdą gdyby miał konkurencyjną maszynę to i Hamilton i Alonso mieliby z nim problemy już w tym sezonie (Toro Rosso z silnikiem Renault walczyło wczoraj z Vettelem! Bo Raikkonena odganiał jak natrętną muchę!). Brawa też dla Sainza, jest bardzo mocny, ale zawsze to będzie niższa liga niż Verstappen. By the way, ile okrążeń pokanał Verstappen wczoraj na miękkiej mieszance? Ktoś wie? Może Skoczek130? :-)
2. Kryniczanin
Młody Verstappen to całkowita przeciwność ojca.
Ojciec w czołowej ekipie sobie nie radził, syn w słabej pokazuje kasę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz