Silniki F1 będą rozwijane również w trakcie sezonu 2016
Nie trzeba było długo czekać, aby opublikowane dwa dni temu nowe regulaminy sportowe i techniczne na sezon 2016 doczekały się istotnych zmian.Zmiana przepisów wzbudziła duże zainteresowanie mediów tym bardziej, że od dłuższego czasu spekuluje się o przyszłości obu zespołów Red Bulla. Ekipa Toro Rosso miała podobno porozumieć się już w kwestii dostaw silników Ferrari w specyfikacji z sezonu 2015.
Jeżeli zaprezentowane we wtorek przepisy faktycznie weszłyby w życie, taka współpraca nie mogłaby mieć miejsca, a Toro Rosso musiałoby otrzymać od Ferrari konstrukcję silnika z sezonu 2016.
Dzisiaj w Genewie doszło jednak do planowanego spotkania przedstawicieli FIA oraz producentów silników F1, podczas którego podjęto decyzję o tym żeby zamiast ograniczać rozwój i nakładać dodatkowe ograniczenia w kwestii silników, jeszcze bardziej poluzować przepisy.
Na dzisiejszym spotkaniu producenci jednomyślnie odrzucili dopiero co przedstawione przez FIA zmiany i idąc za ciosem poluzowali kwestie związane z rozwojem jednostek napędowych, na czym z pewnością skorzystają przedstawiciele Hondy i Renault, które mają największe problemy ze swoimi silnikami V6 turbo.
Pierwotnie liczba tokenów rozwojowych miała spadać z roku na rok. W bieżącym roku producenci mieli 32 tokeny (z 66 składających się na cały układ napędowy V6 turbo). W przyszłym roku mieli mieć do dyspozycji już tylko 25 tokenów.
W myśl podjętych dzisiaj decyzji w przyszłym roku producenci będą mogli również skorzystać z aż 32 tokenów rozwojowych. Co więcej przeforsowano także kwestię utrzymania rozwoju silników trakcie sezonu, którą w bieżącym roku udało się zrealizować dzięki luce w regulaminach.
Wszystkie powyższe zmiany muszą teraz przejść przez cały proces legislacyjny F1, zaczynając od Komisji F1 poprzez ostateczną ratyfikację przez Światową Radę Sportów Motorowych, która po raz ostatni w tym roku spotka się na początku grudnia.
Wedle doniesień serwisu Autosport.com na dzisiejszym spotkaniu odrzucono propozycje Berniego Ecclestone’a dotyczące alternatywnych silników. Włodarz Formuły 1, który za kilka dni będzie obchodził swoje 85 urodziny sugerował możliwość powrotu silników V8 lub nawet pojawienie się 3,5 litrowych, podwójnie doładowanych V6.
Producenci silników, mając na uwadze przyszłość mniejszych zespołów wolą jednak rozwijać przepisy w kierunku standardowych silników klienckich.
komentarze
1. maras78
te mrożenie rozwoju to wg. nie dobry pomysł, dobrze, że nadal zespoły mogą rozwijać swój silnik w trakcie sezonu i nic nie jest przesądzone z góry jakby miało to miejsce przy zamrożeniu rozwoju z początkiem sezonu
przeczucie mi mówi, że ciekawie zapowiadać się będzie sezon 2017 :)
2. magic942
Tia.... czyli nadal będą 2 ligi silnikowe stare i nowe.. xd reszta zmIan na plus.
3. Skoczek130
Cudów po przyszłym sezonie sie nie spodziewam, ale licze na wiecej wyścigów pokroju "GP Singapuru", lub przynajmniej "GP Malezji".
4. St-Devote
Czyli nic nowego. Kto ma kasę ten ma władzę - w życiu i tym bardziej w sporcie.
5. czuczo
Ta....mają na uwadze mniejsze zespoły, co za bzdura. Mają na uwadze wywaloną kasę na stworzenie obecnych silników. Co 3 lata nowa konstrukcja? Bernie pobudka! Pora wstać i zażyć geriavit!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz