Rosberg znowu musi liczyć na rywali w walce o tytuł
Nico Rosberg po raz kolejny w końcówce sezonu przyznaje, że aby móc myśleć o zdobyciu mistrzostwa potrzebuje pomocy z zewnątrz. W ubiegłym roku wybawcą Niemca miał być zespół Red Bulla, w tym roku wszystko wskazuje na to, że może to być jedynie Ferrari.Nico Rosberg z kolei traci do Lewisa Hamiltona aż 48 punktów. Mimo iż do zdobycia pozostaje jeszcze 125 punktów, Niemiec przyznaje, że potrzebuje pomocy rywali z innych ekip.
„Obecny sezon nie układa się perfekcyjnie dla mnie” mówił Rosberg w wywiadzie dla Canal Plus. „Nie zdobyłem tylu punktów ile bym chciał, ale jeżeli chodzi o resztę jest w porządku.”
„W tym roku Lewis wykonuje lepszą pracę, ale walka cały czas trwa. Mam jeszcze pięć wyścigów.”
„Tak, strata jest dość duża, więc będę potrzebował trochę szczęścia, ale wszyscy wiemy, że w tym sporcie wszystko jest możliwe.”
Niemiec przyznał, że będzie w tym temacie mocno liczył na kierowców Ferrari: „Dobrze byłoby, gdyby oni znaleźli się między nami.”
Po incydencie z Lewisem Hamiltonem na pierwszych zakrętach GP Japonii, powróciły plotki jakoby Nico Rosberg został już zepchnięty do roli kierowcy numer 2 w Mercedesie.
„Nie zgadzam się z taką krytyką” odpowiadał Rosberg. „Siedząc w bolidzie ciężko jest ocenić jak dużo miejsca zostawiasz swojemu rywalowi, ale spoglądając wstecz, uważam, że zostawiłem Lewisowi zbyt dużo miejsca.”
komentarze
1. Halu13
Może i Ferrari ich przedzieli, ale prawdopodobnie to Rosberg na tym straci
2. Kalor666
Tak jak mówisz Halu13. Rosberg niech ogląda się za siebie bo Seba go łyknie.
3. St Devote
Skończyły się brudne chwyty, skończył sie i Rosberg.
4. dexter
Zobaczymy jak to bedzie... W kazdym badz razie Mercedes i Ferrari dla swoich klientow przygotowal swieze silniki na wyscig w Soczi. A wiadomo ze charakterystyka toru w Soczi jest bardziej ulozona pod silnik. 61 procent podczas jazdy na torze w Soczi to pedel gazu wcisniety do podlogi. Tam sa dwa pasaze o dlugosci ponad 1000 metrow gdzie kierowca jedzie na calkowicie otwartej przepustnicy. Jest 7 stref przyspieszenia, takze moze byc ciekawie nie tylko patrzac na jednostke napedowa ale glownie na zuzycie paliwa ktore w Soczi jest najwyzsze w calym sezonie. Williams, Lotus i Force India moga byc zadowoleni, poniewaz dostana swieze silniki pierwszej specyfikacji. Silnik ktory testowany byl na torze Monza (specyfikacja i baza jednostki napedowej 2016) zarezerwowany bedzie do konca sezonu dla fabrycznych kierowcow Mercedesa.
Sauber dostanie czwarty silnik (specyfikacja z Montrealu). Specyfikacja silnika Ferrari z Monza jest dla kierowcow fabrycznych zarezerwowana. Czyli mamy taka sytuacje ze kierowcy Mercedesa i Ferrari (Lewis, Nico, Seb ) zostana wyposazeni w pierwszorzedny material. Silnik Ferrari nr. 4 zaplanowany jest do konca sezonu reszte wyscigow i piatkowy trening w Soczi. Jednostka napedowa nr. 3 (debiut w Spa) bedzie od wyscigu w Austin we wszystkich piatkowych trenigach w uzytku. Takze zobaczymy, silnik Ferrari przeznaczony jest tak na ok. 4000 km. Czyli Sauber bedzie mial jeszcze powietrze aby pociagnac bez piatej jednostki napedowej. Teoretycznie mowiac dla wszystkich jest to 4 jednostka napedowa, tylko Hulk po awarii silnika w Chinach moze miec problemy.
McLaren- Honda ma na wyscig zaplanowana nowa specyfikacje silnika w ktorej zostaly zuzyte 4 ostatnie tokeny (ale tylko ponoc w jednym bolidzie). A to oznacza ze Alonso moze powedrowac na sam koniec stawki. Zreszta, dla Alonso to juz jest rutyna i chyba z zamknietymi oczami moze trafic na swoje „stale“ pole startowe. No, ale jeszcze jest Manor jezeli oni dostana nowe jednostki napedowe (a na to sie zanosi) to Fernando nie bedzie z tylu sam ;))
Po problemach w Singapurze gdzie Mercedes nie potrafil zmusic opony do takiej pracy (tzn. prosto mowiac: nie potrafil tak rozgrzac opony aby auto poruszalo sie w swoim optymalnym oknie pracy) zespol nie powinien miec tutaj wiekszych problemow.
Choc, nigdy w 100 procentach nie mozna byc pewnym. Opona w Motorsporcie to jest najwazniejsza wrecz „swieta“ rzecz. Jezeli kierowca nie bedzie potrafil uzyskac w oponie oraz na powierzchni opony odpowiednio wysokiej temperatury, to nigdy nie uzyska optymalnego cisnienia w oponie. Wtedy mozna calymi nieprzespanymi nocami siedziec i ustawiac odpowiedni setup i nic z tego nie bedzie. Na koncu czlowiek dojdzie tylko do wniosku: niestety dzisiaj nic z tego nie bedzie...
Caly wyscig jak i jedno okrazenie w sporcie motorowym bedzie zawsze kompromisem. Nie ma czegos takiego jak „zasada 100-procentowa“. Nigdy nikt nie bedzie posiadal perfekcyjnie ulozonego setupu powiedzmy na 18 lewych i prawych (albo obojetnie ile) zakretow. Ktore jeszcze w dodatku beda sie dzielic na: low speed, high speed czy minimum speed.
Tak samo podczas zmiennych warunkow atmosferycznych nikt definitywnie z szuflady nie wyciaga 15 mozliwych ustawien setupu i nagle oswiadczy: ahh, teraz bolid bedzie w takim kierunku albo w innym kierunku przebudowany. Nie, tak to w motorsporcie nie funkcjonuje.
Zreszta, ostatnio poruszany tutaj Singapur pod wieloma wzgledami byl specyficznym torem ktory posiada charakterystyke toru miejskiego. Kazdy odcinek dohamowania, wejscia i wyjscia w zakret jest tam specyficzny. To sa drogi miejskie na ktorych asfalt w porownaniu z asfaltem stosowanym w sporcie motorowym (czyli polozonym na torze wyscigowym) nie ma nic wspolnego. Taki asfalt uliczny jest bardziej lagodny i wnosi duzo mniej enegii do opony. No, ale Singapur to juz stara spiewka.
Hmmm bardzo interesujaca tez jest kwestia samych kierowcow Mercedesa. Dzisiaj Hamilton dominuje w Mercedesie. Dominacja Hamiltona pokuzuje sposob w jakim on sie prezentuje, pokazuje w jaki sposob on punkty i wyniki osiaga. Nico subiektywnie myslac nie tylko ze wierzy, ale musi wierzyc ze Lewis definitywnie nie jest lepszy od niego - kropka. Musi wierzyc ze Lewis byl niekiedy w lepszej (szczesliwszej) sytuacji, oraz ze pewne rzeczy mogly sie inaczej potoczyc gdyby sytuacja dla Nico w danym momencie byla inna (szczesliwsza). Inaczej myslacy kierowca nigdy nie pokona swojego partnera z zespolu ktory akurat dominuje!
Kazdy kierowca wyscigowy ktory posiada wysokie ambicje i cele bedzie staral sie zawsze jezdzic w takim zespole, ktory bedzie w stanie udostepnic mu najlepszy material - to juz jest punkt numer jeden. Dodatkowo dochodzi punkt numer dwa: kazdy profesjonalny kierowca wyscigowy ktory zdaje sobie z tego sprawe co potrafi robic (i wie ze jest wysmienity w tym co robi) bedzie chcial zawsze partnera w zespole ktory ma odpowiednio wysoki poziom. A dlaczego? Poniewaz klasowy partner, kierowca na wysokim poziomie zawsze bedzie motywowal do jeszcze ciezejszej pracy.
I tutaj gwarantuje w 100 procentach (a to robie tylko gdy mam absolutna racje) ze gdyby Hamilton nie mial Rosberga za swojego partnera tylko przykladowo mowiac „poczatkujacego“ kierowce ktory bedzie tylko w zespole, bo bedzie. To nigdy nie potrafilby sie tak motywowac, koncentrowac na wlasnych umiejetnosciach i osiagac takie wyniki, jak robi to dzisiaj. Dla dobrego kierowcy wyscigowego, dobry mocny partner bedzie zawsze pomocny - tak samo tyczy sie to Rosberga.
Mercedes z pewnoscia nigdzie Rosberga nie pusci, poniewaz tak jak to dzisiaj wyglada Nico potrafi sie z taka sytuacja w zespole zaranzowac. Jeszcze jeden taki „alfa“ kierowca jakim jest Hamilton i nie wiem czy Mercedes jako zespol funkcjonowal by tak samo.
Dlatego taka sytuacja kierowcow jaka dzisiaj panuje w zespole „Srebrnych Strzal“ pasuje Mercedesowi i jest dla zespolu bardzo dobra. Kontrakt Hamiltona jest dlugoterminowy. Umowa Rosberga ktory sam jest juz dlugo kierowca Mercedesa wazna jest jeszcze chyba do konca 2017 roku. Nico dziesiaj dysponuje najlepszym materialem. Duzo wlasnej kosztownej pracy zainwestowal w rozwoj zespolu, takze na razie nie ma o czym mowic na temat ewentualnej zmiany zespolu.
W sumie porownujac dwoch kierowcow Mercedesa to sa tylko male detale ktore ich dziela. Dobra strona Rosberga jest fakt, ze jezeli Lewis zawiedzie tzn. nie zdobedzie odpowiedniego dla wszystkich wyniku, to Nico zawsze bedzie z boku, i na nim mozna polegac.
Nico jesli chce jeszcze miec realistyczne szanse w walce o tytul musi wierzyc we wlasne umiejetnosci i koncentrowac sie tylko na samym sobie. Nie ma co patrzec na boki i liczyc na cuda czy pomoc innych. Ja zawsze powtarzam „Ty“ jako kierowca jestes czlowiekiem ktory cuda potrafi robic za kierownica. Takze, glowa do gory Nico, pelna koncentracja i do przodu... hehe
5. zdzicho
Rosberg to solidny kierowca ale nie ma zadatkow na mistrza.Solidny płaczek czcący by zawsze ktoś mu pomagał bo sam nie potrafii!!!!!!!!!!
6. Skoczek130
Rosberg nie ma mentalności zwyciezcy. Ma pełne portki na rywalizacje z Hamiltonem. Poza tym ewidentnie boi sie walki - od Spa 2014 to inny kierowca. Wróciła stara pipa... ;) Dobrze wie, że Merc może znaleźć wielu na jego miejscu - kilku z nich jest bez wątpienia lepszymi od niego.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz