FIA próbuje regulaminem podnieść głośność V6 turbo
Światowa Rada Sportów Motorowych, która obradowała dzisiaj w Paryżu oprócz opublikowania zmian w przyszłorocznym kalendarzu wyścigów F1 ratyfikowała również szereg mniej znaczących zmian.Prace nad rozwiązaniem tego problemu trwają w zasadzie od samego początku wdrożenia nowych silników. W ubiegłym roku Mercedes bez większego powodzenia sprawdzał nawet możliwość wykorzystania efektu trąbki, instalując z tyłu swojego auta charakterystyczną tubę.
FIA poinformowała dzisiaj, że chce pomóc rozwiązać ten problem poprzez nakazanie wykorzystania oddzielnego wydechu dla gazów mających przechodzić przez zawór wastegate. Gazy wastegate będą mogły być odprowadzane tylko tym wydechem i będą to musiały być wszystkie gazy spełniające tę funkcję.
„Krok ten ma zwiększyć natężenie dźwięku generowanego przez bolidy i nie będzie miał znaczącego wpływu na moc czy poziom emisji” przekonywała FIA w swoim oświadczeniu.
FIA wprowadziła również drobne zmiany w regulaminie sportowym informując, że od teraz znajdzie się w nim zapis iż „kierowca musi podejmować wszelkie próby pozostania na torze w każdej chwili i nie może celowo opuszczać go bez ważnego powodu.”
FIA przyznała jednak, że ocena charakteru opuszczenia przez kierowcę toru cały czas będzie opierała się na stwierdzeniu czy zawodnik swoim manewrem zyskał przewagę nad rywalem czy też nie.
Światowa Rada Sportów Motorowych przychyliła się również do zmian zaproponowanych przez Komisję F1 w zakresie kar za wymiany silników i skrzyni biegów.
„Tego typu kary przed kwalifikacjami będą nakładane zgodnie z czasem wykorzystania podzespołów. Jeżeli chodzi o zmiany wykonane po kwalifikacjach, preferowani będą kierowcy, których zespoły pierwsze poinformowały delegata technicznego o takiej zmianie [tak jak jest obecnie].”
Ważną zmianą z punktu widzenia kierowców jest kwestia przerwania procedury startowej. Od przyszłego roku każdy kierowca, który doprowadzi do takiej sytuacji zmuszony będzie do startu z alei serwisowej i nie będzie mógł dołączyć do stawki na polach startowych, nawet jeżeli uda mu się uruchomić ponownie silnik.
Zespoły podczas sesji testowych również będą miały większe wymagania w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa. Od przyszłego roku ich bolidy już podczas testów będą musiały spełniać wszelkie przepisy związane z kokpitem oraz wyposażeniem zapewniającym bezpieczeństwo: „włącza się w to pozycję głowy kierowcy, zagłówków oraz kwestii związanych z ułatwieniem opuszczenia bolidu przez zawodników.
komentarze
1. ewerti
Ja zwiększyłbym ich głośność przez podniesienie obrotów, ale w sumie czemu nie nakazać ustawą silnikom pracować głośniej...polityka i władze w sporcie mają jednak dużo wspólnego.
2. St Devote
Ten "efekt trąbki" mnie powalił ;-) W F1 wszystko musi nomen omen brzmieć technicznie - nawet wpięcie zwyczajnej tuby w wydech.
3. szoko
Dali d..y. a teraz chcą to odkręcić bo oglądalność spadła na łeb,ale nie wiedzą jak to zrobić.Będą trąby montować jak na odpuście.Oglądałem Moto GP tam to jest jazda silniki mało z ram nie wyskoczą.
4. maras78
w latach '80tych były też 1.5 V6 i brzmiały znakomicie, ale nie było bzdurnych limitów przepływów paliwa, głośności pracy silników itp. oraz rozwijały większą moc niż obecnie...
5. Blazefuryx
3. Te trąby to kompletna abstrakcja i porażka. Do tej pory mam wybuchy śmiechu, jak przed oczami widzę to zdjęcie bolidu Mercedesa z trąbką z tyłu.
6. ewerti
@3
Tak tylko, że jak proponowano użycie chociażby kontroli startu w obecnej F1 to kibice się bulwersowali, że to ułatwianie kierowcom życia. A w MotoGP mają taką kontrolę. Mają wiele bajerów które w F1 jakoś wszystkim przeszkadzają mimo, że w MotoGP pieją nad tym z zachwytu.
7. PiotrasLc
Mianowicie era V6 dobiega końca , zobaczycie jakie bedzie trzesienie ziemi w F1 po odejsciu Red Bulla i Pireli , a to dopiero bedzie początek . Naprawde sie nie zdziwie jak od sezony 2017 wrócą jednoski V8
8. ewerti
@7
Nie wrócą. Pirelli jeśli odejdzie to mamy przecież planowane wprowadzenie opon w innym rozmiarze gdzie Miszelki są już gotowe i przetestowane. Do tego RBR dysponuje takim zapleczem, że zespół który je kupi będzie musiał być duży i dawać nadzieje na walkę o wysokie cele. Zespół nie zniknie tylko zmieni właściciela. A silniki nie zmienią się z powodu poczynionych inwestycji.
9. CzarnyKret22
Oprócz Hassa do f1 chciały iść jeszcze 2 zespoły dlaczego im nie dali zgody. Ich projekty były całkowicie zgodne z regulaminem. A tak poza tym mam dość tych brzydkich bolidów tego v6 turbo i mercedesa. Mam nadzieje że do f1 powrócą V10 a może nawet V12 i wygląd bolidów z 2008 roku ale raczej to nie jest mozliwe przez pieprzoną grupe strategiczną gdzie są czołowe zepsoły które liczą kase -,-
10. Skoczek130
Póki silniki nie będą kręcić się na odpowiednio wysokich obrotach, dźwięk silnika nie będzie powalający...
11. mazur81
Hahaha.
W Polsce jeden pan chciał ustawą znieść ubóstwo...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz