Button: potrójne wyścigi to zbyt dużo
Przyszłoroczny kalendarz wyścigów Formuły 1 mimo iż został już wstępnie opublikowany z pewnością ulegnie zmianie.O ile organizatorzy wyścigu w Singapurze wyrazili swoją dezaprobatę dla ulokowania ich wyścigu obok wyścigu w Malezji, obawiając się odpływu kibiców, którzy będą musieli wybierać między wyścigiem, który chcą obejrzeć, o tyle zespoły bardziej martwi skrócenie, a w zasadzie zlikwidowanie sierpniowej przerwy wakacyjnej.
W zaproponowanym dotychczas kalendarzu w sierpniu widnieją tylko dwa tygodnie przerwy podczas gdy tradycyjnie było to minimum trzy tygodnie, a często nawet miesiąc, który pozwalał nie tylko kierowcom, ale także pracownikom ekip odpocząć od ciągłych podróży po świecie.
Bernie Ecclestone zaproponował więc, aby zaplanowane pierwotnie na 28 sierpnia GP Belgii przełożyć na 4 września, a GP Włoch rozegrać tydzień później. Ruch ten z pewnością wydawałby się korzystny dla zespołów, gdyby nie fakt, że azjatyckie tournée Formuły 1 w tej wersji kalendarza zaplanowano tydzień po tygodniu tj. GP Singapuru 25 września, GP Japonii 2 października i GP Malezji 9 października.
Takie rozlokowanie wyścigów pozwoliłoby uniknąć przedłużenia kalendarza do połowy grudnia. Bernie Eclcestone chcąc sprostać prośbie organizatorów GP Singapuru pierwotnie planował przełożyć GP Malezji na grudzień, aby zamykało ono mistrzostwa świata. Obecnie jednak wydaje się nie brać takiego scenariusza pod uwagę.
Jenson Button z kolei uważa, że obciążanie zespołów potrójnymi wyścigami jest zbyt uciążliwe.
„To nie jest problem dla kierowców, ale dla zespołów to już zupełnie inna kwestia” mówił mistrz świata z 2009 roku. „Ci ludzie spędzają bardzo dużo czasu z dala od swoich domów, jest im bardzo trudno nie tylko jeżeli chodzi o relacje, ale także ze względu na ich rodziny.”
„Cała podróż, pakowanie się i rozpakowywanie się na tych wyścigach będzie bardzo trudne.”
„Jeżeli chodzi o trzy wyścig z rzędu, osobiście uważam, że to zbyt dużo jak na Formułę 1.”
Button bronił natomiast propozycji umieszczenia wyścigów w Malezji i Singapurze jeden po drugim: „Jeżeli mielibyśmy Singapur i Malezję obok siebie, moglibyśmy tam nawet pojechać samochodami. To tylko 300 kilometrów drogi.”
„Jeżeli mielibyśmy dobry wyścig w Singapurze, wtedy ludzie byliby podekscytowani i pojechali także do Malezji. To mogłoby się sprawdzić.”
Zmiany zaproponowane do kalendarza F1 na sezon 2016
- Kwiecień 3 – Australia
- Kwiecień 10 - Chiny
- Kwiecień 24 - Bahrajn
- Maj 1 - Rosja
- Maj 15 - Hiszpania
- Maj 29 - Monako
- Czerwiec 12 - Kanada
- Czerwiec 26 – Wielka Brytania
- Lipiec 3 - Austria
- Lipiec 17 - Europa (Baku)
- Lipiec 31 - Niemcy
- Sierpień 7 - Węgry
- Wrzesień 4 - Belgia
- Wrzesień 11 - Włochy
- Wrzesień 25 - Singapur
- Październik 2 - Japonia
- Październik 9 - Malezja
- Październik 23 - USA
- Październik 30 - Meksyk
- Listopad 13 - Brazylia
- Listopad 27 - Abu Zabi
komentarze
1. krzysztof1
no to niech mają te 3 tygodnie w sierpniu a te Gp z cieplejszym klimatem zrobić na początku marca ...musieli by tylko się szybciej uporać z nową konstrukcją (a i tak 70% skupia się na nowej już w połowie sezonu) .
2. tomre1
Na odpoczynek mają 4 miesiące w przerwie zimowej.
a sezon jest od tego żeby pracować i robić pieniądze...
3. TomPo
Mają 4 miesiące przerwy między sezonami, to nie wystarczy? Wiedzieli na co się piszą, jak się nie podoba to trzeba było zostać księgowym od pn-pt od 8-16. Rozumiem ich no ale... sezon to sezon.
4. Kojo
3.@TomPo: Ci kierowcy jak i inni ludzie w zespole mają swoje rodziny, dzieci, znajomych którym też chcą poświęcić trochę czasu. To nie jest tak że przez te 4 miesiące siedzą z złożonymi rękami zabijają bąki. W przerwie zimowej mają spotkania promocyjne, spędzają wiele czasu w fabrykach, pokonują masę kilometrów w symulatorach i wiele godzin spędzają z inżynierami analizując dane. Już nie wspominając o testach, gdzie całe dnie spędzają na torze wykonując ogromną pracę.
5. charli3
Wiadomo już na którym torze GP Niemiec ?
6. Jabba1979
4@ ale nie robią tego za darmochę, i najważniejsze że oni to kochają
7. Sasilton
4. Kojo
Ale pracują prawdopodobnie w swojej wymarzonej pracy.
8. Skoczek130
Pora wiec na emeryture Panie Button. Zawodnicy MotoGP mieli już takie maratony i nie narzekali. ;)
9. Kojo
6 i 7: Jasne że robią to co kochają i dostają za to niebotyczne pieniądze. Nie można zapomnieć, że to ich pasja i dla jej realizacji narażają życie. Ale chodzi mi nie tylko o kierowców, a o tych wszystkich pracowników zespołów, którzy poświęcają się tej pracy bez reszty, a takich pieniędzy za to nie dostają, więc głównie im się ta wakacyjna przerwa należy.
10. Skoczek130
@Kojo - robią to, co kochają i dostają za to kase, o jakiej co najmniej 90% ludności tego świata może zapomnieć... ;)
11. dexter
@Kojo
Chec, na ciekawy zaklad? Nie radze tutaj z pewnymi uzytkownikami walczyc, predzej czy pozniej wyrobisz sobie sam obraz. Ja mialem juz ta przyjemnosc przekonac sie na wlasnej skorze :) Mi sie juz nawet nie chce komentowac, czy czegos tlumaczyc. Czasami tylko jeszcze zmeczony usmiech pojawi mi sie na twarzy czytajac pewne komentarze.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz