Manor opuści także drugie testy na Red Bull Ringu
Ekipa Manora opuści również drugie w tym sezonie testy, które odbędą się na torze Red Bull Ring, w dniach 23 i 24 czerwca.Wstępnie ekipa planowała wdrożenie nowej wersji bolidu na sezon 2015 na GP Belgii jednak coraz częściej informuje ona, że prawdopodobnie skupi się już bezpośrednio na rozwoju auta na sezon 2016.
Manor jako jedyny opuścił również pierwsze testy na torze pod Barceloną a jego dyrektor sportowy, Graeme Lowdon, tak mówił o zbliżających się testach w Austrii: „To zły test w nieodpowiednim momencie i w złym miejscu dla nas.”
„Teraz koncentrujemy się na rozwoju w zupełnie innym miejscu. Wypadliśmy z synchronizacji z innymi ekipami, po tym w jaki sposób rozpoczął się da nas ten sezon i nasze cele są teraz zupełnie inne.”
„Nie będziemy w stanie zyskać na tych testach tyle ile inni mogą więc jechanie tam nie ma dla nas większej wartości.”
komentarze
1. Klocuch12
DObrze robią, maclaren tuż tuż ;D
2. dexter
Wiadomo jak ciezko jest dzisiaj z GP 2 wejsc do F1. Myslalem ze Fabio ktory jeszcze przed GP Kanady podpisal swoj kontrakt jako kierowca rezerwowy i testowy zespolu ManorGP bedzie mogl sobie za tydzien na torze w Spielbergu troche w cockpicie popracowac. Szkoda Fabio, ale nie dlugo zobacze go gdzies indziej takze...
Z drugiej strony Manor nie potwierdzil swojego udzialu w testach poniewaz auto ktore jest na regulaminie z 2015 zmodyfikowanym modelem bolidu 2014 dosc dobrze funkcjonuje. Zespol jakos tako potrafi sobie poradzic z autem. O wlasnych silach przechodzi przez poprzeczke 107 procent, dlatego duzy rozwoj w tym sezonie nie ma dla nich wiekszego sensu.
Jak ktos sie nie rozwija tzn. nie wdraza nowych czesci, to testowanie tez nie ma sensu - logiczna sytuacja. Dodatkowo testy F1 kosztuja grube pieniadze (nic nie jest za darmo).
W sumie dosc ciekawa sytuacja z tym zespolem. Jeszcze nie tak calkiem dawno zespol nie potrafil o wlasnych silach wystartowac w 3 ostatnich wyscigach sezonu 2014. Byly wspolwlasciciel sprzedal fabryke w Banbury dla HaasF1, a zespol musial przeprowadzic sie na teren nieruchomosci Manora. W Ferrari z pewnoscia ulzylo widzac znowu zespol w grze, inaczej nie uzyskaliby nawet czesci pieniedzy ktore ManorGP jest im za silniki 2014 winien. Czy za silnik Ferrari ManorGP zaplacil 10 Mln. Euro to jest tez pytanie?
Podobno Bernie w zimie obawiajac sie ze byly zespol Marussia zwinie w czasie sezonu swoje manatki chcial aby zespol zdeponowal na konto banku taka sama kwote pieniedzy ktora on mial im wyplacic za zdobyty punkt w 2014 roku (czyli: 47 Mln.).
Dzisiaj zespol ManorGP zatrudnia osoby ktore sa prawdziwym kalibrem w swiecie Motorsportu
Takze zobaczymy jak dalej kariera ManorGP w F1 sie potoczy...
No coz, sytuacja dla mlodych kierowcow nie jest latwa. Kevin Magnussen ktory w ubieglam roku przy wszystkich problemach McLarena bardzo dobrze sie prezentowal, siedzi na lawce. Wyrazny znak Rona Dennisa: nie masz wsparcia mocnych sponsorow, nie jezdzisz.
Podobna sytuacje panuje w innych zespolach. Maldonado ze swoim sponsorem (najwiekszym w F1) wnosi rocznie ok. 40 Mln. USD do zespolu. On tez swojej umowie posiada klauzule ktora gwarantuje Pastorowi wystep w kazdym wolnym treningu. Grosjean z pewnoscia juz nie raz zaciskal zeby gdy musial w piatek swoj cockpit Jolyonowi Palmer oddawac (ktory takze dosc spora kwote przelewa na konto zespolu). A stracony czsas w treningu zawsze jest klopotliwy, poniewaz podstawowy kierowca nie moze wykonac swojego planu i dobrze sie do wyscigu przygotowac. (pierwszy trenig jeszcze obleci, ale drugi juz nie).
Z drugiej strony prywatne zespoly dzisiaj m.in. w taki sposob potrafia sie finansowac...
Choc, tak szczerze mowiac taka sytuacja zawsze panowala w F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz