Alonso potwierdza i dementuje informacje dotyczące wypadku
Jak się można domyślać osoba Fernando Alonso w Malezji jest jedną z najbardziej obleganych w padoku Formuły 1 na torze Sepang.W minionym tygodniu McLaren wydał kolejne oświadczenie w sprawie wypadku i stanu zdrowia samego kierowcy, informując, że zawodnik podczas wypadku miał wrażenie „ciężkiej kierownicy” w swoim MP4-30.
Hiszpan w Malezji podtrzymuję tę wersję zdarzeń, twierdząc że kierownica w trzecim zakręcie toru Catalunya została zablokowana. Przy okazji kierowca McLarena zdementował plotki dotyczące jego rzekomego chwilowego braku w pamięci ostatnich 20 lat swojego życia oraz tego, że po ocknięciu się myślał, że jest rok 1995 i ściga się w kartingu.
„Doznałem zwykłego wstrząśnienia mózgu” mówił Alonso. „Miałem je gdy trafiłem do szpitala, ale przybyłem do niego w dobrym stanie.”
„Jest pewien okres, którego nie pamiętam i jest to coś pomiędzy godziną 14:00 a 18:00 [z dnia wypadku, podczas gdy do kolizji doszło koło południa].”
„To wszystko jest normalne ze względu na leki jakie podano mi przed transportem helikopterem, a potem podczas kolejnych badań w szpitalu.”
„Wszystko było w porządku- nie obudziłem się w 1995 roku, ani nie mówiłem po włosku czy jeszcze inne rzeczy, które pojawiały się na mój temat.”
„Pamiętam wypadek i wszystko co działo się następnego dnia.”
„Nie mamy nic w danych z bolidu, przynajmniej nic oczywistego co można tam zauważyć, ale z całą pewnością w środku zakrętu numer trzy pojawiły się problemy z kierownicą. Zablokowała się w prawym położeniu.”
„Zbliżałem się do ściany, hamowałem do ostatniej chwili i zdołałem zredukować biegi z piątego do trzeciego.”
„Niestety brakuje nam danych z tego obszaru bolidu. Nie były one wtedy najważniejsze. Obecnie mamy kilka nowych czujników na ten wyścig, kilka zmian w mocowaniu kierownicy i innych elementach.”
Hiszpański kierowca zapytany o racjonale wyjaśnienie wstępnych doniesień na temat swojego stanu zdrowia, odpowiadał: „Zamieszanie płynęło ze wstępnych doniesień i bardzo pobieżnych wyjaśnień. Wszystko za sprawą tego, że uwaga mediów i presja były wtedy bardzo duże, a ja znalazłem się na oddziale intensywnej terapii. To wymagało stwierdzenia czegoś.”
Mimo iż Alonso wyraźnie wskazuje na problem z bolidem, który miał doprowadzić do jego wypadku, ten nie ma obaw przed powrotem do kokpitu.
„Nie widzę żadnych problemów, w ogóle się nie obawiam. Wszystko jest w porządku. W pełni ufam zespołowi. Przez cały miesiąc przejrzeli dokładnie każdą część, wykonali mnóstwo symulacji i wiele testów, wymieniając każdą część, co do której mieli jakiekolwiek wątpliwości.”
„Uważam, że po tym co zostało zrobione, obecnie posiadamy najbezpieczniejsze auto. A po miesiącu przerwy prawdopodobnie jestem najlepiej przebadanym kierowcą w historii, więc wszystko powinno być dobrze- po obu stronach!”
komentarze
1. dexx
Tak tak Fernando. Ponoć właśnie ekipa ratownicza nie wiedziała co mówisz. Bo gadałeś o Włosku.
2. Jahar
Tak czy owak wychodzi, że McLaren kłamał opowiadając bajki o wietrze.
3. dykov
Naprawdę tyle czasu zajęło wykombinowanie tej wersji? Czy McLaren nie umiał tego powiedzieć wcześniej tylko czekali aż Alosno stanie przed prasą? Nagle okazuje się, że wszystkimu winna jest kolumna kierownicy. To nie gadali z Ferdynandem wcześniej? Siała baba mak, nie wiedziała jak... dziadek wiedział nie powiedział...
4. RyżyWuj
Najbezpieczniejsze auto, to bolidy monaru. Stoją bezpiecznie zaparkowane w garażu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz