Peter Sauber twardo broni szefowej zespołu
Peter Sauber, założyciel cenionego zespołu Formuły 1, ze względu na okoliczności w jakich znalazła się jego ekipa został zmuszony do opuszczenia Szwajcarii i wybrania się w długą podróż do Melbourne.„Bez Monishy Kaltenborn nie byłoby dzisiaj Saubera” mówił dla Blicka 71-letni Szwajcar.
Sauber w wywiadzie dla Neue Zercher Zeitung dodawał: „Sześć lat temu nie odkupiłbym zespołu [od BMW] jeżeli ona nie wyraziłaby swojej woli do udziału w tym przedsięwzięciu.”
„To była wspólna decyzja, a ja miałem sporo szczęścia, że miałem ją na tym stanowisku. Wiele innych ekip w padoku byłoby bardzo szczęśliwe mając taką kobietę u siebie.”
Mimo iż spór sądowy z Giedo van der Garde jeszcze się nie zakończył i cały czas realnie zagraża ekipie, po zakończeniu wyścigu zarówno Monisha Kaltenborn, jak i Peter Sauber byli uśmiechnięci, gdyż mieli powody do zadowolenia.
Nowa jednostka napędowa Ferrari okazała się zdecydowanie lepsza niż ubiegłoroczna, co pozwoliło ekipie podwójnie zapunktować w pierwszym wyścigu sezonu, podczas gdy w ubiegłym roku ta sztuka w ogóle się nie udała.
komentarze
1. ChrisDeFirenze
Dobra, Peter, jest świetna. Czemu jednak odwaga takie numery jak z Giedo? Konkrety.
2. ChrisDeFirenze
odwala*
3. RyżyWuj
Dała ewidentnie ciała, ale tak to już jest z prawnikami. Oni traktują wszystkich normalnych ludzi jak idiotów. Niestety dla pani Monishi rodzina van der Garde'ów nie dała sobie dmuchać w kaszę i skończyło się na pokazowej lekcji. Mam nadzieję, że to odkręcą, bo jest spory potencjał w bolidzie i kierowcach, więc lepiej niech się zespół skoncentruje na ściganiu a nie sądach.
4. marcino1129
dała plamy niech odkręca teraz.
5. AlMastar
za te punkty z wczoraj już są do przodu sporo kasy to będą mieli z czego zapłacić :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz