Button: zrobiliśmy duży postęp
Jenson Button, który dzisiaj miał dane pokonać aż 100 okrążeń nową konstrukcją McLarena napędzaną jednostką Hondy uważa, że dla jego ekipy dzisiejszy przebieg to jak pokonanie 1000 okrążeń.Dzisiaj Jenson Button przekroczył magiczną setkę i mimo iż cały czas jeździł z ograniczoną mocą układu napędowego, udało mu się zająć piąte miejsce w tabeli wyników na koniec dnia.
„Nareszcie mamy o czym rozmawiać!” żartował sobie na spotkaniu z dziennikarzami Button. „To był bardzo fajny dzień, nasza niezawodność była wspaniała i niesamowite jest to jak wiele można dzięki niej osiągnąć.”
„To ogromny krok do przodu. Dla większości ekip pokonanie 100 okrążeń to nic wielkiego, ale dla nas to było jak 1000 kółek, gdyż cały czas mamy wiele do nauczenia się odnośnie naszego pakietu.”
Zespół ma jednak przed sobą jeszcze sporo kluczowej pracy przed wizytą w Melbourne. Dzisiaj Button pokonał trzy przejazdy składające się z 12 okrążeń, a to cały czas nieco zbyt mało, aby móc myśleć o wykonaniu prawdziwej symulacji wyścigu.
„Jeżeli spojrzy się na tabele z czasami nie jesteśmy szybcy, ale dzisiaj wykonaliśmy ogromny postęp a w ciągu następnych dwóch dni możemy się jeszcze sporo poprawić.”
„Myślę, że mówienie iż nie jeździmy z pełną mocą jest złym przedstawianiem sytuacji. Wiemy, że możemy więcej wycisnąć z układu napędowego, ale obecnie staramy się wyciskać z niego tyle ile możemy. Tak więc co sądzę o naszej pozycji? Uważam, że wykonaliśmy dobry postęp, ale nadal mamy długą drogę przed sobą. Odczucia są całkiem niezłe, ale cały czas pracujemy- nie jesteśmy tam gdzie chcielibyśmy być.”
Dzisiejszy wynik Buttona, 1:25,590, był o blisko trzy sekundy słabszy niż rekordowy wynik Nico Rosberga.
„Mamy długa drogę przed sobą zanim zaczniemy walczyć na czele stawki” przyznawał Button.
Udany dzień McLarena zakończył się również drobną awarią bolidu: „Zatrzymaliśmy się na torze ze względu na awarię w układzie elektrycznym. I tak nie miałem już wyjeżdżać na tor a tylko ćwiczyć pit stopy. Gdy ściągnięto bolid do garażu, udało się rozwiązać ten problem i ponownie uruchomić auto, więc w zasadzie to nie był żaden problem.”
Jutro za sterami MP4-30 zadebiutuje zastępujący pod Barceloną Fernando Alonso, Kevin Magnussen, rezerwowy kierowca McLarena.
komentarze
1. koal007
MCHondy nieźle symulują w testach. W Australii zasłona opadnie i okaże się, że mają najszybszy bolid w stawce. Honda nie po to wraca, żeby wozić się w ogonie. Coraz bardziej widać, że ściemniają, a bolid ma ogromny potencjał.
2. Teoster
Nie żartuj, w tym roku to i Lotus ich objedzie
3. Jahar
Nie wątpię, że McLaren ukończył wyścigi ale nie dysponując pełną mocą nie ma co liczyć dobre wyniki. Łatwo jest znaleźć sekundę na kółku ale poprawić się o 0,1 sekundy to już wcale proste nie jest. A i jeszcze wracając do opinii, że Honda nie jest po to aby obstawiać tyły to proszę mi pokazać, który to producent nie chce być na czele?
4. RyżyWuj
McLaren zwykle notował duży i stały postęp osiągów w sezonie. Chyba, że wygenerowali jakiś nierozwojowy bubel na starcie, albo nieregulaminowe innowacje i potem nie było jak tego poprawiać. Tak czy szmak 2015 mają na straty. Bardzo bym się zdziwił, jakby nawet w końcówce sezonu walczyli o podia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz