Roadshow - oficjalna informacja prasowa
Już za niespełna półtora miesiąca Warszawa stanie się stolicą Formuły 1. Na początku czerwca odbędzie się ING Renault F1 Roadshow, czyli przejazd prawdziwego bolidu Formuły 1 ulicami miasta, któremu towarzyszyć będzie wizyta dwukrotnych mistrzów świata F1 – zespołu ING Renault F1 Team. Wstęp gratis.Święto Formuły 1 będzie trwało w Warszawie w dniach 2-3 czerwca. Na cały wyścigowy weekend Most Świętokrzyski i Wybrzeże Kościuszkowskie zamienią się w uliczny tor Formuły 1, po którym w niedzielę, 3 czerwca, będzie pędził mistrzowski bolid Renault, prowadzony przez jednego z głównych kierowców zespołu. Przejazd bolidu będzie poprzedzała widowiskowa parada samochodów rajdowych, osobowych i zabytkowych, a atmosferę porównywalną do tych, jakie panują na wyścigach Formuły 1, zagwarantują także dodatkowe atrakcje dostępne w miasteczku F1, które powstanie na tyłach Biblioteki Uniwersyteckiej. Dla zgromadzonych przy trasie kibiców bolid i gwiazdy F1 będą na wyciągnięcie ręki. Miejsce imprezy i trasa przejazdu zostały wybrane pod kątem spełnienia wszystkich restrykcyjnych wymogów bezpieczeństwa. „W Warszawie braliśmy pod uwagę różne lokalizacje. Zależało nam na tym, aby ze względu na publiczność impreza odbyła się w centralnie położonym miejscu. Po konsultacjach zarówno z inżynierami ruchu, jak i z technikami F1 okazało się, że najlepszym wyborem jest Powiśle i Most Świętokrzyski. Trasa ta otrzymała wszystkie konieczne pozwolenia” – mówi Agata Szczech, dyrektor PR w Renault Polska – „Bardzo pomocne w przygotowaniu wydarzenia były władze Warszawy.”
Idea „Formuła 1 bliżej ludzi” przyświecała organizacji Roadshow od samego początku. Od czasu pierwszego ulicznego pokazu, F1 obejrzało na żywo już ponad 1, 5 miliona ludzi w 9 miastach na świecie. Pierwsza impreza z cyklu odbyła się w 2003 roku w Madrycie, kolejne miały miejsce m.in. w Istambule, Tokio, Rzymie Sewilli, Lyonie i dwukrotnie w Moskwie. Za każdym razem kierowców F1 witały tłumy fanów – w Sewilli uliczny wyścig obejrzało aż 250 000 ludzi, na ulicach Lyonu zgromadziło się 200 000 widzów, a na premierowym pokazie w Madrycie było ponad 100 000 kibiców.
Jak wyjaśnił Flavio Briatore, dyrektor generalny ING Renault F1 Team: ”I to jest właśnie Roadshow. Organizujemy dla widzów imprezy polegające na przejazdach naszych bolidów ulicami miast i pokazy podczas zawodów World Series by Renault. Dzięki temu ludzie mogą zapoznać się z bliska z samochodami Renault, z zespołem i kierowcami, co jest niemożliwe podczas wyścigów Grand Prix. ING Renault F1 Roadshow to przede wszystkim okazja, by pokazać, na czym polega nowoczesna Formuła 1, to fantastyczne widowisko i doświadczenie, o którym trudno zapomnieć.”
Z okazji rozpoczęcia sezonu 2007 Alain Dassas, Prezes ING Renault F1 Team, powiedział: „Renault, jako konstruktor samochodów i jako doskonały zespół sportowy, od zawsze skutecznie łączył zaawansowane rozwiązania techniczne, rozrywkę i ścisłe związki z publicznością. Od czasu powrotu Renault do F1 koncern zawsze chciał otworzyć tę dyscyplinę sportu dla szerszej publiczności, a także przybliżyć widzów do wyścigów i biorących w nich udział ludzi.”
„Imprezy Roadshow odwołują się do tych samych zasad, które stanowią filozofię Renault. Pragniemy zapewnić widzom, zagorzałym entuzjastom lub po prostu ludziom ciekawym tego sportu, wyjątkowe, całkowicie bezpłatne widowisko: wzmacnia to wyraźnie wizerunek Renault zarówno na naszych tradycyjnych rynkach, jak i na rynkach nowych, które marka stara się dopiero podbić.”
Organizatorem ING Renault F1 Roadshow jest Renault Polska. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęło Miasto Stołeczne Warszawa. Sponsorami imprezy są ING i ELF. Patronat medialny sprawują: TVN, Dziennik, Radio Zet, Interia, Auto Świat, Auto Motor i Sport.
komentarze
1. barteks2
Dzisiaj w tvnturbo mówili, żer bolidem bedzie jezdził Kovalainen :)
2. Kazik
Obojętnie czy Kovalainen,Fisichella ,Zonta czy Nelson jr to jazda "żywego" bolidu jest czymś.Trzeba się postarać aby to zobaczyć.Będę miał na sobie koszulkę firmową :F1-Dziel pasję..Pozdrawiam.
3. obi216
Ricardo Zonta chyba nie? Chociaż kto wie?! W ubiegłym roku próbował jeździć i mówił że czuje bolid jakby był w pełni sprawny. To się nazywa charakter !! A pokazy bardzo na miejscu. Kto wie ? Może dzięki takim imprezom wróci znowu temat toru wyścigowego F1 w Polsce ?! I może z bardziej wiarygodnym inwestorem ?! Marzenia ? Może ?! A co Wy na to ? Pozdrówka .
4. Kazik
Temat budowy roru F1 to istniał jeszcze za czasów "komuny".Pamiętam jak mówiono: "czy Niki Lauda będzie jeżdził w Polsce?".No jakoś nie zanosi się na F1 w naszym kraju w najbliższej przyszłości chociaż tendencje FIA też nie zmierzają w kierunku Europy (przynajmniej na razie).Ricardo Zonta (apropo) był kiedyś obiecującym kierowcą F1.Po wyjściu z BAR jakoś nie znalazł sobie miejsca co jest przykładem na to ,że los wielu dobrych kierowców F1 nie zawsze jest taki kolorowy.
5. Kazik
oczywiście "toru" a nie "roru".sorry.
6. djsamir
wszystko mozliwe teraz... Euro tez było marzeniem a jednam mamy mistrzostwa w 2012 wiec beda stadiony ;)
Tor F1 w polsce to rowniez kwestia kilku lat... Niemozliwe staje sie mozliwe w tym kraju
7. obi216
Owszem . Za komuny mówiono o torze F1 , ale na tym się kończyło. Mówiono dla zasady i poklasku , gdyż "wielcy tamtych czasów " doskonale zdawali sobie sprawę , że F1 , tą częścią Europy raczej nie jest zainteresowana. Kilka lat wstecz , o torze pod Białą Podlaską zrobiło się dosyć głośno i wiarygodnie. Oczywiście do chwili sprawdzenia sprawności finansowej niedoszłego " inwestora".Bądź co bądź , tereny po lotnisku wojskowym były jakby do tego wymarzone. Jak się to skończyło wszyscy wiemy. Ale coś się działo. Musimy zacząć się promować! Nie tylko mówić , ale też i działać! Weźmy na przykład ME 2008 w Piłce Nożnej ?! Gdyby w ubiegłym roku ktoś mi powiedział , że będziemy współorganizatorami , to przyjął bym raczej z niedowierzaniem ! A dzisiaj piszę o tym z uśmiechem na twarzy. I równie podobnie może być z torem F1. Czyż nie?! F1 tak jak i inne dyscypliny sportowe , potrzebuje odmiany . Innych horyzontów i kibiców. A tych mamy świetnych.Trzeba tylko chcieć działać ! Bo jak się nie chce , to gorzej niż nie można ( ja powiadała moja Babcia ) !
8. obi216
Przepraszam ME w 2012 a nie 2008
9. bea17
to tylko nasze marzenia o torze , a jego posiadanie nie znaczy od razu że będą u nas wyścigi u nas nie ma kogos wysoko postawionego kto lobbował by za budową toru i ściągnięciem do nas f1, jeśli ktoś z was może coś zadziałać to zapraszamy do pracy i z góry dziękujemy :-) pozdrawiam
10. obi216
Wraz z sukcesami Roberta ( w które nie wątpię ) , znajdzie się lobbing , jak i sponsoring. To tylko kwestia czasu . Zmienię temat . Bea17 piszesz o swoim mieście i o żużlu jako jedynej atrakcji , A co z torem cartingowym ? O ile wiem ścigają się tam cartingi , jak i motocykłe . Nie tak bardzo dawno temu ścigał się na nim Robert K. Pozdrowka.
11. rafal_14
Marzę o tym, że w Polsce zrobili by tor F1, to regularnie moglibyśmy ogłądać bolidy w naszym kraju. Niestety to jest nie możliwe.
12. bea17
tez tak uważam to jest niemożliwe ja nawet o tym nie marzę teraz to będą powstawać stadiony drogi i lotniska , Obi 216 na zużel chodziłam w czasach studenckich , od ładnych paru lat o żużlu czytam juz tylko w gazecie a za moich czasów cartingu nie bylo tak jak w obecnym czasie chodziłam na cross to wszystko a tak w ogóle to nie jestem z Lublina bo gdybym była to opisałabym tu wszystko ,ryk silnika jakiejkolwiek wyścigówki (motoru czy samochodu nie mowiąc o bolidzie) przyciąga z drugiego końca miasta już małe dzieci .pozdrawiam
13. obi216
Chociażby po wczorajszej (t.j.21 04 2007-sobota ) wizycie Michaela Szumachera na torze wyścigowym w Poznaniu , zaczęto odważniej "przebąkiwać" w TVP o torze F1 w Polsce. Piszesz Bea17 , że teraz będą powstawały drogi , lotniska. I bardzo dobrze ! Przecież jedno nie wyklucza drugiego ! Ba ! Powiem wręcz , że jest to nieodzowne , przy chęci organizowania imprez sportowych na wielką skalę. Jakby na to nie patrzeć , jest to sprawa rozwojowa. Kochani ! Bądźmy optymistami(tkami) ! Co do tych dzieci , to chyba dobrze ,że przyciąga je ryk silnika ?! Może 1 z 10 złapie tego bakcyla ? Bo czyż nie o to chodzi?! Osobiście mam 12-sto letniego "staruszka" 1,9 TDI i jak mu depnę po "garach" , to uwielbiam te jego "gardłowe " warknięcie pod maską - chociaż nie jestem już dzieckiem. Pozdrówka
14. Kazik
Ta wizyta Schumachera w naszym kraju to się spotkała z takim "rozgłose" w mediach,że początkowo Wam nie wierzyłem.Nie wiem dla kogo była ta impreza ale napewno nie dla kibiców F1 w Polsce.Żeby chociaż jakieś zdjęcia zobaczyć (Gene jeżdził bolidem) albo fragment wywiadu Michaela a tak to się zastanawiam czy przyjechał do Polski siedmiokrotny mistrz świata F1 czy też SZEF mafii,o którym nic nie wolno mówić ani go pokazywać. Polska to"dziwna kraj" (jak kiedyś mówił Zulu Gula).Pozdr.
15. obi216
To fakt . Sam osobiście dowiedziałem się przypadkiem ( Wiadomości TVP ) Raczej regularnie śledzę " Przegląd Sportowy " , ale o zbliżającej się atrakcji nie było nawet wzmianki. Jedynie w dzisiejszym na str. 28 - taka niezbyt obszerna . Jeżeli o tym nie wiedział nawet Kolega z Poznania , to chyba faktycznie nie była to wizyta dla ogółu ?! chociaż trochę młodzieży ( i nie tylko ) kręciło się wokół całej tej " świty " . Ale ponieważ była to wizyta SPONSOROWANA , to i kibice chyba byli " MOCNO " zaproszeni ! Pozdrówka
16. Kazik
Strasznie mi przykro,że przyjazd Michaela Schumachera do naszego pięknego kraju odbył się dokładnie w ten sposób.Wszystkie czolowe serwisy sportowe (zwłaszcza te zajmujące się F1) oczywiście informowały o wizycie siedmiokrotnego mistrza świata (o naszym serwisie k---a nie wspomnę).Miło mi,że sponsorem pokazu był Shell (którego wyrobów nigdy więcej nie kupię-a kupowałem)."Ściśle tajna" impreza dla VIP-ów jest częściowo dla mnie zrozumiała .Generalnie jednak z takim chamstwem do tej pory się nie spotkałem.Czytałem posty niektórych normalnych fanów F1, którzy łudzili się ,że zobaczą Ferrari-Shell-show.Po co organizowane są tego typu widowiska,które poniżają godność fana F1 ?
17. obi216
Rozumiem tą złość ! I niesmak jednak pozostaje - szczególnie u fanów F1. Pozdrówka.
18. RobertSad
Hehe o wizycie MS bylo na Onecie kilka dni wczesniej, ale po niecalej godzinie wiadomosc zdjeto i nie bylo jej nawet w archiwum. Tez myslalem ze to pomylka tym bardziej ze moje dolekie zrodla z toru poznan nic o tym nie wiedzialy. Ale coz, prywatna impreza za prywatna kase. Ciezko miec do kogos pretensje. I tak dziwne, za az tyle osob sie o tym dowiedzialo.
19. Kazik
Czyli Robert tak najlepiej to należy wyjść z założenia,że Schumachera to wogóle w Polsce nie było.,,,,,,,,Skurwisyństwo.
20. Kazik
Najgłupsze w tym wszystkim jest to,że o wizycie Michaela w Polsce można było przeczytać na autosport.com w poniedziałek rano a u nas do dzisiaj nic nie można przeczytać.Schumachera poprostu u nas nie było.Może kiedyś przyjedzie.
21. Kazik
Przepraszam za wulgaryzmy w poprzednich postach..Pozdr.
22. kaeres
W Automaniaku przeciez byla krotka relacja wraz z wywiadem Schumiego z Wisławskim i jego łamanym angielskim. Tylko czy to było w Polsce ?
Co to był za tor po ktorym szurał szosowym Ferrari Maranello ?
Co do samego spotkania bolidu F1 to marze o tym ale nie wiem czy dam rady pojechać :/
400kilometrow plus wizja urlopu nie zachęca mnie do tego zbytnio. Z drugiej strony w życiu nie będzie okazji usłyszeć prawdziwego silnika bolidu F1.
23. kaeres
W Automaniaku przeciez byla krotka relacja wraz z wywiadem Schumiego z Wisławskim i jego łamanym angielskim. Tylko czy to było w Polsce ?
Co to był za tor po ktorym szurał szosowym Ferrari Maranello ?
Co do samego spotkania bolidu F1 to marze o tym ale nie wiem czy dam rady pojechać :/
400kilometrow plus wizja urlopu nie zachęca mnie do tego zbytnio. Z drugiej strony w życiu nie będzie okazji usłyszeć prawdziwego silnika bolidu F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz