Kierowcy Mercedesa popierają ograniczenia w komunikacji
Kierowcy zespołu Mercedesa, w których za sprawą zaciętej rywalizacji o tytuł mistrzowski, głównie uderzy nowa interpretacja przepisów F1 dotycząca ograniczenia komunikacji radiowej, są zadowoleni z podjętej przez FIA decyzji.„W mojej opinii to zdecydowanie dobry ruch, gdyż teraz będziemy mieli bardziej czystą jazdę” mówił. „Do tej pory wiele rzeczy wykonywaliśmy bazując na tym co przekazują nam przez radio inżynierowie. Teraz będzie to należało do nas.”
„Uważam, że to będzie znacznie bardziej interesujące. Schodzimy ze 100 procent komunikacji do około 20 procent, więc to spora zmiana.”
Przed podróżą do Singapuru Nico Rosberg odwiedził fabrykę zespołu, aby przećwiczyć na symulatorze jazdę po nowym torze w Soczi. Niemiec przyznał, że przy okazji ćwiczył ze swoimi inżynierami procedury i nowy sposób komunikacji, przyznając potem, że kierowca będzie musiał zapamiętać teraz znacznie więcej informacji odnośnie funkcjonowania auta.
Jego główny rywal w mistrzostwach, Lewis Hamilton, który obecnie traci do niego 22 punkty również popiera wprowadzone przed GP Singapuru zmiany.
„Podoba mi się ten pomysł” mówił Brytyjczyk. „Pod pewnymi względami będzie trudniej. Na przykład jeżeli chodzi o strategię silnika i to skąd mamy widzieć, którą mamy wykorzystać.”
Hamilton, który musi gonić Rosberga w klasyfikacji generalnej liczy na kontynuację polityki równego traktowania kierowców w swoim zespole.
„Ważne będzie abyśmy jeździli z tą samą strategią” mówił. „Kilka razy w tym roku, gdy Nico jechał z inną strategią dawało to mniejszą lub większą moc, a takie rzeczy negatywnie wpływają na twoje szanse.”
„Tak długo jak nie będziemy mieli na tym polu problemów, resztę uda nam się ogarnąć.”
Brytyjczyk wierzy, że wprowadzone restrykcji pozwolą poczuć się kierowcom jak za starych, dobrych czasów i wierzy, że będzie to dla niego dodatkowy atut.
„Liczę, że wyjdzie mi to na plus” mówił. „Pamiętam jeszcze jak ścigaliśmy się w kartingu. Nie mieliśmy wtedy danych, więc nikt nie mógł zobaczyć gdzie jestem szybki, co robiłem na torze i jakie stosowałem triki. Być może to krok w tym kierunku. Podoba mi się, że zostawiamy to kierowcom.”
Daniel Ricciardo w Singapurze na pytania dziennikarzy odnośnie ograniczenia komunikacji radiowej odpowiadał w żartobliwy sposób, że od teraz kierowcy F1 „będą źle skręcać i będą rozbijać się na bandzie.”
Z koeli Auto Motor und Sport dostrzegł inny problem niektórych zespołów. Od sezonu 2014 ekipy otrzymały od McLarena możliwość wyboru pomiędzy nowym, dużym i kolorowym wyświetlaczem na kierownicy, a startym, ledowym mogącym wyświetlić jedynie ograniczoną liczbę informacji.
Red Bull, Williams i Lotus nie korzystają jeszcze z nowych wyświetlaczy od McLarena, co może okazać się dla nich obecnie dość sporym problemem, mimo iż FIA wyraźnie zaznaczyła, że zespoły nie mogą przekazywać informacji nie tylko przez radio, ale także przez tablice wywieszane na torze i wyświetlacz zainstalowany na kierownicy. Nie zmienia to faktu, że systemy auta mogą same z siebie ostrzegać kierowcę przed potencjalnymi problemami.
komentarze
1. EryQ
Zespoły same tego chciały... Ale po co??? Chyba tylko po to by nagminnie łamać ten przepis. Kolejny raz napisze, że to głupota. Pozatym w dobie ograniczeń budżetu FIA sama siebie kłamie bo wiadomo, że aby ten przepis dobrze i sprawiedliwie funkcjonował potrzeba więcej sędziów, którzy będą skupieni każdy na innym bolidzie... A za free chyba takowych nie zatrudnią!
2. Kalor666
Przecież Nico się nie przyzna że będzie mu teraz trudniej.
3. Skoczek130
A Hamiltonowi trudniej nie będzie?? Przecież co chwila słyszeliśmy komunikaty, gdzie traci do Rosberga i gdzie może się poprawić. Dla każdego będzie to nowość. Zobaczymy, jak sobie z tym poradzą... ;)
4. KowalAMG
Dobry przepis teraz kierowca bedzie zdany tylko na swoje mozliwosci . W dodatku zaostrzy to walke pomiedzy kierowcami z czolowych ekip . FIA wie co robi by podniesc atrakcyjnosc wyscigow .. beda jechac w ciemno bo nie bedzie wiedzial czy zbliza sie ktos do niego czy on do kogos. Ustawienia bolidu mozna obejsc jakims tajnym szyfrem podawanym przez jednego z mechanikow gdy bolid bedzie na pit stopie a tego nie ma w regulaminie.. Tak czy inaczej kazdy bedzie musial poczuc bolid jeszcze bardziej zeby odpowiedno zarzadzac oponami, hamulcami itp. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :)
5. EryQ
@2 i 3 IMO to co pokazują podczas transmisji Live to Lewis zawsze dopytuje gdzie i ile traci... Nico rzadziej lub tego nie pokazują. I żeby nie było, że jestem stronniczy ale to z moich obserwacji... Kowal Ty to dowalisz z buta... Wierzysz w to, że nie będzie szyfrów? Będą a my biernie będziemy gały wytrzeszczać i myśleć o co kaman...
6. EryQ
... chyba, że Pan Borowczyk z kolegą J. nam pojaśni :)
7. KowalAMG
To ja wiem i tutaj dziala logika i domysły, podczas wyscigu wzrok i sluch bedzie trzeba bardziej wyczulic ;)
8. EryQ
Właśnie te domysły spowodują następne kontrowersje odnośnie czy przekaz radiowy tudzież informacja na tablicy itp...były legalnie czy nie... Będzie się działo...
9. redguard66
Silniki 1.6, limity paliwowe, cenzura łączności radiowej...itp Co jeszcze chcą wymyślić, aby obrzydzić to widowisko? Może limit wypowiedzianych słów przez kierowcę?, ograniczenia prędkości bolidów na prostych? . Każda dziedzina musi się rozwijać, ale nie znam takiej gdzie robi się to poprzez ograniczenia uczestników gry. F1 idzie w złym kierunku, takim , który nie sprzyja team'om pozafabrycznym, dysponującym mniejszym budżetem. Sprzyja monopolowi 2-3 ekip, a to wypacza widowisko. Mało tego. Każdy świeży gracz z zewnątrz (Hass czy "come back" Honda) jest z góry skazany na ogon stawki- przynajmniej przez pierwsze sezony.
10. redguard66
PS Na tym ograniczeniu w komunikowaniu się stracą tylko kibice- czyli MY. Bo ekipy sobie poradzą, swoje info przekażą. My zaś mniej usłyszymy ;)
11. Szarmi
@5 EryQ, a jakbys czytal szyfry tez sa zakazane ogolnie wszystkie kodowane wiadomosci wiec wiesz. moze byc ciekawie nie skreslajmy czegos na starcie :D
12. EryQ
Szafri- Dajmy na to, że na tablicy napiszą lub przez radio powiedzą: "xxxzzz- coś tam". Dla nas kibiców będzie to oznaczać xxxzzz- coś tam a na lini kierowca- inżynier w ogóle przekaz będzie miał inne znaczenie! I co im FIA udowodni? Chyba, że Pan Berni co by uatrakcyjnić i podnieść oglądalność wprowadzi do F1 wykrywacz kłamstw :D!
13. EryQ
Szarmi sorki pomyliłem nick...
14. devious
Zmiana na pewno utrudni życie kierowcom F1 więc oczywiste jest, że są głosy za i głosy przeciw.
Co oczywiste, dobrzy, pewni swoich umiejętności kierowcy się cieszą.
Słabi - jak Massa - płaczą.
Nihil novi :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz