Ricciardo: zaskoczyliśmy samych siebie
Daniel Ricciardo w Spa sięgnął po trzecią w tym sezonie wygraną, mimo iż przed GP Belgii szefowie jego zespołu sami przyznawali, że pierwsza nadarzająca się na to okazja może ich spotkać dopiero podczas GP Singapuru. Sebastian Vettel metę przekroczył na piątej pozycji po pięknej walce w końcówce wyścigu.„Wiecie, że wszyscy mówili, że nie mamy tutaj szans, ale uważam, że mieliśmy dzisiaj naprawdę dobre tempo i zaskoczyliśmy samych siebie. To trochę surrealistyczne uczucie, ale kolejna wygrana jest naprawdę super. Ciężko było pod koniec wyścigu. Gdy prowadzi się w wyścigu zawsze ma się trudną decyzję do podjęcia czy pozostać na torze czy zjechać do boksu, ale mój inżynier Simon, zapytał się mnie przez radio: OK, mamy 11 okrążeń do końca, czy uda ci się na nich dojechać do mety? A ja odpowiedziałem mu że sądzę, że mniej więcej mogę utrzymać takie tempo. Udało nam się to zrealizować, a na ostatnim okrążeniu znalazłem jeszcze trochę tempa, więc miałem trochę zabawy! Możemy wyciągnąć wiele pozytywnych rzeczy z tej wygranej. Ostatnie dwie udało się osiągnąć za sprawą agresywniejszego wyścigu, ale dzisiaj wszystko było bardziej wykalkulowane. Miło było wygrać w innych okolicznościach.”
Sebastian Vettel, P5
„Końcówka wyścigu był dobra, śpieszyło mi się, aby przebrnąć przez ten korek, gdyż okrążenia cały czas odliczały się, a Alonso i Magnussen nie mieli świeżych opon, więc Jenson i ja dogoniliśmy ich dość szybko. Ostatecznie dobrze, że nie straciliśmy pozycji w porównaniu do tego kiedy zdecydowaliśmy się na dodatkowy zjazd do boksu, który odbył się nico za późno. Ostatecznie udało nam się utrzymać pozycję. Walka ta była dość ciekawa. Wszędzie walczyliśmy, niektórzy wypychali się z toru, ale prowadzili twardą walkę, czasami zbyt twardą! Zespół wykonał świetną robotę w boksach. Mieliśmy trzy perfekcyjne pit stopy, które wyglądały na bardzo szybkie.”
komentarze
1. chelsea 8
No Daniel kolejny świetny wyścig :) jak tak dalej pójdzie to będzie miał szanse powalczyć w TYM SEZONIE o mś pewnie we Włoszech Hamilton się odbije Szwabowi ktory przyznał się podobno że zrobił to celowo xD
2. viggen
Świetny wyścig RBR. Jak zwykle odrabiają najwięcej z całej stawki do Mercedesa, czego na razie nie można powiedzieć o Ferrari.
Vettel trochę walczył z bolidem w wyścigu ale to efekt straconego treningu nr 2.
3. KowalAMG
Gratulacje za piekna rowna i Honorowa walke moje slowa uznania.
4. Hamcio20
Daniel jest świtnym kierowcą. Każdy jego manewr wyprzedzenia jest czysty. Nie jest zamieszany w żadne afery (wiecie kogo mam na myśli). Jeździ mądrze. Po prostu ideał kierowcy :)
5. Greek
Vettel dość szczęśliwie wrócił na P5, bo dzięki wybrykom Kevina zdążył dopaść Alonso. Tak skończyłoby się na P6, sądzę że strategia na 2 zjazdy byłaby tu lepsza - zespół chyba nie co zawalił. Ale mieli szczęście ze tak to się ułożyło. Mimo wszystko myślałem, że Vettel będzie miał tu nieco lepsze tempo od RIC, a jednak Australijczyk znalazł balans i starczyło na wygranie. I bardzo dobrze, bo jakby niemiaszka po tym wszystkim jeszcze wygrała to szlag by mnie trafił :)
6. magic942
Widać, że RBR ma tempo ale w przypadku Vettela zabrakło tych straconych treningów. Swoją drogą dziwne jest to, że Riciardo tak szaleje, bo w Toro Roso nigdy nie błyszczał aż tak bardzo nie wspminając już o HRT gdzie jego jedynym zadaniem było dojechanie do mety. Wydaje się, że w RBR już wybrali nowego lidera, a Vettel powinien szukać miejsca w innym zespole. Najbardziej realne to przejście do Maclarena który może budować nowy bolid pod silnik Hondy i tam będzie mógł być liderem zespołu,a drugi kierowca to Magnussen który ma talent ale też dużego pecha w tym sezonie.
7. jogi2
Vet 50 sek straty do Riccardo ....powrót "mistrza" :)
8. RyżyWuj
Seb jeszcze ustrzeli tego australijskiego misia z wszytym uśmiechem, musi tylko zmienić broń i przestać udawać kumpla. Obecnie Riccardo jest jak to beztroskie dziecko na huśtawce, co wkurza snajpera. Trochę presji, gier psychologicznych ze szkoły mistrza Ferdynanda zetrze ten szyderczy uśmiech z twarzy wesołego Daniela!
9. belzebub
Ricciardo nie przestaje zaskakiwać, kolejny wyścig w którym pokonał Vettela. Fakt, dziś miał nieco szczęścia, po wyeliminowaniu się kierowców Mercedesa z walki o pierwsze miejsce. Niemniej swoją mądrą jazdą udowodnia, że nawet nieco słabszym bolidem można pokonać Mercedesa. Jak dla mnie na razie wyrasta na lidera RBR, zobaczymy czy w przyszłym sezonie utrzyma swoją dobrą passę.
10. RyżyWuj
@9 "nieco słabszym bolidem można pokonać Mercedesa" ... którym kieruje Rosberg. Na tym polega cały trick - Barbie wyeliminował Hamiltona, a potem pokazał nam swój "kunszt" za kierownicą. Po jednym z manewrów "wyprzedzania" spadł o jedną pozycję i jechał przez kwadrans oszołomiony swoimi przygodami. Rosberg to jest taki maszynista - jak siedzi na czele stawki i ma najlepszy bolid, to jedzie do mety jak po szynach. Ale jak już trzeba wyprzedać czy bronić się przed kimś z szybkim z tyłu, to chłopiec odstawia klasyczne napełnianie spodni.
11. RyżyWuj
* wyprzeDZać
12. RyżyWuj
* kimś szybkim z tyłu - god dammit kempa, zrób nam wszystkim niespoziankę i dodaj edycję postów
13. RyżyWuj
* niespoDZiankę!
14. Skoczek130
Ja liczę, że już niedługo nastaną czasy Ricciardo - marzy mi się pojedynek o tytuł między nim, a Bottasem. Jak w 2009 roku w Formule Renault 2.0 Eurocup, którą bacznie śledziłem. :)) Wtedy wygrał Valtteri, choć więcej wyścigów wygrał Daniel. Obaj byli także najlepsi w innych - Fin w NEC, natomiast Australijczyk w WEC (także z cyklu FR). Od lat praktycznie oglądamy te same twarze w czołówce. Teraz pora na nowych. :))
15. Skoczek130
@RyżyWuj - najpierw miał uszkodzone przednie skrzydło, potem miał resztkę gumy przed wizjerem. A to rozprasza. RBR były bardzo szybkie na prostych. Merce inaczej ustawiły pojazdy, bo nie zakładały, że będą musiały walczyć z innymi rywalami. Trudno też wyprzedzić na wolniejszej mieszance. Końcówka to już pokaz siły W05 - choć też warto nadmieni, że miał dużo lepsze opony do Kangura. Ja oczywiście liczę na to, że tempo wyścigowe Merca nie jest tak miażdżące, jak w kwalifikacjach. Choć nie łudzę się, że w tym roku ktokolwiek pokona "srebrnych" w wyrównanym pojedynku, bez żadnych przeszkód... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz