komentarze
  • 1. RyżyWuj
    • 2014-04-19 13:18:39
    • *.static.korbank.pl

    Helmut jak zwykle robi psycho-dramę. Wyczarował te 80km ze swojego austryjackiego tyłka i powiela 1000 razy, żeby ktoś uwierzył. Podał tak wysoką wartość, żeby każdy - nawet największy amator nie miał wątpliwości, że przegrywają tylko przez słabszy sprzęt.

  • 2. fanAlonso=pziom
    • 2014-04-19 13:42:55
    • *.rzeszow.mm.pl

    a to lauda nie mówił że mają właśnie 80 KM więcej ?

  • 3. RyżyWuj
    • 2014-04-19 13:52:20
    • *.static.korbank.pl

    @2 Lauda powiedział, że silnik mercedesa ma około 580HP. Z czego nie wymierzysz bez pozostałych danych ile jest różnicy.

  • 4. Skoczek130
    • 2014-04-19 15:28:07
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @RyżyWuj - Renault stworzyło gówno, a nie konkurencyjną jednostkę. Ale trzymam kciuki za tych partaczy - mam nadzieje, że jednak ogarną tu i ówdzie i uratują sezon swojej klienteli. ;]

  • 5. RyżyWuj
    • 2014-04-19 15:36:59
    • *.static.korbank.pl

    @4 Jak było podane w którymś newsie wcześniej, Red Bull wysłał ekipę austiackich inżynierów do pracy z Reanault nad silnikiem, więc może już być tylko lepiej.

  • 6. Mind
    • 2014-04-19 16:14:46
    • *.tktelekom.pl

    Nigdzie nie słyszałem, że silnik ma być tak zbudowany, żeby miał określoną moc. Jeżeli to prawda o tych 80 km, to ekipy zasilane silnikiem Renault mają pecha. Niestety silnik i jego niezawodność jest jednym z elementów gwarantującym sukces. Każda ekipa miała wybór z jakiej jednostki napędowej korzystać i była to loteria.

  • 7. Rudolf50
    • 2014-04-19 18:27:14
    • *.emouse.pl

    Ciągle o tym mówiłem
    Najlepsze jest to że większość w to uwierzyła,
    i jeszce jeden myk gdy oni wygrywają to dzięki cudownemu pakiecie aero, a gdy wygrywa mercedes to dzięki złemu i beee, lepszemu silnikowi bo to nie sprawwiedliwe by mieli lepszy

  • 8. sliwa007
    • 2014-04-19 18:45:45
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    4. Skoczek130 trudno nazwać ten silnik gównem skoro Red Bull ciągle walczy o podia, Lotus dochodzi do swojego poziomu z zeszłych lat a TR już na nim jest. Po prostu silnik jest trochę niedopracowany ale to po części też wina klientów Renault. Jak widać współpraca pomiędzy zespołami a dostawcą silników po raz kolejny nie wypaliła, trochę tak jakby zabrakło komunikacji.
    Silnik nie ma mocy? Silniki Renault nigdy jej nie miały, ale mają inne atuty tylko mówić o tym Helmutowi nie jest na rękę.
    6. Mind Silniki są budowane tak, żeby miały jak najwyższe parametry użytkowe, przy założonym maksymalnym spalaniu i określonej niezawodności. To czy wyjdzie z tego 580, 700 czy 500 HP to już tylko i wyłącznie sprawa zainwestowanych pieniędzy, czasu oraz wiedzy inżynierów.
    W ostatnim zdaniu piszesz tak jakbyś o F1 nie miał zielonego pojęcia. Przecież jasne jest, że Mercedes nie będzie dostarczał swoich silników RBR bo to jest chyba jeden z nielicznych elementów bolidu, którym mogą robić różnicę. A jeśli już, to na pewno te silniki nie będą takie same jak te montowane w fabrycznych bolidach. RBR miał wybór albo Renault albo robią własny silnik, tylko że to nie leży w ich kompetencjach bo oni tutaj są od promocji a nie od konstruowania tak zaawansowanych konstrukcji.

  • 9. Skoczek130
    • 2014-04-19 19:38:36
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    @sliwa007 - tak jak @RyżyWuj raczył napisać - poprawa Renault wynika przede wszystkim z zaangażowania RBR. Sami Francuzi nie mieliby szans nadganiać. Na początku było po prostu fatalnie. Idzie jednak zbyt dużo kasy, by nie było rozwoju wprzód - toteż przyczyna dobrej formy RBR w porównaniu do stycznia oraz dysproporcji między "bykami", a resztą klienteli Renault. Wiadomo, że klient z producentem ma trudniej, niż fabryczak taki jak Merc. Ale różnica jest kolosalna. RBR traci sporo i to właśnie "dzięki" jednostce. Ale idą do przodu, więc mam nadzieje, że w 2015 roku silniki przestaną odgrywać kluczową rolę, jak teraz (chodzi mi także o upakowanie i sprzężenie wszystkiego - bo to też źródło sukcesu Merca, pracującego przecież długi czas i z dużymi nakładami finansowymi nad W05). Trzeba przyznać, że gdyby nie Merc w innej lidze, sezon mógłby kandydować do miana epickiego - Bahrajn na prawdę dawał radę. Ale przy takiej dominacji (przynajmniej dla mnie) ten sezon wiele traci... ;) Mnie akurat niezbyt taki stan rzeczy i nie chodzi tylko o to, iż to nie moi faworyci są na czele... w 2013 końcówka sezonu także mi się nie podobała... no ale przynajmniej "swój" wygrywał... w każdym razie takie rzeczy dobre dla tego "sportu" nie są... ;)

  • 10. sliwa007
    • 2014-04-19 20:07:54
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    9. Skoczek130 I tu dochodzimy do wspólnego zdania, Red Bull powinien bardziej angażować się w budowę jednostki od samego początku, współpracować, szukać haczyków i budować bolid pod ten silnik a nie czekać aż dostaną silnik zapakowany w kolorowe pudełko z kokardką i instrukcją obsługi. Dla mnie zawalili w tym aspekcie, zrobili bolid z rewelacyjną aerodynamiką ale napęd zostawili innym i teraz za to płacą.

  • 11. andi77
    • 2014-04-20 08:05:32
    • *.4-3.cable.virginm.net

    Dlaczego oni ciągle nad tym jęczą? Ciężko wprowadzić limit koni mechanicznych przy odpowiednich obrotach silnika? To nie jest do sprawdzenia? Od czego są chamownie. Jak rywalizacja w formule ma być " fair" jeśli jeden team ma silniejszy silnik od drugiego.? Jak dla mnie silniki przynajmniej w inauguracyjnym sezonie wszyscy powinni mieć jednego producenta czyli takie same.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo