komentarze
  • 1. atomic
    • 2007-03-28 14:20:46
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    do kempa007.możesz podać żródło tej informacj

  • 2. kempa007
    • 2007-03-28 14:51:44
    • *.piaseczno.sdi.tpnet.pl

    to nie info prasowe ale plotka :-) Chociaz z mojego punktu widzenia bardzo realna. Z tego co wiem w Walencji zmienia sie lokalny samorzad czy cos w tym stylu i sa obawy, ze jezeli zla opcja wygra to wyscigu w Walencji nie bedzie. Ale mysle, ze raczej zostana odwolane inne inwestycje niz ta... bo F1 w Hispzanii ma olbrzymia popularnosc za sprawa Alonso, na GP do Barcelony juz nie ma biletow na trybuny :(

  • 3. Zając
    • 2007-03-28 18:33:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    dwa GP w jednym kraju... przcież są inne państwa które czekają w kolejce na swoje GP...

  • 4. miszczunio
    • 2007-03-28 20:08:00
    • *.compower.pl

    co do komentarza Zająca. kto okaże sie większym przyjacielem ecclestone'a, ten będze miał tor. w tym wypadku przyjaźń zależy od grubości portfela

  • 5. Marti
    • 2007-03-28 20:32:04
    • *.160.25.2

    GP Indii - to jest jak najbardziej realna sprawa. Za parę lat takowe będzie, niedawno Ecclestone był w Indiach na rozmowach w tym celu. Uważam, że w przyszłości będzie też GP Singapuru. W zasadzie nie mam nic przeciwko wyścigowi w Walencji (czas europejski :D). Potrafię sobie wyobrazić nawet GP Islandii - w zasadzie każde GP za wyjątkiem GP Polski :))) Tego to się raczej nie doczekamy :((( No cóż.....

  • 6. F1REMI
    • 2007-03-28 23:37:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    GP Polski? Fajnie by było! Ale to tylko sfera marzeń i to nie mających szans na spełnienie. Nie wierzę, że jest to możliwe; przynajmniej do 2020 roku.

  • 7. jaro738
    • 2007-03-29 18:06:02
    • *.150.161.3

    GP Polski... no cóż marzenie ściętej głowy. Jeśli chodzi o Walencje to jestem za tym, żeby nie przeprowadzać F1 bardziej na wschód (głównie ze względów czasowych). Jak dla mnie Formuła mogła by być tylko w Europie, nie mówiąc o czymś takim jak GP Australii, OK, Albert Park to fajny tor, ale niech zrobią tam nocne GP, bo wstawać o czwartej nad ranem nie mam zamiaru. Poza Europą popieram tylko GP Rosji (byłoby o 13:00 Polskiego czasu). Jestem fanem dwóch dyscyplin F1 i spania, to chyba tłumaczy mój koment, bo szczególnie początkiem sezonu jest je trudno pogodzić. POZDRO!!!

  • 8. Marti
    • 2007-03-29 19:26:39
    • *.160.25.2

    Ja nie narzekam, że GP Australii jest o 4.00 naszego czasu. W końcu dla prawdziwych fanów to żaden problem wstać raz w roku o tak wczesnej porze :-) (no, dwa razy, bo jeszcze kwalifikacje ;-) ). Preferuję wyścig o 4.00 niż o 19.00. Nie lubię cały dzień czekać na start wyścigu, szczególnie jeśli zapowiada się bardzo ciekawie.

  • 9. Dr.Thiem
    • 2007-04-02 14:51:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Chcialem napisac dokladnie to co marti. Jesli wyscig jest o 14 to prawdziwy fan już od tej 4 nie może zasnąć ! Dlatego jak dla mnie tym wczesniej tym lepiej :)) Chociaz godzina 14 tez ma w sobie jakis klimat.. a w GP Walencji nie wierze za bardzo z dwóch powodów ! Berni musi wybierać tory w krajach w których dozowlona jest reklama tytoniu. Drugi to taki, że tor uliczny jest dużo truniej wybudować niż normalny. To trochę tak jak z kapitalnym remontem domu, często taniej i szybciej jest zburzyć i postawić nowy dom. Nie wiem co oznacza, wstępne porozumienie.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo