Śródziemnomorskie GP w Walencji?
Ostatnie doniesienia z padoku F1 sugerują, że hiszpańska Walencja dostała zielone światło do realizacji projektu toru ulicznego. Wedle plotek, Bernie Ecclestone podpisał już porozumienie w tej sprawie i w sezonie 2009 w Hiszpanii odbędą się dwa Grand Prix F1.Więcej informacji na ten temat powinno pojawić się w nadchodzących dniach, kiedy to władze regionu przedstawią oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
komentarze
1. atomic
do kempa007.możesz podać żródło tej informacj
2. kempa007
to nie info prasowe ale plotka :-) Chociaz z mojego punktu widzenia bardzo realna. Z tego co wiem w Walencji zmienia sie lokalny samorzad czy cos w tym stylu i sa obawy, ze jezeli zla opcja wygra to wyscigu w Walencji nie bedzie. Ale mysle, ze raczej zostana odwolane inne inwestycje niz ta... bo F1 w Hispzanii ma olbrzymia popularnosc za sprawa Alonso, na GP do Barcelony juz nie ma biletow na trybuny :(
3. Zając
dwa GP w jednym kraju... przcież są inne państwa które czekają w kolejce na swoje GP...
4. miszczunio
co do komentarza Zająca. kto okaże sie większym przyjacielem ecclestone'a, ten będze miał tor. w tym wypadku przyjaźń zależy od grubości portfela
5. Marti
GP Indii - to jest jak najbardziej realna sprawa. Za parę lat takowe będzie, niedawno Ecclestone był w Indiach na rozmowach w tym celu. Uważam, że w przyszłości będzie też GP Singapuru. W zasadzie nie mam nic przeciwko wyścigowi w Walencji (czas europejski :D). Potrafię sobie wyobrazić nawet GP Islandii - w zasadzie każde GP za wyjątkiem GP Polski :))) Tego to się raczej nie doczekamy :((( No cóż.....
6. F1REMI
GP Polski? Fajnie by było! Ale to tylko sfera marzeń i to nie mających szans na spełnienie. Nie wierzę, że jest to możliwe; przynajmniej do 2020 roku.
7. jaro738
GP Polski... no cóż marzenie ściętej głowy. Jeśli chodzi o Walencje to jestem za tym, żeby nie przeprowadzać F1 bardziej na wschód (głównie ze względów czasowych). Jak dla mnie Formuła mogła by być tylko w Europie, nie mówiąc o czymś takim jak GP Australii, OK, Albert Park to fajny tor, ale niech zrobią tam nocne GP, bo wstawać o czwartej nad ranem nie mam zamiaru. Poza Europą popieram tylko GP Rosji (byłoby o 13:00 Polskiego czasu). Jestem fanem dwóch dyscyplin F1 i spania, to chyba tłumaczy mój koment, bo szczególnie początkiem sezonu jest je trudno pogodzić. POZDRO!!!
8. Marti
Ja nie narzekam, że GP Australii jest o 4.00 naszego czasu. W końcu dla prawdziwych fanów to żaden problem wstać raz w roku o tak wczesnej porze :-) (no, dwa razy, bo jeszcze kwalifikacje ;-) ). Preferuję wyścig o 4.00 niż o 19.00. Nie lubię cały dzień czekać na start wyścigu, szczególnie jeśli zapowiada się bardzo ciekawie.
9. Dr.Thiem
Chcialem napisac dokladnie to co marti. Jesli wyscig jest o 14 to prawdziwy fan już od tej 4 nie może zasnąć ! Dlatego jak dla mnie tym wczesniej tym lepiej :)) Chociaz godzina 14 tez ma w sobie jakis klimat.. a w GP Walencji nie wierze za bardzo z dwóch powodów ! Berni musi wybierać tory w krajach w których dozowlona jest reklama tytoniu. Drugi to taki, że tor uliczny jest dużo truniej wybudować niż normalny. To trochę tak jak z kapitalnym remontem domu, często taniej i szybciej jest zburzyć i postawić nowy dom. Nie wiem co oznacza, wstępne porozumienie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz