Costa nie wierzy w dominację Mercedesa
Aldo Costa, jeden z projektantów Mercedesa nie wierzy iż ekipie z Brackley uda się dominować w F1 przez cały sezon.„Nie, nie sądzę, że możemy mówić dominacji” mówił Costa dla włoskiego Autosprint. „Widzimy jaki postęp dokonał Red Bull pomiędzy testami w Bahrajnie i pierwszym wyścigiem. Oni byli dużo bardziej konkurencyjni [w Australii] niż podczas testów.”
„To pokazuje, że za kilka Grand Prix wiele innych zespołów może być na dobrym poziomie.”
Aldo Costa nie chce także wierzyć plotkom sugerującym, że silniki Mercedesa mają 50 KM więcej niż jednostki Renault: „Nie, nie sądzę że tak jest.”
„Pozwólcie mi wytłumaczyć: jako zespoły, mamy dane z systemu GPS, więc każdy może zobaczyć, że gdy jednostki Renault jadą z pełną mocą, ich silnik ma znakomite osiągi.”
„Ich strata na tym etapie sezonu wynika prawdopodobnie z tego, że nie mogą utrzymać tego poziomu osiągów podczas wyścigu ze względu na temperaturę lub przeciążenie. Niemniej problemy te stopniowo zostaną rozwiązane.”
komentarze
1. jenks
Zapomniał ,że puszki oszukiwały na paliwie za co była słuszna dyskwalifikacja
2. Skoczek130
Trzymam kciuki za te słowa. :)) Choć zapewne w głębi serca Aldo skacze z radość... ;)
3. Skoczek130
@jenks - poczekaj do 14 kwietnia. A najlepiej poczekaj do GP Malezji. Pewność co do tego, kto oszukiwał, mamy w przypadku "lie-gate 2009", "crash gate 2008" i "spy gate 2007"... ;)
4. KowalAMG
Ładnie sie kryjecie :)) bedzie zabawa w ganianego konkurencja ich dojedzie a oni odskocza i tak cały sezon :) Gwiazdeczki GO GO GO :))
5. lukasz1
Aldo Costa wie co mówi, nie będe zdziwiony jeżeli to Red Bull będzie dominował w drugiej części sezonu, dlatego ważne aby zebrać jak najwięcej punktów zanim konkurencja powróci, bo na razie Mercedes jest wyraźnie na prowadzeniu, tylko nie wiadomo jak długo. Z tyłu McLaren, Ferrari i Red Bull, każdy z nich ma możliwości.
6. Root
Dobrze przypomnieć, głównie dla hejterów RedBulla, kto tak naprawdę w F1 jest oszustem.
"Spygate 2007", o której pisze Skoczek130, to afera szpiegowska, gdzie McLaren wykradał dokumentację Ferrari, a kierowcami zamieszanymi z w skandal byli Pedro de la Rosa i Fernando Alonso.
"Crashgate 2008" to skandal w Formule 1, gdzie inżynier wyścigowy nakazał Nelsonowi Piquetowi celowe spowodowanie wypadku, by w ten sposób przewagę osiągnął... Fernando Alonso.
Natomiast "liegate 2009" to przekręt z udziałem Lewisa Hamiltona i zespołu McLaren-Mercedes, którzy kłamali FIA, aby ukarać Jarno Trulliego i dzięki temu wejść na podium.
Dwa razy pojawia się tu McLaren, dwa razy Fernando Alonso. Aż dziw, że jeszcze mają fanów...
7. RyżyWuj
@6 Dlatego Alfonso tak dobrze pasuje do Ferrari. On zrobi wszystko, żeby wygrać i nie interesują go żadne sentymenty. Widać to było m.in. w tej sprawie z zespołem kolarskim, który rzekomo wykupił.
8. Skoczek130
@Root - dziękuje za rozwinięcie. Niektórzy zapewne nie pamiętają, nie znają lub po prostu nie chcą pamiętam lub znać "czarnej przeszłości" McLarena i Renault. I ostatnia afera Merca z Pirelli - jak to nazwać... "testgate"... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz