Ralf apeluje do fanów o cierpliwość
Kierowca zespołu Toyota Ralf Schumacher jest przekonany, że jego fani nie mają powodów do zmartwień, ponieważ team jest na dobrej drodze, by zacząć liczyć się w ścisłej czołówce.Wiele mówi się o tym, że Toyota ma największe wydatki w świecie Formuły 1. Można by więc oczekiwać pierwszego zwycięstwa…
“Na to trochę poczekamy. Inne zespoły istnieją w tym sporcie o wiele dłużej niż my. Jesteśmy jedynym teamem z ostatnich dziesięciu lat, który zaczynał od zera” powiedział Ralf.
komentarze
1. tilan
mogę się z nim zgodzić w 80%to co mówi Ralf.
2. Marti
Moim zdaniem to tylko zwykłe tłumaczenia i czcza gadaninia. Wszyscy wiedzą, ze już czas, aby Toyota odnosiła sukcesy. Ralf w jednym wywiadzie mówi, że jego celem jest wygranie wyścigu w tym roku, a w innym mówi, że jego zespół nie ma szans w walce z czołówką. Nie ma się co tłumaczyć, nie takie były cele i założenia teamu, że w szóstym roku startów (przepraszam jeśli sie mylę) nie znajdą sie wsród najlepszych. Uważam, że Toyota posiada nieodpowiednich ludzi, takich którzy skonstruowaliby szybki i dobry bolid. Jeżeli w dalszym ciągu zespół nie będzie odnosił sukcesów, to skończy się pompowanie ogromnej kasy. Nie jest tajemnicą, że Toyota posiada największy budżet. A sukcesu jak nie ma, tak nie ma. I tak szybko nie będzie.
Zapraszam na www.robertkubica.blog.onet.pl
3. Kazik
Niki Lauda kiedyś potwierdzał to co piszesz Marti.Ważniejsi są ludzie a nie pieniądze.Budżet Toyoty (nie wiem czy nie przeginam bo być może żle usłyszałem ale podobnież ponad 400 mln dolara?) nie gwarantuje sukcesu.
4. Supek
No nie wroze Toyocie ...zwyciestwa..ba nawet podium w tym sezonie..a Ralf..jest i bedzie tylko cieniem brata...przecietny kierowca w przecietnym aucie..srodek stawki, moze nieco wyzej.. to jego miejsce :)
5. Kayo
Mówił tak już rok temu a wtedy przecież tez nic nie zdziałali wiec jakoś nie do końca chce mi sie mu wierzyć, pewnie są to słowa rzucone na wiatr i wątpie żeby Toyota pokazała klasę w tym sezonie. Pamiętam jescze jak Ralf zasiadał w czołówce teraz ledwo mieści się w 8 a co dopiero Jarno myślę, że Toyota jest jedynym zespołem z czołowki który nie zrobił wielkich postępów ale przekonamy sie na następnych GP
6. kaeres
BMW Sauber to stary wyga, ktory historia siega poczatkow XX wieku. Nie ma co porownywac ze swierzakiem TOYOTA - wogole co to za firma bo nie znam ?
7. Kazik
BMW-Sauber czy BMW generalnie?Odrobina wiedzy lub jak się jej nie ma lub się nie chce to zawsze można sprawdzić statystyki.Sauber zadebiutował w F1 w 1993 roku.Toyota w 2002 roku.BMW-Sauber w 2006 roku.Wiele lat wcześniej BMW dostarczało swoje silniki czołowym zespołom F1.Narazie pozdr.
8. Wombat71
Ralf to nie ten poziom co jego brat Michael.Myślę jednak iż jakby jeździł zamiast Massy to też miałby szansę na sukces.A tak ląduje za grube pieniądze jako półgwiazdka w podrzędnych teamach
9. Kazik
Najbardziej interesujące jest to że Ralf niedawno "skromnie" oświadczył,że uważa się za jednego z trzech obecnie najlepszych kierowców F1.Nie powiedział kim są pozostali ale w tej sytuacji uważam ,że trzeba go się bać.
10. Marti
Moim zdaniem Ralf ostatnio w wywiadach wygaduje wiele rzeczy, które są po prostu zwykłymi bredniami. Skoro uważa się za jednego z trzech obecnie najlepszych kierowców, to dlaczego tego dotychczas nie udowodnił? Ralf był, jest i pozostanie tylko marnym cieniem swego brata, wielkiego mistrza. Same fakty oraz liczby mówią za siebie. Ralf ma za sobą 10 sezonów w F1 i co osiągnął? NIC. Wygrał zaledwie parę wyścigów. A Michael po dziesięciu latach w F1 był 4-krotnym mistrzem świata! Niedawno w wywiadzie Ralf powiedział, że czas spędzony w Williamsie był czasem straconym i nie osiągnął tam co zamierzał (mistrzostwo świata). Ciekawe, czy jeśli odejdzie z Toyoty to będzie mówił, że zespół posiadał ogromny potencjał, lecz nie miał wystarczajaco cierpliwości oraz determinacji w dojściu do celu. Czy jednak też powie, że z Toyotą nie osiągnął wyznaczonych celów?
Kolejna sprawa: skoro jest jednym z najlepszych kierowców, to dziwne, że po odejściu z Williamsa nie chciał go żaden czołowy zespół. Dzięki ówczesnemu menadżerowi Willi Weber'owi trafił do Toyoty. Szacuje się, że jego gaża opiewa na 15-18 milionach euro. Gdyby nie Weber, Ralf nie otrzymał by tego kontraktu, a napewo nie za takie pieniądze. W podzięce za ten lukratywny kontrakt zwolnił Webera. Jestem ciekawa, czy Toyota przedłuży jemu umowę (wygasa ona z końcem sezonu). Trulli juz w tamtym roku otrzymał nowy kontrakt do końca 2009 roku. Więc radzę Ralfowi, aby w końcu się zabrał za siebie i darował sobie tego typu komentarze w mediach jak ostatnio.
11. bea17
Ralf to gada i gada dopiero co że jest w trójce najlepszych kierowców , a teraz poczekajci , pamiętam że jak toyota wchodziła do F1 to wszyscy bili na alarm : naj budżet naj bolid ,naj kierowcy , bujcie się wszyscy ;-) życie weryfikuje a chyba zweryfikuje jeszcze do zera
12. Wombat71
Kazik , mam to to samo zdanie na temat Ralfa.
Całe życie był holowany przez starszego SUPERBRATA . Teraz kiedy go już nie ma brak anpędu i gwiazdka się wypala . Pozytywne w Toyocie jest to ,że zaczęła od podstaw, pracuje ciężko i nie została tzw Teamem jednego sezonu, co zdarzało sie niektórym Teamom w ubiegłych latach.
13. Wombat71
Kazik , mam to to samo zdanie na temat Ralfa.
Całe życie był holowany przez starszego SUPERBRATA . Teraz kiedy go już nie ma brak anpędu i gwiazdka się wypala . Pozytywne w Toyocie jest to ,że zaczęła od podstaw, pracuje ciężko i nie została tzw Teamem jednego sezonu, co zdarzało sie niektórym Teamom w ubiegłych latach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz