komentarze
  • 1. hubertus
    • 2013-06-05 17:24:09
    • *.9.167.111

    nie dziwię się że Bridgestone nie interesuje się F1- Tylko problemy z tym całym cyrkiem - Pirelli niby zachwycone ale też ma kłopot z oponami, pretensje go nich mają itp.

  • 2. sliwa007
    • 2013-06-05 17:32:01
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Bo obecna polityka oponiarska w F1 kłóci się z polityką koncernów...
    Mają stworzyć opony które nie wytrzymają nawet połowy wyścigu podczas gdy chcą reklamować trwałość i wytrzymałość swoich produktów - opon drogowych.
    Nie każdy się zna na motosporcie i nie każdy zrozumie, że opona która po 20 okrążeniach będzie do wymiany jest dobrą oponą...

  • 3. 7-91
    • 2013-06-05 20:28:01
    • *.mmpnet216.tnp.pl

    A może, jednak będzie potrzebny nowy dostawca opon .....
    Coraz bardziej interesuje mnie to, jak potoczy się historia "legalnego" testu Pirelli - Mercedes, bo robi się coraz ciekawiej....
    Dziś na SKY Sport News mówili że, wychodzą nowe informacje i ta sprawa raczej szybko nie ucichnie, bo skoro wszystko było legalne to dlaczego :
    - na testach nie było delegata FIA i Merc mógł robić/testować co chciał bo nie było kontroli
    - z jakiego powodu obaj kierowcy HAM i ROS używali kasków ze zmienionym malowaniem
    - w jakim celu Lewis (który teraz mówi że koncentruje się na sobie, a ze skandalem nie ma nic wspólnego) w tym samym czasie/dniu kiedy jeździł bolidem po torze, na Twittera wrzucił zdjęcie z opisem że jest w USA, w drodze do hotelu w ORLANDO.....

    Zobaczymy co się wydarzy...

  • 4. hubertus
    • 2013-06-05 20:51:45
    • *.9.167.111

    a ja uważam że testy opon powinny dotyczyć każdego teamu, np zapraszają dajmy na to co 3 GP drużyne ze środka stawki, a co 5 GP z czoła stawki a po każdym GP drużyne z konca stawki - ogólnie wstrzymanie rozwijania różnych części składowych jest wg mnie złe- wstrzymano silniki - a przecież można było pozostawić rozwój ale w innym kierunku - np na hamowni silnik ma 700 KM ok - ale jeśli ten silnik poprawi spalanie np o 2 % to o 1% może zostać zwiększona jego moc - niby nic ale wiadomo ogólnie, że mniejsze spalanie to mniejsza moc - wiec rozwój mógłby przyczynić się nie tylko motosportowi ale i zwykłym użytkownikom - kto wie - może powstrzymanie rozwoju powoduje że jeździmy autami z siilnikiem R4 1.4 i 180 KM (żywotność 300 tys km) a moglibyśmy V8 2.0 - 300 KM (żywotność 800 tys km) gdzie spalanie byłoby porównywalne

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo