Domenicali świadomy zagrożenia ze strony Lotusa
Stefano Domenicali przyznał, iż jest świadomy niebezpieczeństwa, jakim dla Ferrari jest zespół Lotusa. W opinii Włocha team ten powinien zdobyć więcej punktów, a w drugiej części sezonu Raikkonen i Grosjean mogą być groźnymi rywalami.„Nie jestem zaskoczony postawą Kimiego, ponieważ zawsze mówiłem, że to utalentowany i bardzo dobry kierowca, jest przecież mistrzem świata, nie zostaje się mistrzem świata, jeżeli nie jest się wyjątkowym. Uważam, że Lotus nie zebrał tylu punktów ile mógłby - w tym sezonie od początku mieli dobry bolid. Myślę, że mogli zdobyć więcej punktów. To będzie bardzo dobry zespół podczas drugiej części sezonu”.
Domenicali przyznał także, że jego team musi stale poprawiać swoje osiągi:
„Musimy cały czas poprawiać się jeżeli chodzi o osiągi, tydzień temu byliśmy najszybsi w każdych warunkach, w ten weekend już nie, więc trzeba nad tym popracować. Wiemy, że trzeba znaleźć odpowiednią ścieżkę rozwoju, jeżeli tego nie zrobimy, to inni pójdą do przodu, i będzie nam jeszcze trudniej. Kluczem do sukcesu będzie ciągle naciskanie, tak jak robiliśmy to w pierwszej części sezonu”.
komentarze
1. Jens
Grosjean jest dobry w kwalifikacjach (tylko w Niemczech nie zakwalifikował się do Q3. W wyścigu również ma dobre tempo, tylko często nie wytrzymuje na starcie i dochodzi do takich sytuacji jak w Australii czy w Monako. Kimi wiadomo - oaza spokoju i opanowania. Walczy do samego końca startując nawet z odległej pozycji (np. GP Japonii 2005) i regularnie zdobywa solidne punkty. Gdyby Grosjean miał spokojniejsze starty, a Kimi poprawił się w kwalifikacjach to walczyli by z Red Bullem. Oby tylko RBR trzeci raz z rzędu nie zdobyło majstra w klasyfikacji konstruktorów
2. Orlo
Dokładnie. Myśle że Robert w formie choćby z 2010 roku połączyłby prędkość z Q Grasjeana z dobrym tempem wyścigowym i bezbłędnością Kimiego...
3. Skoczek130
Ja akurat RBR życzę trzeciego majstra - po prostu nie życzę go McLarenowi i Ferrari. Ale jeżeli Lotus miałby ich pokonac, nie mam nic przeciwko. Zawsze bardziej szanowałem zespoły, w których kreatywnośc, a nie kasa górują. :)
4. Jahar
@Skoczek130. Czy według Ciebie przy kłopotach finansowych HRT lub Marussi nie mówiąc o gorszym zapleczu technicznym można mówić o 'mniejszej kreatywności zespołu'? Jeżeli czołowe zespoły mają dwa razy większe zasoby ludzi niż Ci okupujący doły tabeli masz prawo mówić o kreatywności ludzi w nich pracujących? Jeśli już coś mierzysz to rób to równą miarą. Wygrywają Ci którzy mają ogrom kasy i zasobów na prowadzenie tego interesu. Lotus to silna ekipa która korzysta z doświadczenia Renault i stąd pewnie siła w oszczędzaniu opon ale wygrać niczego jeszcze nie wygrali. Ferrari wygrywało w tym sezonie więc chyba nie powiesz, że zabrakło im kreatywności. Red Bull czy Mclaren też wygrywali. Co innego 'chciejstwo' a co innego fakty. Bez kasy nie ma kreatywności. Spróbuj założyć np. firmę bez odpowiedniej kasy.
5. Skoczek130
@Jahar - wiadomo, że kasa jest potrzebna. Ale właśnie tym dominują potentaci. Mają mnóstwo zielonych na rozwój. RBR i Lotus mają sporo mniejsze budżety i są ekipami w pełni prywatnymi (firma Lotus to tylko sponsor). I tu muszą wykazac się jeszcze większą kreatywnością. A jak wiesz, RBR już potwierdziła, iż mają genialną grupę inżynierów z Newey'em na czele.
6. Esotar
Matko jedyna, jak można chcieć majstra dla RedBulla, po raz KOLEJNY z rzędu. Mam nadzieję że to się przez najbliższe 5 lat nie stanie.........
7. Jahar
Spójrz na budżet Red Bulla a potem mów, że nie są bogaci. Są podejrzewani o przekraczanie budżetu a nie o oszczędności. To wielka firma i wielka kasa. Lotus w najgorszym wypadku posiada kasy na 4, 5 miejsce i takie są ich pozycje.
8. Lewy_89
Skoczek, a przypadkiem RBR nie ma największego budżetu ze wszystkich teamów? Bo gdzieś czytałem szacunki i o 5-10mln dol więcej od Ferrari mieli?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz