komentarze
  • 1. logel999
    • 2012-07-17 14:06:48
    • Blokada
    • *.ip.netia.com.pl

    Pastor jak zawsze zniszczy komuś wyścig ....A Senna jak zawsze kwalifikacje słabo a wyścig też słabo

  • 2. luca motorsport
    • 2012-07-17 14:30:23
    • *.198.137.129

    Problemem nie jest tu bolid tylko kierowcy, Pastor zaliczyl tylko jeden naprawde udany weekend Bruno chyba zadnego.... No ale to zadna nowina.

  • 3. Dumel
    • 2012-07-17 19:37:16
    • *.cdma.centertel.pl

    maldonado zaczął sie zachowywać "co to nie on" i z drogi przyszłemu mistrzowi mają zjeżdżać

  • 4. logel999
    • 2012-07-17 21:00:57
    • Blokada
    • *.ip.netia.com.pl

    Powiem tak : 2 kierowców nieregularnych , a bolid dobry i tylko zespół na tym traci taka jest prawda ....

  • 5. pjc
    • 2012-07-17 21:25:40
    • *.opera-mini.net

    ... wierni fani cierpia patrzac co wyczyniaja Ci kierowcy na torze. Maldonado bardzo nieregularny w zdobywaniu punktow a B.Senna jezdzacy srednio. Najpierw ekipa Franka musiala zmienic silniki i przegrupowac kadre. Uczynili to i jest postep. Teraz czas na wstawienie do skladu mocnego kierowcy a wyniki przyjda same.

  • 6. 6q47
    • 2012-07-18 09:10:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2. luca motorsport
    aż tak źle z Bruno nie jest.
    Oczywiście nie wygrał dla stajni wyścigu, jednak zaliczył więcej punktujących GP dla zespołu niż Pastor.
    Pastor punktował tylko w 2 GP dających w sumie 29 pkt.
    Bruno punktował w 5 GP i zebrał 18 pkt.
    Gdyby nie wygrana Pastora, to mielibyśmy niezły pasztet... byli by za SFI, co może się zdarzyć w każdym momencie.
    Dlatego nie wyobrażam sobie brak trenera (psychologa) mającego zajęcia zarówno z Pastorem jak i Bruno. Pierwszego ustabilizować, drugiego zmotywować.
    Massa czuje się znacznie pewniej na torze - ostatnio ustrzelił 12 pkt :)

  • 7. Skoczek130
    • 2012-07-18 13:14:57
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @6q47 - masz racje - przede wszystkim Pastor potrzebuje kogoś, kto po prostu uświadomi mu, że dobrem dla zespołu będzie, jeżeli zdobędzie w ogóle jakieś punkty, a nie zakończy wyścig na poboczu. Oby druga połowa sezonu była bezkolizyjna dla niego. :)) Bruno raczej motywacji nie brakuje - tu bardziej klasa kierowcy uniemożliwia walkę o wyższe lokaty. Pzdr

  • 8. devious
    • 2012-07-20 13:13:14
    • *.adsl.inetia.pl

    mamy tu ewidentny przykład podany na tacy, ile znaczą kierowcy w F1 - bo niektórzy po 2011 roku zaczęli twierdzić, że Vettel to cienias bo KAŻDY kierowca posadzony do Red Bulla będzie wygrywał - otóż nie, potrzeba kombinacji super kierowcy (niekoniecznie najlepszego w stawce, ale co najmniej porównywalnego z tym najlepszym) i super auta by seryjnie wygrywać wyścigi, zdobywać PP czy choćby stawać na podium...

    w tym sezonie 2 ekipy mają super bolidy - Lotus i Williams - i jak widać pomimo topowego sprzętu zdolnego wygrywać czy choćby dojeżdżać na podium - obie ekipy ze względu na błędy (Maldonado i Grojsean) czy słabsze tempo kierowców w kwalifikacjach (Senna i Raikkonen) - zdobyły dotychczas znacznie mniej punktów niż wskazywałoby na to tempo ich aut...

    I jestem w 100% pewny, że topowy kierowca pokroju Alonso czy Kubicy sprzed wypadku - w Lotusie wygrywałby wyścigi i walczyłby o mistrzostwo, zaś w Williamsie - co najmniej regularnie stawał na podium i miał zapewne 3x więcej punktów niż ma obecnie Pastor...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo