Bridgestone pozyskał nowych partnerów w F1
Firma Bridgestone Motorsport potwierdziła sfinalizowanie kontraktów na zaopatrzenie w opony zespołów Renault, McLaren Mercedes, Hondy, BMW Sauber, Red Bulla i Toro Rosso.FIA zamierza uczynić Bridgestone wyłącznym dostawcą opon na lata 2007 –2010.
„Niezmiernie się cieszymy, że udało się nam dojść do porozumienia z pozostałymi sześcioma zespołami w sprawie zaopatrzenia w nasze opony. Chcemy przeprowadzać testy i nawiązywać dobre relacje z teamami. Nasza rola będzie polegać na zapewnieniu bezpiecznych, najlepszej jakości opon i uczciwych usług dla każdego z zespołów” - powiedział Hiroshi Yasukawa, szef japońskiej firmy Bridgestone.
komentarze
1. Mateusz.Jurek
z jednej strony to będzie dobre gdyż każdy będzie miał takie same szanse, a z drugiej strony zaniknie konkurencja w rozwoju nowych technologi.
2. golakr
Tak, z pewnościa tak będzie! Kiedy była alternatywa, musieli jeszcze udawać, że opony robią tylko pod Ferrari. Teraz już nie muszą. I z czego tu sie cieszyć? Na felgach mieli jeździć?
3. elebinw9
Ogumienie Bridgestone'a mogą dać na prezerwatywy prędzej, Michellin było najlepsze, przypomnijcie sobie sytuację w GP Chin co się działo w bolidach zaopatrzanych przez Bridgestone'y, a przeciez wtedy tor był mokry:P.Z drugiej strony rzeczywiscie będą równe szanse
4. elebinw9
Dziękuje!
5. golakr
Równe szanse??? Ciekawe czy jakby Ferrari miało przeskoczyć na Michellin to też by wszyscy mówili o równych szansach?
6. Flash
Nie widzę w tym nic dobrego. Brak konkurencji w dziedzinie ogumienia to ślepa uliczka. Mam nadzieję, że FIA się z tego wycofa. Trudno sobie wyobrazić, że jeden dostawca zapewni dla wszystkich idealnie równe warunki w tej dziedzinie. Trzeba być naiwnym jak dziecko żeby tak myśleć, przecież warunki dostawy regulują indywidualne kontrakty z poszczególnymi teamami. A poza tym słusznie już wcześniej ktoś zauważył, że niektóre teamy w tym Ferrari nie muszą zmieniać dostawcy opon.
7. Smola
Nie wiem jak bedzie wygladala rywalizacja w sezonie 2007. Jedynie wiadomo, ze monpol na dostawe opon przez japonczykow, nie jest zdrowa sytuacja w F1. Brak konkurencji w sportach motorowych to okres stagnacji, zacofania. ponadto Ferrari, ktore nalezy do scislej czolowki w formule 1 wczesniej korzystalo z uslug Bridgestone'a, wiec beda mieli przewage nad zespolami korzystajacych z ogumienia Michelin. Mozna miec tylko nadzieje, ze teraz Bridgestone bedzie dostarczal jednakowe miszanki ogumienia wszystkim teamom, a nie bedzie faworyzowalo Ferrari. Mozna by przypuszczac, iz w przypadku wykrycia roznic w mieszankach gumy, dla opon dostarczanych dla innych zespolow niz Ferrari bedzie owocowalo sankcjami na Bridgestone nalozonymi przez FIA. Lecz biorac pod uwage liczne sytuacje w sezonie 2006, kiedy to FIA bylo posadzane o faworyzowanie wloskiej scuderii, nadzieje te maleja. Czas pokaze. Dla mnie, fana Ferrari jest to dobra nowina, lecz nie chcialbym, aby moj ukochany zespol, wygrywal wyscigi w taki sposob. pozdrawiam
8. elebinw9
Jebnijcie sie wszyscy w czoło i będzie wesoło, po huj sie trudzic z jakimis oponami niech załozom kołpaki od malucha i bedzie gitara;p
9. golakr
elebinw9 - toś sie pokazał
10. ma-teo
elebinw9, o czym Ty w ogóle mówisz???? W jakim Ty śeiwcie żyjesz???? Dla mnie decyzja o jednym producencie opon była chora od samego początku. Nie podoba mi się to baaaardzo, powiem więcej, uważam że na takim szczycie jakim jest F1 ograniczanie kosztów w taki sposób dziwi i przeraża, bo co to będzie dalej?? Aż strach mysleć, jak wszyscy będą musieli jeździć w takich samych samochodach (to mi się nawet w najgorszych koszmarach jeszcze nie przyśniło...)
11. TommyNSR
Wg. mnie firma MICHELLIN powinna zostać, ponieważ rywalizacja toczy sie również pomiędzy producentami opon i nowych technologii. Pomysł równych szans dla ekip F1 poprzez jazde na jednakowym ogumieniu jest bezsensowny i ogranicza możliwośći walki, rywalizacji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz