W zespole Mercedesa Kimi Antonelli coraz śmielej się rozpycha. Słynący z dobrych występów w kwalifikacjach George Russell dwukrotnie w trakcie tego weekendu musiał uznać wyższość młodszego kolegi. Antonellemu nie wyszedł co prawda start z pierwszego pola do sprintu, ale bardzo szybko się pozbierał i w głównej czasówce ponownie wywalczył dobre, trzecie pole startowe. George Russell GP Miami rozpocznie z piątej pozycji.

Kimi Antonelli, P3

"Czułem się pewnie w bolidzie przez cały ten weekend i dobrze było przełożyć to na kolejny solidny wynik w kwalifikacjach. Trochę się męczyłem w Q1 i Q2, nie miałem tak czystego przejazdu jak wczoraj podczas kwalifikacji do sprintu. Moje ostatnie okrążenie w Q3 było dziś moim najlepszym. Byłem trochę zbyt zachłanny w pierwszym zakręcie, ale reszta okrążenia była szybka. Różnice z przodu są niesamowicie małe i nawet setne sekundy robią różnicę. Jestem zadowolony z mojego okrążenia, a start z P3 to dobre miejsce na jutrzejszy wyścig Grand Prix."

"Sprint był dziś rano trochę rozczarowujący. Straciłem kilka pozycji w pierwszym zakręcie, a potem miałem pecha przy kontakcie z Verstappenem w alei serwisowej. Mieliśmy tempo i możliwości, by osiągnąć lepszy wynik, ale cieszę się, że udało się odbudować w późniejszej części dnia. Jutro postaramy się pojechać czysty wyścig i zobaczymy, co uda się osiągnąć."

George Russell, P5

"Kwalifikacje były moją mocną stroną od początku sezonu, ale ani wczoraj, ani dziś nic się nie zgrało. Dlatego jestem stosunkowo zadowolony z piątej pozycji na starcie jutrzejszego wyścigu, bo wiemy, jak ciasno jest w stawce. Skończyć tylko niespełna dwie dziesiąte za pole position to zaskoczenie, biorąc pod uwagę brak pewności siebie w pojedynczym okrążeniu. Samochód jest wyraźnie szybki - Kimi wykonał świetną robotę w kwalifikacjach. Jestem naprawdę dumny z jego postawy, był bardzo konsekwentny i mamy kolejną okazję, by zdobyć solidne punkty dla zespołu."

"Dziś wieczorem zresetujemy wszystko i jutro postaram się dać z siebie maksimum. Sprint był trochę rozczarowujący - skończyliśmy tylko o jedną pozycję wyżej niż zaczęliśmy, dzięki karze czasowej. Może powinniśmy wcześniej zdecydować się na przejście na slicki, mogliśmy wtedy zyskać kilka miejsc. Ale to Grand Prix daje najwięcej punktów. Jeśli znów pogoda będzie zmienna, będziemy gotowi, by wykorzystać każdą okazję."