WIADOMOŚCI

Australijczycy czekali 15 lat na swojego lidera mistrzostw
Australijczycy czekali 15 lat na swojego lidera mistrzostw © McLaren

GP Japonii 2010 - po tym wyścigu po raz ostatni australijski kierowca prowadził w mistrzostwach świata kierowców F1. Wówczas taki zaszczyt przypadł Markowi Webberowi, a po dzisiejszych zawodach w Arabii Saudyjskiej nawiązał do tego Oscar Piastri (notabene podopieczny byłego kierowcy Red Bulla). Zawodnik z Melbourne skorzystał na karze Maxa Verstappen i dzięki znakomitej jeździe - okraszonej świetnym wyprzedzeniem Lewisa Hamiltona - zrównał się z Lando Norrisem w liczbie zwycięstw (5). Dla Brytyjczyka dzisiejsze zawody były z kolei ograniczaniem strat po sobotniej kraksie. Finalnie udało mu się uplasować tuż za podium.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Oscar Piastri, P1

"Bardzo, bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, bo to był trudny wyścig! Poświęcamy ostatnio sporo pracy naszym startom i to odegrało sporą część w tym zwycięstwie. Czasami było naprawdę zdradliwie i obciążaliśmy opony, jednakże gdy już znaleźliśmy się w czystym powietrzu, było przyjemnie. Zespół wykonał świetną robotę z realizacją strategii i zrobiliśmy wszystko tu prawidłowo. Nadal mamy pracę do wykonania. Na czele stawki jest ścisk, ale ogólnie był to świetny weekend. Teraz możemy przekierować naszą uwagę na ciężką pracę w fabryce przed rundą w Miami w kolejnym tygodniu."

Lando Norris, P4

"Dobry dzień z solidnym powrotem. Gratulacje należą się Oscarowi i reszcie zespołu za zwycięstwo, a ten weekend kończymy z ważnymi punktami. Jeśli chodzi o mnie, mieliśmy dobrą strategię i zoptymalizowaliśmy ją pod kątem zyskania cennych lokat. Szkoda, że nie udało mi się wywalczyć miejsca na podium, aczkolwiek jestem zadowolony z tego comebacku i swojej jazdy. Teraz nieco się zresetuję po tym tzw. potrójnym weekendzie i popracuję z moimi inżynierami, by się poprawić."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
mcjs

21.04.2025 09:12

1

0

Wyprzedzenie Hamiltona było genialne i jednocześnie symboliczne. Idzie nowe. Zak pewnie zaciera rączki, ale znalazł się w niełatwej sytuacji - Norris w końcu przestanie sam podkładać sobie nogę.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu