Luca di Montezemolo, prezes Ferrari, po raz kolejny wyraził swoje niezadowolenie z formy nowych ekip w F1, dając do zrozumienia że FIA źle postąpiła pozwalając im debiutować w F1, zamiast pozwolić starym ekipom wystawić trzeci bolid.
Zdaniem prezesa Ferrari część zespołów powinna ścigać się w serii stanowiącej przedsionek Formuły 1- GP2.„W 60 rocznicę Formuły 1, Ferrari obchodzi swoje 800 Grand Prix. Pozwólcie mi z dumą powiedzieć, że nikt nie będzie w stanie wyrównać tego rekordu” mówił dla Tuttosport Montezemolo.
„Dla nas to źródło satysfakcji i dumy, ponieważ pokazuje, że Ferrari było tutaj nawet w trudnych czasach, podczas gdy inne zespoły przychodziły i odchodziły.”
„Powtarzam, że Formuła 1 bez Ferrari nie jest Formułą 1, a w tym roku jest tutaj wiele zespołów, które powinny ścigać się w GP2” kończył Montezemolo.
22.05.2010 23:05
0
@26 elin co do Szewca zgadzam się, natomiast po co mu Rossi? To, że ma "wiatr we włosach" jest wystarczajacym powodem do tego, aby dał się wkręcić w ten 3 bolid? Marketing marketingiem, jak coś nie wypali z wynikami osiąganymi na torze, to po co narażać reputację i być tym TRZECIM - nie pierwszym. Można zrozumieć ten ruch pod kątem otłuszczenia czeku. Tu nie podejmuję się analizy ze względu na różne potrzeby każdego człowieka. Jednemu wystarczy 4 tysiaki złociszy na rękę, drugiemu 8 melonów euro rocznie. W tym momencie przyłożenie pałą nic nie da, jak ma się taką propozycję (moja fantazja), tu nie ma się jak "zaprzeć" przed tym faktem... a pałą, może nawet po trafieniu (kiepskie wyniki), zrobić co najwyżej jakąś notkę w necie o trudnościach i braku szczęscia. Co do reklamy: odnoszę wrażenie, że reklama jest raczej zbędna. Marka znana od tak długiego czasu, że wystarczy pokazać nowy model w folderze lub krótką relację z ulic pokazującą jazdę i zachwyt przechodniów na widok nowego modelu - zapewne spragnionym nie trzeba więcej do szczęścia jak tylko odpowiednio dużo wolnej gotówki:) Pozdr.
23.05.2010 01:19
0
36. 6q47 - szczerze mówiąc ( pisząc ) , to ja logicznego powodu, dlaczego Montezemolo chce Rossiego, niestety nie widzę. Jednak wątpliwości nie ma, wejdź w archiwum - news z 20.04.10 " Rossi w trzecim bolidzie Ferrari w 2011 ? ", jest tam wypowiedź markiza " chcemy trzeciego bolidu, a ja zrobiłbym wszystko, żeby mieć Valentino ". Czy mogą tutaj decydować względy finansowe ..., ciężko powiedzieć ... ;-) Ale, co do reklamy, to już nie byłabym taka pewna, że o nią właśnie nie chodzi. Popatrz np. na WRC w obecnym sezonie. Citroen ma swojego mistrza Sebastiena Loeba ( który jest wręcz idealną reklamą, dla tej marki ), a mimo to zespół zdecydował się na oddanie jednego ze swoich samochodów Kimiemu Raikkonenowi. I z tego co wiem, to Citroen całkiem dobrze wychodzi na tej współpracy. A Rossi jest przecież ulubionym sportowcem we Włoszech. Znacznie bardziej popularnym wśród fanów Ferrari, niż Alonso i Massa ( razem wzięci ) ... Pozdrawiam :-)
23.05.2010 01:20
0
yyy no raczej zaraz to chyba nie lotus, hrt i virgin :D
23.05.2010 22:10
0
@37 elin Być może masz rację co do kwestii marketingowej. Natomiast jak miało by to wyglądać biorąc pod uwagę jego dotychczasowe dokonania? Wymieniony przez Ciebie Sebastien Loeb jest w bardzo dobrej formie, tzn. narzuca swoje tempo w taki sposób, ze z reguły nikt przed nim nie jest, On jest pierwszy:) W takim razie praca w "marketingu" przez Rossi-ego musiała by wygladać conajmniej podobnie. Czyli jego tempo w wyścigu musi być zbliżone może nie do pierwszej lokaty... ale przynajmniej trzeciej. Taki wynik jest już godny uznania i można śmiało potraktować jako reklamę produktu o nazwie Ferrari. Bo przy "kiepskich" czasach - takich oscylujących w okolicach 1 sekundy lub bliżej 2 sekund - nie bedzie tym czego oczekuje L di M. Realizacja jego pomysłu będzie mogła się zrealizować w momencie, kiedy obecne nowe zespoły nie będą mogły podciągnąć się w wynikach, wyschną strumienie finansowania, nie będa mogi zatrudniac szybkich kierowców itd itp... Bo w tej chwili "starzy" ściganci (kierowcy) w nowych zespołach jak na razie nie mogą nawiazywać walki z pierwszą ósemką, mają tylko możliwość walki pomiędzy sobą... i to też jak nie mają awarii technicznych. Brak wyników nie spowoduje tak z marszu rezygnację z dalszych zmagań nowicjuszy, natomiast ewentualne kłopoty z dalszym funkcjonowaniem może spowodować kolejne wypowiedzi, a w konsekwencji większe naciski ze strony L di M. Na razie są to porównania do F2, dalej mogą być ruchy "większego kalibru" - a na pewno będzie czekał na jakieś podpadnięcia nowych. Pozdr.
24.05.2010 00:58
0
39. 6q47 - zacznijmy od tego, że w ogóle sobie nie wyobrażam, aby pomysł Montezemolo ( z trzecim bolidem ) został wprowadzony do F1. Jestem temu całkowicie przeciwna i mam nadzieję, że Todt nie ulegnie naciskom L di M. Nie uważam, żeby wszystkie " stare " zespoły było stać na wystawienie dodatkowego bolidu w wyścigu. Więc, niby jak miałoby to wyglądać - trzy bolidy dla elity ( np. Ferrari, McLaren ), a reszta, typu Williams czy Renault po dwa ... I w takim razie - co z punktacją ... Najbardziej sprawiedliwie było by, aby do klasyfikacji liczyć tylko dwa bolidy, które posiada każdy zespół. Tylko jak w takim razie traktować ten dodatkowy ... Jako " coś " do testowania nowych części ... Przecież konsekwencją takiego działania będzie, jeszcze większa różnica między zespołami w osiąganych wynikach ... O tytuł powalczą tylko ci, których stać na trzeci bolid. Zdecydowanie wolę, aby zostało tak jak jest i mam nadzieję, że " nowe " zespoły zdołają przetrwać " okres niemowlęcy " ;-) i nie wycofają się z F1. A, jeśli Luca tak bardzo chce mieć w swoim zespole Rossiego, to przecież zawsze może jemu oddać miejsce w bolidzie jednego ze swoich podstawowych kierowców. Myślę jednak, że tego nie zrobi. Tak jak napisałeś - z obawy o jego tempo w wyścigu. Pozdrawiam :-)
24.05.2010 06:30
0
@40 elin w takim razie pozostawmy L di M w marzeniach. Życzę miłego oczekiwania na kolejne GP. Pozdrawiam.
24.05.2010 07:49
0
A może problem leży gdzie indziej ?. Di Montezemolo to markiz, człowiek pochodzący z elit towarzyskich i w dodatku kierujący elitarną firmą. Może właśnie jest to, nie tyle konflikt, co rozbieżność w pojmowaniu elitarności F1 acz zarazem walką o kasę ?. Według Luki (tak sądzę), elitarność to ograniczony dostęp do wyścigów, to kreowanie wspólnej polityki przez największe (czytaj elitarne) zespoły F1, to skondensowanie strumienia finansowego w czytelny sposób. To znacznie (jak Mi się zdaje) odbiegający styl od tego co proponuje Bernie. Tenże jako człek nie pochodzący z kasty szlacheckiej, wie czy rozumie, że elitarność można wykreować, że po to by coś czy Kogoś uznać za elitę, trzeba koniecznie stworzyć tło dla tego faktu. Trzeba zadbać o zwykły "plebs" by na ich tle elita była bardziej widoczna a na to potrzeba przekazu wizyjnego a zdaje się w 2012 prawa Berniego do transmisji wyścigów F1 wygasają. Może być zatem sporo zmian w transmitowaniu relacji wyścigowych i zmiana koncepcji tychże. Już tu we wpisach od czasu do czasu odzywa się spora grupa (nazwijmy ją techniczną) która uważa że technologie przesyłu sygnału wideo są na tyle dobre, że można by uatrakcyjnić odbiór wyścigów. To taki powrót jak przed kilku laty gdy nadawał relacje Canal+ i były widoki z różnych ujęć w tym samym czasie. I właśnie tu być może tkwi problem czy pójść w stronę elitarności przekazu czy w popularność. Czy nadawać sygnał wysokiej jakości ale dostępny jedynie w przypadku posiadania odpowiednich urządzeń czy też podawać (jak obecnie) jeden wspólny sygnał ale za to taki, że można go oprócz stacji telewizyjnych odbierać w strumieniu internetowym czy poprzez przekaźniki telefonii komórkowej. Czyli czy dbać o to by każdy mógł oglądać transmisje w każdym zakątku świata i w myślach grupować się przy elicie (działanie podkorowe) czy doskonalić przekaz ale dla nielicznych. Jako że transmisje i prawa telewizyjne to olbrzymia kasa, sądzę że może tu jest ukryte drugie dno a to że kilka zespołów wyraźnie odstaje od czołówki to być może balon próbny na ile władze F1 są w stanie ustąpić. Oczywiście to tylko teorie wymyślone na kolanie :))).
24.05.2010 16:42
0
41. 6q47 - dzięki i wzajemnie :-)
07.02.2012 19:41
0
co tu głupoty pisać... po prostu bardzo ładna wyścigówka, w ogóle zdaje się najładniejsza w stawce. taka jakaś krótka, zdobienia nawet te z Totalem wcelowane w dziesiątkę.
07.02.2012 21:11
0
Ciekawie się prezentuje.. Jeden z najładniejszych bolidów w stawce.. zgrabne pokrywy silnika.. no i ten znaczek rexony...
07.02.2012 23:17
0
jak dla mnie wyglada na sklejony z kilku roznych bolidow. paskudztwo
08.02.2012 02:02
0
Przecież nie wygląd będzie miał tu znaczenie, ważne żeby szybko jeździł ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się