WIADOMOŚCI

  • 21.04.2010
  • 8967
Rosberg: kierowcy w Mercedesie są równi
Rosberg: kierowcy w Mercedesie są równi
Nico Rosberg stwierdził, że kierowcy w jego zespole od początku mają równy status i nie zmienił się on po ostatnich wyścigach, w których to młodszy z niemieckich kierowców osiągał zdecydowanie lepsze rezultaty.
baner_rbr_v3.jpg
Rosberg przez wielu przed sezonem był stawiany w roli słabszego kierowcy w zespole, który za zadanie będzie miał wspomagać lidera Mercedesa, Schumachera. Teraz zapytany, czy to on stał się liderem, powiedział:

„Zdecydowanie tak nie jest. Od początku w zespole jesteśmy równi, nawet wtedy gdy ludzie widzieli Michaela w roli pierwszego kierowcy, a mnie w roli drugiego, mówiłem: jesteśmy traktowani równo, mamy te same możliwości.”

Niemiec stwierdził także, że bardzo dobrze współpracuje mu się z zespołem:

„Miło, że moja współpraca z całym teamem układa się bardzo dobrze – było dla mnie ważnym ciężko pracować, aby zyskać szacunek i tego typu rzeczy najszybciej jak to możliwe, myślę iż udało mi się to całkiem dobrze.”

„Mam więc teraz dość mocną pozycję w zespole, co jest naprawdę fajne, właśnie dlatego też mam duże oczekiwania w stosunku do tego, co wydarzy się w przyszłości. Przed sezonem oczekiwałem, iż będę na poziomie Michaela – to byłoby fantastyczne, a teraz ja jestem z przodu, co jest wspaniałe. Ale spodziewam się, że on już w następny weekend będzie konkurencyjny, walczyć z nim przez resztę sezonu będzie fantastycznie, myślę, że to także dobrze dla całego zespołu.”

„Jestem pewien, że mogę wykonywać dobrą robotę przez cały sezon” – zakończył.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

42 KOMENTARZY
avatar
matito

22.04.2010 15:53

0

widzocznie Michael potrzebuje czasyu


avatar
anderis8

22.04.2010 16:30

0

34. MontyF!f! Przecież mówię Ci po raz kolejny, że Schumacherowi nie powiedziano przed qualem, że Rosberg pojedzie z F-duct, więc powiedział to, co powiedział. Informacja o tym, że jechali identycznymi bolidami jest na f1ultra, na 5 stronie, wiadomość pod tytułem Oba bolidy Mercedesa z 'F-duct' w kwalifikacjach! Piszę drugi raz to samo praktycznie, proszę ogarnij się i czytaj dokładniej, zanim zaczniesz coś wytykać innym. A do tych co piszą, że Rosberg popełnia sporo błędów. Powiedzcie mi, jakie, oprócz GP Chin 2010 i GP Singapuru 2009 popełnił od początku sezonu 2009? 2 takie błędy na przeszło 20 wyścigów to mniej, niż większość kierowców, tym bardziej, że błąd w Chinach był popełniony na slickach na dość mokrej nawierzchni, wielu innych też wypadało z toru (m. in. Button w końcówce) i ponosiło na tym podobne straty czasowe, ale pamiętacie tylko Rosberga, bo akurat zrobił to na prowadzeniu.


avatar
anderis8

22.04.2010 16:39

0

Rosberg na swoim błędzie w Chinach stracił stosunkowo niewiele, raptem 3 sekundy, falstart Alonso to dużo gorszy błąd, przynoszący znacznie większe straty w normalnych warunkach. Zwycięstwa nie stracił, bo McLareny były szybsze na mokrym i conajmniej jeden by go przeskoczył, jak nie na torze to w boksach. Pojawiają się także opinie, że Rosberg nie potrafi walczyć, a kto był jednym z nielicznych kierowców, którzy zaatakowani przez Hamiltona podczas ostatniego wyścigu nie dali się wyprzedzić? (bardzo ładna kontra w wykonaniu Nico). Link z oboma bolidami Mercedesa z F-duct prześlę, jak ktoś mi napisze na gg numer 1295936 (zwłaszcza do Ciebie ta informacja- MontyF!F!), tak, jak już pisałem wcześniej, strona odrzuca komentarze z linkami, nawet ze wstawioną spacją.


avatar
Tilion

23.04.2010 00:32

0

Rosberg w czołówce się utrzyma. A zachowawczo to i Robert jeździ. I punkty przywozi często. Z Rosbergiem może być podobnie jak z Kubicą w 2008 (przynajmniej jeśli patrzeć na pierwszą połowę sezonu w wykonaniu Roberta)


avatar
Anteaus

23.04.2010 14:21

0

Pan Brown zatrudnił Szumiego chyba dla reklamy bo wiadomo ,zę kierowca z niego w tym sezonie żaden. Jakby Rosberg jeździł z Kubicą to stawiam na to ,że nie wyglądałoby to już tak różowa dla tego pierwszego. No cóż wg. mnie głupia decyzja odbierająca Mercedesowi cenne punkty no ale przecież nie ja jestem szefem Merca. Jak sie zatrudnia weteranów dla innych względów a nie dlatego ,ze w danym momencie jest się dobrym kierowcą to tak to wygląda Panie Brown


avatar
Anteaus

23.04.2010 14:26

0

A tak na marginesie to Szumi stracił swój prestiż. Tak to jest jak się nie wie kiedy odejść. Identycznie wyglądał z powrót Jordana do koszykówki. Także jak to było w piosence Perfektu "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść"


avatar
ravbmw

23.04.2010 23:33

0

Schumacher nigdy nie straci prestiżu, po tym co zrobił widać, że jest pewnym siebie mistrzem i ma już swoje miejsce w historii. Dla mnie jak by nie wrócił tylko z obaw, że straci prestiż i, że co ludzie pomyślą jak mu nie wyjdzie to byłby tchórzem i ciotą, jak można podejmować życiowe decyzje na podstawie "bo co ludzie pomyślą", myślcie se co chcecie - super, że wrócił


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu