Willi Weber, menadżer Michaela Schumachera uważa, iż obwinianie siedmiokrotnego mistrza świata F1 o błąd popełniony przez zespół Ferrari – decyzje dotyczącą założenia deszczowych opon w bolidzie Kimi Raikkonena, jest poważnym błędem. Schumacher był na torze Sepang w charakterze konsultanta Ferrari podczas ostatniego wyścigu, wielu kibiców uważa, iż to właśnie on zdecydował, o podjęciu wielkiego ryzyka i założeniu deszczowych opon w bolidzie Raikkonena w momencie, kiedy jeszcze nie padał deszcz.
Opady deszczu pojawiły się później, niż przewidziało to Ferrari, co spowodowało zaprzepaszczenie wyścigu Raikkonena. Weber stwierdził, iż obwinianie za to Schumachera jest całkowicie pozbawione sensu:„Krytyka wycelowana w Schumachera jest całkowicie idiotyczna. Ataki na Schumachera nie mają sensu, decyzje zostały podjęte przez zespół, z pit wall. ” - powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety „Gazzetta dello Sport.”
"Jego kontrakt z zespołem wygasa się z końcem tego roku, nie wiem jeszcze, czy zostanie odnowiony. To możliwe, że nie zostanie odnowiony, będzie spotkanie w połowie roku, poczekamy, zobaczymy. Jeżeli jego odnowienie nie nastąpi, na pewno nie będzie to miało żadnego związku z Malezją. Michael doradza zespołowi, ale nie jest szefem zespołu, ani menadżerem w Ferrari.”
10.04.2009 21:09
0
elin, nie wiem czy jestem fanem BGP, chyba jeszcze nie. Jest jeszcze za wcześnie. Przyznaję jednak że ten team coraz bardziej mnie ''kręci''. Czy to dobrze zarządzany zespół? Tego też jeszcze nie wiem, znowu musimy poczekać. Okaże się. Czy tani? Znowu raczej nie. Ten bolid był robiony za olbrzymie pieniądze od Hondy. Honda przecież dysponowała prawdopodobnie największym budżetem w 2008. Jeżeli się okaże że BGP będzie miało wsparcie od FIA, sędziów i innych Bernich, to z pewnościa fanem tego zespołu nie będę, ale to może się zmienić. W 2007 nie trawiłem McLarena i Hamiltona, właśnie ze względu na ''zielone stoliki''. W 2008 już się to zmieniło. W końcu odpowiem na Twoje pytanie :-) Bardziej idealnym zespołem według wizji Maxa jest chyba jednak Williams, albo RedBull, bo były zrobione za zdecydowanie mniejsze pieniądze jak BGP i oba te teamy mają ''silniki klienckie''. Oba te zespoły są też naprawdę nieźle zarządzane. Obawiam się jednak że Brawn może mieć wsparcie od Maxa, bo teoretycznie to jest nowy zespół i może się powtórzyć historia z 2007 i Hamiltonem w roli głównej.
10.04.2009 22:13
0
@pz0: Jest to równanie sprzeczne, co nie zmienia faktu, że istnieje ono w świadomości kibiców. Gdy Ferrari osiągało sukcesy, Brawn jako dyrektor techniczny, czy jakoś tak, raczej zwykle w mediach stał nieco z boku, więc towarem komercyjnym było połączenie Ferrari+Schumacher, który ludzie kupili i który ciągle funkcjonuje w ich mózgach. W związku z tym Schumi raczej wolałby być do końca kojarzony z tym teamem, jeżeli zależy mu ciągle na opinii kibiców (a pewnie tak jest). Nie mówię tu o osobach bardziej zagłębionych w temat, jak ty ja, i część odwiedzających ten portal. Chodzi o masy. Co do BGP, to rzeczywiście może w tym roku dostawać fory, kiedy tylko będzie to potrzebne. Podobnie jak Williams. Wszystko po to, aby ułatwić obydwóm teamom utrzymanie się w F1. Williams już od paru lat cienko przędzie, a i Brawn nie będzie miał łatwo, gdy skończy się kasa od Hondy. Wtedy tytuł mistrzowski będzie towarem, który sponsorzy kupią i rzucą szmalem. Bernie nie będzie chciał również, aby Toyota, która ma podobno nóż na gardle, podzieliła los Hondy, więc chyba los dyfuzorów jest przesądzony. Zresztą, tutaj nasuwa się kolejna teoria spiskowa-dlaczego jednym zabroniono 'pomysłowego dyfuzora', a innym na niego pozwolono. Jeśli chciano w ten sposób ratować te trzy drużyny, to myślę że misja się powiodła...
11.04.2009 11:51
0
Raczej myślę, że jeśli jakiś zespół będzie faworyzowany w tym sezonie, to jednak zdecydowanie Brawn GP, bo tak naprawdę, to mało kogo interesuje, że bolid był budowany za pieniądze Hondy ( nawet niektórzy na tym forum uważają, że zbudowano go w ciągu kilku tygodni ). Dla większości osób, Brawn GP, jest zespołem nowym, który do ostatniej chwili " walczył "o możliwość startów po wycofaniu światowego giganta Hondy, praktycznie nie testował, od nowa musi zdobywać sponsorów, a mimo to już na starcie pozostawił daleko w tyle takie ikony F1 jak McLaren, czy Ferrari ... Czyli, przy obecnym światowym kryzysie i próbach zmian w F1 - idealny kandydat do tytułu mistrza ... Ale, jak będzie faktycznie, to zobaczymy dopiero w trakcie sezonu i mam nadzieję, że okaże się, iż moje myślenie było błędne ! pz0- dziękuję za odpowiedż, zależało mi na Twojej opini właśnie dlatego, że chodziło akurat o zespół Brawn GP
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się