Już podczas zimowych testów ekipa z Grove pokazywała przebłyski dobrego tempa i w Australii potwierdziła świetne przygotowanie do sezon 2025. Jej obaj reprezentanci zameldowali się w Q3, a Alexa Albona było stać na pokonanie obu zawodników Ferrari. Carlos Sainz również zaprezentował się z dobrej strony, choć w finałowym segmencie zanotował najsłabszy czas.

Alex Albon, P6

Celowaliśmy w pierwszą dziesiątkę, więc 6. pozycja jest fantastyczna i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Mamy świetne auto, które jest przewidywalne oraz łatwe w prowadzeniu. Jest naprawdę ciasno i w tym roku zanosi się na wyrównaną walkę w środku stawki, a teraz znakomicie zaczynamy. Odnoszę wrażenie, że ten bolid nie jest najlepszy w kwalifikacjach, ponieważ największy progres zanotowaliśmy w tempie wyścigowym. Dokonaliśmy kilku dużych rzeczy w Grove. Poświęciliśmy trochę uwagi temu sezonowi. Nie mamy już problemu z nadwagą samochodu i znajdujemy się w o wiele lepszym miejscu niż rok temu. Patrząc na to, gdzie wtedy byliśmy, jesteśmy w zupełnie innym położeniu. Jestem bardzo dumny z zespołu, a atmosfera jest wyśmienita. Spodziewamy się jutro deszczu, a ponieważ nikt nie wykonał okrążenia ani na przejściowych, ani deszczowych oponach, wszystko może się wydarzyć.

Carlos Sainz, P10

Przede wszystkim jestem zadowolony z całego zespołu, co dotyczy zarówno Alexa, jak i mnie. To moja pierwsza czasówka w Williamsie i osiągnęliśmy w niej nasz główny cel, czyli podwójny awans do Q3. Ciężka praca minionej zimy zaowocowała świetnym krokiem naprzód i jestem dumny z teamu. Dla mnie były to trochę chaotyczne kwalifikacje, ale nie martwię się tym. Muszę jeszcze dokładnie zrozumieć wiele kwestii w tym samochodzie i jestem pewny, że już niedługo pojawią się lepsze czasy okrążeń! Jutro w deszczu też będzie trzeba się szybko przystosowywać, aczkolwiek jestem tym podekscytowany. Postaramy się zmaksymalizować każdą okazję. To dopiero początek!