Skomplikowała się sytuacja Ferrari w mistrzostwach świata po 1. treningu na Yas Marina Circuit. Z powodu otrzymania nadprogramowych akumulatorów Charles Leclerc zostanie przesunięty o 10 pozycji na starcie GP Abu Zabi.

Kara ta jest następstwem problemów z bolidem, jakie Monakijczyk miał w czasie pierwszej sesji treningowej. Jak się okazało, doprowadziły one do montażu nadprogramowej sztuki akumulatorów, w związku z czym w ostatnim wyścigu sezonu - z uwagi na pierwsze przekroczenie dostępnej puli - wystartuje 10 pozycji dalej.

Może to mieć natomiast niebagatelny wpływ na losy mistrzostwa świata wśród konstruktorów. Ferrari traci bowiem do McLarena 21 punktów, ale ze względu na przyznaną sankcję wydaje się, że Brytyjczycy mają już autostradę do przypieczętowania swojego wielkiego sukcesu.

Z kolei o 5 pól na starcie zostaną przesunięci obaj kierowcy Williamsa. Jest to efekt zamontowania kolejnych elementów przekładni. Z komunikatu przekazanego przez team jasno wynika, że te wymiany są następstwem przygód Alexa Albona i Franco Colapinto w GP Kataru. Mówił o tym zresztą wczoraj James Vowles.

Warto także wspomnieć o otrzymaniu przez Fernando Alonso nowej elektroniki sterującej. Manewr ten mieści się jednak w dozwolonej puli, dlatego też nie skutkowało to żadną karą. Co ciekawe, Hiszpan może przejechać cały sezon 2024 na jednym egzemplarzu akumulatorów. Do tej pory nie wymieniono tego elementu w jego samochodzie.