Międzynarodowa Federacja Samochodowa potwierdziła, że urlop macierzyński oraz kwestie zapewniania pracownikom rozrywki nie będą wchodziły do limitu budżetowego planowanego od sezonu 2026.

Jak już donosiliśmy wcześniej władze Formuły 1 zamierzają zwiększyć limit budżetowy do 220 milionów dolarów od sezonu 2026. Podwyższenie pułapu wydatków okupione jednak będzie faktem iż znajdzie się w nim zdecydowanie mniej wyjątków niż do tej pory.

Jednym z takich punktów była kwestia włączenia do niego urlopów macierzyńskich i wydatków na rozrywkę dla pracowników. Nie wszystkie zespoły były jednak z tego zadowolone.

Jeżeli chodzi o urlopy macierzyńskie FIA doszła do wniosku iż włączenie ich do limitu może zniechęcać ekipy do zatrudniania kobiet, gdyż ewentualne podjęcie przez pracownicę takiego urlopu niekorzystnie wpływałoby na limit wydatków w danym sezonie.

Jeżeli chodzi o kwestie zapewniania przez pracodawców rozrywki dla pracowników ustalano, że może to być potencjalnie krzywdzące dla tych drugich, gdyż zespoły w pewnych okolicznościach musiałyby wybierać czy wydawać pieniądze na dodatkowe bonusy dla pracowników, czy oszczędzać je na potrzeby poprawy osiągów bolidu.

FIA potwierdziła teraz, że w związku ze sprzeciwem zespołów w obu tych kwestiach, wydatki z nimi związane pozostaną wyłączone z limitu budżetowego na sezon 2026.

"Podczas dyskusji z zespołami, zakres wykluczeń, włączając w to urlopy macierzyńskie/ojcowskie oraz kwestie rozrywki pracowników zostały uwzględnione w limicie budżetowym."

"W zamian zdecydowano się podnieść limit, który pozwoliłby zespołom kontynuować możliwość udzielania takich urlopów i finansować programy pracownicze bez konsekwencji dla limitu budżetowego."

"Niemniej podczas ostatniego spotkania Komisji F1, jednogłośnie uzgodniono, że te koszty powinny pozostać poza limitem budżetowym."

Rozmowy o przyszłych limitach budżetowych cały czas są prowadzone na linii FIA - zespoły. Rozważania te dotyczą zarówno ostatecznej wysokości limitu, jak i kwestii, które mają być spod niego wyjęte.