Włoska stajnia ustosunkowała się ustami Franza Tosta do sugestii, jakoby w najbliższej przyszłości mogła zmienić właściciela. Austriak całkowicie wykluczył tę opcję

W ostatni dzień testowy w Bahrajnie gruchnęła zaskakująca wiadomość o niepewnej przyszłości AlphaTauri i ewentualnej nawet jej sprzedaży przez nowych dyrektorów Red Bulla. Miało to być spowodowane słabymi rezultatami zespołu w nowej erze regulacyjnej, a także wysokimi kosztami utrzymania we Włoszech.

Chociaż raport Auto Motor und Sport wspominał też o potencjalnym przeniesieniu ekipy do Wielkiej Brytanii, większość obserwatorów zajęła się już listą kandydatów, którzy chcieliby ją przejąć. Zmusiło to oczywiście do błyskawicznej reakcji Red Bulla, a swoją dość "ostrożną" wypowiedzią podzielił się Helmut Marko.

Na stanowcze odniesienie się do tych pogłosek należało poczekać do środowego południa. Wówczas na mediach społecznościowych AlphaTauri zamieszczono uspakajające kibiców oświadczenie Franza Tosta:

"Odbyłem kilka owocnych spotkań z Oliverem Mintzlaffem [dyrektorem generalnym ds. projektów i inwestycji korporacyjnych Red Bulla], który potwierdził, że akcjonariusze nie sprzedadzą AlphaTauri i że Red Bull wciąż będzie wspierał team w przyszłości. Wszystkie te plotki są bezpodstawne, a zespół musi pozostać skoncentrowany na starcie sezonu, by osiągnąć lepsze rezultaty niż w zeszłym roku", czytamy w komunikacie włoskiej ekipy.

Statement from Franz Tost pic.twitter.com/gajaZHrRun

— Scuderia AlphaTauri (@AlphaTauriF1) March 1, 2023