Doradca Red Bulla powrócił do swoich gierek z poprzedniego roku i ponownie dość mocno wypowiedział się na temat Mercedesa. Tym razem cała sprawa ma związek z dyrektywą ws. porposingu i bólem pleców Lewisa Hamiltona, którego nie było już widać w Montrealu.
Środowisko F1 ma teraz kilka dni odpoczynku po burzliwych dniach w Kanadzie. Wszystko zaczęło się od dyrektywy technicznej FIA, która miała ograniczyć zjawisko podskakiwania poprzez pomiary pionowych oscylacji, narzucone odgórnie ustawienia i groźby dyskwalifikacji.
Spotkało to się oczywiście z niezadowoleniem praktycznie wszystkich ekip z wyjątkiem Mercedesa. Niemcy jako jedyni - w dość zagadkowy sposób - byli przygotowani na wytyczne FIA, a na dodatek tylko oni tak głośno narzekali na uciążliwy porposing.
Ich rywale zgodnie jednak przekonywali, że zamiast walczyć o zmiany w przepisach "Srebrne Strzały" powinny same poradzić sobie z tym problemem. Wspominały o tym znane osoby z padoku, do których dołączył teraz Helmut Marko:
"Nie sądzę, by decyzja FIA była słuszna. Mercedes jako jedyny ma z tym kłopot i nagle zareagowano w połowie sezonu. A jest na to proste rozwiązanie, jak podniesienie prześwitu samochodu. Wówczas nie masz już tego podskakiwania, ale tracisz przez to cenne osiągi", mówił Austriak dla Sky Germany.
"Próbują po prostu zareagować w taki sposób, że narzucają FIA takie możliwości, które pozwalają na narzucenie ustawień bolidów. To szybkie rozwiązanie, które na pewno nie zostało przemyślane."
79-latek upiera się, że jego zespół nie ma żadnych problemów z podskakiwaniem i dodaje też, iż wprowadzona w czwartek dyrektywa wymaga natychmiastowych modyfikacji:
"Nasi kierowcy są największymi jednostkami, które mamy. W związku z tym musimy upewnić się, że są w doskonałej kondycji fizycznej."
"Jeśli chodzi o tę dyrektywę, trzeba wprowadzić do niej pewne poprawki. Wiele zawartych tam parametrów wciąż jest niejasnych. To wszystko za bardzo naraża się na samowolkę i wpłynęłoby to najbardziej na zespół, który ją krytykował."
Marko nie omieszkał również zabrać głosu odnośnie podium Lewisa Hamiltona z GP Kanady, którego występ - po trudnościach z podbijaniem w Baku - przez moment stał nawet pod znakiem zapytania. Dla Austriaka tak szybkie ozdrowienie Brytyjczyka było dość zaskakujące:
"Hamilton jakoś bardzo szybko wysiadł z samochodu. Gdy staje się na podium, wszystko jest o wiele łatwiejsze", oznajmił doradca byków w wywiadzie dla F1Insider.com.
23.06.2022 09:18
0
@34. Tak, problem jest we wszystkich tylko nie w Tobie :D
23.06.2022 13:08
0
@36 Daremne żale, Faustus ma Cię w ignorowanych. Chyba, że nie do końca:)
23.06.2022 13:24
0
@35 "Dyskutować trzeba umiec"... Hmm, pokazałeś zwłaszcza w poście dwunastym. Prawdziwa klasa. A co do obiektywizmu. No tu jest problem, słabo mi do Ciebie pasuje. Chyba, że zatrzymałeś się na lekturze, bardzo już passe czyli "W pustynii i w puszczy" i słynnej kwestii pewnego czarnoskórego. Miłego dnia życzę.
23.06.2022 13:53
0
@38 Oj, spłoniłem się zawstydzony jak panienka :D Brawo, trafiłeś...jak kulą w płot z tymi "wnioskami". Miłego...
23.06.2022 17:22
0
Do Faustus: człowieku, choć bardziej pasuje do Ciebie określenie Ameba: w życiu czasem mniej znaczy lepiej. Niestety Ty w swoich jakże częstych wypowiedziach pleciesz i pleciesz. Podsumowując Twoje wywody- Koleś, w dupie byłeś i gówno widziałeś, ot i cała prawda o Tobie
24.06.2022 12:15
0
Kempa007 czytasz komentarze Glorafindela?
24.06.2022 13:32
0
@40 Sądzę, że nie masz pojęcia o znaczeniu słowa ameba, skoro wypisujesz takie kocopoły. A miałem Cię za jednego z normalniejszych bywalców tego portalu (przynajmniej od czasu do czasu), innego od kilku odklejonych od rzeczywistości... Rozczarowałeś mnie okrutnie :D Poza tym zastanawiam się w czym Ci "dopiekłem", że się mnie czepiasz? I miło, że przedstawiłeś swoją historię (o którą Cię nie posądzałem), tzn. gdzie byłeś i co widziałeś... ;D A tym postem dałeś tego wybitne świadectwo. Bo widzisz ja tam gdzie Ty nie byłem, nie jestem i nie wybieram się tam :D Wybaczam Ci, bo pewnie upał okrutny mógł zaszkodzić...
24.06.2022 17:25
0
@42/Faustus- nie żałuje, że Cię rozczarowałem. Poziom Twoich ciągłych postów jest bardzo niski, sugeruję byś przeczytał je wszystkie jeszcze, choć wątpię abyś zrozumiał dlaczego są słabe. Co do reszty, powtarzam - czasem mniej znaczy lepiej. Trzymaj sie mocno.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się