Sposób w jaki Max Verstappen sięgnął po swój pierwszy tytuł mistrzowski zapadnie kibicom w pamięci na bardzo długo i najwyraźniej nie opuszcza też Holendra.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa ma dzisiaj opublikować raport dotyczący wydarzeń z GP Abu Zabi, a mistrz świata w Bahrajnie, trzy miesiące po swoim sukcesie musi mierzyć się z kolejnymi pytaniami dotyczącymi tamtych wydarzeń.
Wczoraj Verstappen stwierdził, że F1 nie potrzebuje uzyskiwać wglądu do pełnego raportu FIA, a chwilę później musiał mierzyć się z kolejnymi podpuszczającymi pytaniami dziennikarzy.
Zawodnik Red Bulla został na przykład zapytany o to czy chce coś udowodnić w sezonie 2022 w kontekście poddawania w wątpliwość jego osiągnięcia z zeszłego roku.
"Udowodniłem to zdobywając najwięcej zwycięstw, najwięcej pole position i będąc najdłużej na prowadzeniu wyścigów" mówił. "Ludzie o tym zapominają. Najwyraźniej patrzą tylko na Abu Zabi, ale w sezonie mamy więcej wyścigów niż tylko ten w Abu Zabi."
Verstappen na tle swojego największego konkurenta, Lewisa Hamiltona, na przestrzeni całego sezonu faktycznie lepiej wypadał zdobywając 10 razy pole position, podczas gdy Brytyjczyk tylko pięciokrotnie. Na prowadzeniu wyścigu znajdował się przez 652 okrążenia w porównaniu do skromnych 297 kółek Hamiltona, a jeżeli chodzi o statystykę zwycięstw po kontrowersyjnym finale sezonu, zatrzymała się ona na wyniku 10 do 8 na korzyść Holendra.
Kierowca Red Bulla uważa, że powtórzenie tego sukcesu może być trudne w tym roku: "Jeżeli spojrzymy na ostatni sezon, nawet w nim mogliśmy mieć więcej zwycięstw i pole position. Ale, aby to osiągnąć potrzeba naprawdę konkurencyjnego auta."
"Powtórzenie tego będzie naprawdę trudne. Zawsze staramy się poprawiać. Liczę więc, że jeżeli bolid będzie bardzo konkurencyjny, to uda nam się ponownie osiągnąć coś podobnego."
19.03.2022 19:20
0
w Belgii wygrał wyścig? HAHAHAHAHA. W Abu Dhabi wygrał wyścig na kole fortuny. Boli go dupa bo wie, że źle to wygląda. Nie jego wina bo to nie on zrobił tak? No, ale nie udawajmy, że stało się i ciul. Powinna być od razu komisja po wyścigu. Ktoś z IQ powyżej 60 bo tyle starczy aby chyba tam pracować powinien powiedzieć "NIE! Bierzemy wyniki z okr. nr 56 i koniec. Hamilton wygrywa wyścig". No, ale takich szopek po wyścigu nigdy nie było to i tym razem wywalone. NO BO TRANSMISJA TRWA, WAŻENIE, CEREMONIA, WYWIADY, PAKUJEMY I LECIMY DO DOMU! Tak działa F1 I FIA. "Kto ostatni się spakuje ten odstawia wszystkie widlaki do Dubaju!"
19.03.2022 20:24
0
Max jest mistrzem i nic tego nie zmieni. Był lepszy i tyle w temacie. Ostatni wyścig to była karma za Silverstone i Hungaroring :)
19.03.2022 21:42
0
@37 Z pierwszym zdaniem się zgadzam w 100%, z drugim tyle o ile. Ostatnie zaś to banialuki i wydumane pobożne życzenia. Innymi słowy bzdury jakich mało...
20.03.2022 10:03
0
@8 Pomiędzy "nie uznawaniem tytulu", a "uważaniem go za kontrowersyjny" jest różnica. W dodatku nie zapominajmy o tym co stało się na pierwszym okrażeniu, nie ma co gdybać, ale wyścig potoczyłby się na pewno inaczej.
20.03.2022 13:54
0
Gdzie miał najwięcej zwycięstw ? Max czy ty umiesz liczyć ? Przecież jak by Hamiltonowi nie odebrano zwycięstwa na ostatnim okrążeniu to mielibyście po tyle samo zwycięstw . Nie jestem kibicem Hamiltona ale denerwuje mnie ta arogancja Maxa . Zaczyna się zachowywać jak kiedyś Vettel . Zapomnijmy już o tamtym sezonie i skupmy się na obecnym. Forrza Ferrari .
22.03.2022 14:35
0
Super max
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się