Szef stajni z Grove zapewnia, że jeśli była szefowa chciałaby do niej powrócić, będzie miała taką możliwość. "Drzwi zawsze będą otwarte" - przekonuje Niemiec.

Claire Williams odeszła z F1 po tym, jak jej zespół trafił pod skrzydła Dorilton Capital w połowie sezonu 2020. Choć amerykańska firma inwestycyjna zaproponowała dalszą współpracę, Brytyjska odrzuciła taką ofertę, kończąc tym samym wszelkie powiązania rodziny Williamsów z królową motorsportu.

Od tamtej pory ekipa z Grove - pod nowymi rządami - radzi sobie coraz lepiej i powoli wychodzi z marazmu, jaki popadła w latach 2018-2019. W 2021 roku Brytyjczycy uplasowali się na 8. miejscu w klasyfikacji konstruktorów, zdobywając nawet jedno podium podczas GP Belgii.

Jost Capito, a więc obecny przywódca Williamsa, postanowił skomentować decyzję Claire o sprzedaży zespołu. Niemiec uważa, że postąpiła ona właściwie i dodaje też, że zawsze będzie mogła do niego wrócić:

"Choć dobrze wiedziała, że to właściwe postępowanie, to wszystko było bardzo trudne dla Claire. Jesteśmy jednak w stałym kontakcie. Jeżeli chce czegoś się dowiedzieć, zawsze może do mnie zadzwonić. Natomiast myślę też, że potrzebuje nieco przestrzeni", mówił 63-latek, cytowany przez Grandpx.news.

"Dobrze się dogadujemy. Claire potrzebuje teraz trochę wolności, szczególnie po śmierci Franka [jej ojca, założyciela Williamsa]. Musi mieć czas na opiekę nad rodziną. Natomiast moje drzwi zawsze będą dla niej otwarte."