Kierowca Red Bulla przyznał po GP Abu Zabi, że po zgłoszeniu dziwnych wibracji w samochodzie, obwiał się powtórki eksplozji opony z wyścigu o GP Emilii Romanii.

Jednak jak się okazuje, zwycięstwo na torze Yas Marina nie było wcale takie łatwe i spokojne dla dwudziestotrzylatka. Verstappen w wywiadzie dla Motorsport przyznał, że mocno obawiał się powtórki eksplozji opony z GP Emilii Romanii:

"Po zgłoszeniu wibracji ciągle o tym myślałem. Pomyliło mi się ze Spa, ale oczywiście była to Imola. Pilnowałem opon na każdej prostej. Na szczęście, wszystko było w porządku. Tempo cały czas było, a ogumienie dawało radę."

Młody Holender stwierdził również, że "nie spodziewał się" takiej przewagi Red Bulla nad Mercedesem w Abu Zabi:

"Przed przyjazdem tutaj nie spodziewałem się, że wygram wyścig i zgarnę pole position."

"Czytałem coś tam, że "przykręcili" im trochę silniki, więc na pewno to im nie pomogło."

"Generalnie uważam, że samochód był naprawdę mocny. To świetny sposób na zakończenie sezonu i dobra wiadomość dla wszystkich członków zespołu."

"Mam tylko nadzieję, że nie popełnimy błędu z ostatnich lat i już od początku sezonu będziemy mogli nawiązać z nimi w walkę."