Bernie Ecclestone twierdzi, że stara się pomóc ekipie Williamsa i szuka dla niej odpowiedniego inwestora, ale w obliczu pandemii nie będzie to łatwe zadanie.

Zespół Williamsa ostatnie dwa sezony kończył na ostatniej pozycji w mistrzostwach, a w miniony piątek poinformował o rozwiązaniu współpracy ze swoim sponsorem tytularnym i potwierdził perspektywę sprzedaży części lub całości spółki.

"Odejście Williamsa stanowiłoby ogromną stratę, to pewne" mówił Ecclestone w wywiadzie dla AFP. "Rozglądam się i szukam ludzi, którzy mogliby zaangażować się w to."

89-letni, były włodarz F1, nie ukrywa jednak, że w obecnych czasach może być znacznie trudniej znaleźć inwestora.

"Posiadanie zespołu to kosztowne hobby" mówił. "Mam nadzieję, że to nie jest koniec Williamsa."

"Wtedy zakończyłaby się pewna era, ale liczę, że znajdzie się ktoś kto będzie mógł sobie pozwolić na właściwe prowadzenie zespołu, gdyż utrata takiego zespołu to okropna sprawa. Stary, dobry Frank musiał tak ciężko pracować, aby jego zespół mógł konkurować, a patrzenie jak znika w taki sposób nie jest niczym dobrym."

Ecclestone dołączył również do innych obserwatorów F1, sugerując, że problem Williamsa bierze się z błędów na szczeblu zarządzania.

"Niestety obecny zarząd zespołu nie ma takiego samego statusu jak Frank. On poradziłby sobie z tym."

Nieco optymizmu na całą sprawę wlewa Ross Brawn, dyrektor zarządzający F1 ds. sportów motorowych sugerując, że Williams rozmawia z poważnymi inwestorami.

"Sytuację Williamsa trzeba opanować, ale kilku poważnych ludzi przygląda się mu i sądzę, że to pokazuje, że kryje się tam przyzwoity model, który mógłby być poważnie rozważany."