Formuła 1 w obliczu rozszerzającej się epidemii koronawirusa zmuszona jest działać w kwestii organizacji Grand Prix Chin.

FIA w weekend poinformowała już o odwołaniu wyścigu Formuły E, który był zaplanowany na 21 marca.

Najświeższe doniesienia sugerują natomiast, że zamiast od razu odwoływać wyścig F1, FIA wraz z Liberty Media będą próbowały wynegocjować możliwość zamiany terminu rozegrania wyścigu z inną rundą mistrzostw świata.

Głośno mówi się o zamianie z GP Rosji, które zaplanowane zostało na 27 września.

"Formuła E podjęła niezbędne kroki, aby zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo podróżującej załodze, uczestnikom mistrzostw i widzom, co stanowi najważniejszy priorytet" pisano w oświadczeniu FIA.

FIA wraz z Liberty Media wcześniej wydały także oświadczenia dotyczące wyścigu F1 w Chinach, stwierdzając, że "monitorują" pogarszającą się sytuację. Koronawirus spowodował już śmierć przeszło 360 osób.

"Organizatorzy w Szanghaju próbują zamienić datę wyścigu z Rosją, która ma zaplanowany wyścig na 27 września" donosił Speed Week.

Wedle magazynu przedstawiciele Rosyjskiej Federacji Samochodowej nie otrzymali jeszcze oficjalnej prośby w tym zakresie.

FIA z kolei pisała: "Federacja przygląda się kalendarium zbliżających się wyścigów i jeżeli będzie to konieczne podejmie każdą wymaganą czynność, aby pomóc chronić globalną społeczność sportów motorowych i szerszą publiczność."