Przyszłość Rich Energy w Haasie wyjaśni się przed GP Singapuru

Gunther Steiner przyznał na spotkaniu z mediami, że decyzje dotyczące współpracy Rich Energy z Haasem zapadną przed wyścigiem na ulicach Singapuru.

W czasie weekendu na torze Silverstone rozpoczęła się saga, dotycząca zerwania umowy Rich Energy z Haasem. Tak chciał uczynić William Storey, odsunięty już ówczesny szef firmy. Prawdopodobnie to on był autorem kontrowersyjnych wpisów na Twitterze, m.in. gratulując ekipie kolizji Grosjeana i Magnussena.

Gunther Steiner deklarował w czasie poprzednich rund, że wszystko powinno wyjaśnić się w trakcie wakacji lub po nich. W Belgii potwierdził, że termin zbliża się i prawdopodobnie wszystko będzie jasne we wrześniu, w przerwie między wyścigami we Włoszech i w Singapurze.

"Przede wszystkim, musimy być spokojni i podjąć racjonalną decyzję, wtedy to się wyjaśni. Obecnie ich logo jest u nas, tak jak widzicie, więc to oni muszą ocenić czy chcą odejść, czy nie. To ich decyzja, nasza nastąpi po nich. To powinno się stać w ciągu tygodnia i tym razem będzie już konkretnie."

"Ustaliliśmy, że gdy inwestorzy będą gotowi do podjęcia decyzji, wtedy powiedzą, co chcą dalej robić z nami. Mi to pasuje. Myślę, że wszystko stanie się po Monzy, bo ten wyścig jest już w przyszłym tygodniu, więc nie ma zbyt wiele czasu na porządne zajęcie się tym."

Haas póki co nadal korzysta z logotypów Rich Energy, ale jeśli doszłoby do zerwania umowy, zespół mógłby zmodyfikować swoje malowanie. Obecne jest w kolorach puszki po napoju energetycznym i znacząco różni się od tych z lat 2016-2018.

Bardzo ważny jest także aspekt finansowy i dogadanie się stron co do wpłat, które miał otrzymać Haas. To może mieć przełożenie również na sezon 2020 i wybór kierowców, chociaż deklaracje Steinera pokazują, że rozważani się zawodnicy, za którymi nie stoi żaden wielki sponsor.