Lewis Hamilton twierdzi, że gdyby znajdował się na miejscu Sebastiana Vettela we wczorajszym wyścigu postąpiłby dokładnie tak samo jak Niemiec.
Kara ta na mecie wystarczyła, aby zawodnik Ferrari stracił pierwsze miejsce na rzecz Lewisa Hamiltona i wywołała ostrą falę krytyk zarówno ze strony były kierowców F1, jak i części kibiców.
"Oglądałem powtórki" mówił Hamilton dla Motorsport.com. "Było bardzo ciasno. Mogę jedynie powiedzieć, że gdybym prowadził i popełnił taki błąd prawdopodobnie zrobiłbym to samo."
Dla ścisłości Hamilton w przeszłości znajdował się już w podobnej sytuacji. Trzy lata temu walcząc w Monako z Danielem Ricciardo również wypadł z szykany, agresywnie wypychając rywala w kierunku band. Za ten manewr Brytyjczyk nie dostał żadnej kary, a przykład ten w pierwszej kolejności podawany jest jako brak konsekwencji sędziów w podejmowaniu takich decyzji.
"Wszystko działo się bardzo szybko, a ty starasz się po prostu utrzymać pozycję" dodawał Hamilton. "Gdy mówię, że zrobiłbym to samo, to twierdzę, że też chciałbym go przycisnąć do muru."
"Tak się dzisiaj stało. Moja opinia a ten temat nie uległa zmianie. Odnosząc się do przepisów można powiedzieć, że nie ma na to żadnej zasady. Mogłem utrzymać tor jazdy i wtedy rozbilibyśmy się. Tak czy inaczej zakończyłoby się to bardzo źle."
10.06.2019 23:25
0
Xandi, mam prośbę. Jak rano wstaniesz, idź do łazienki, przycisnij sobie jaja do umywalki i zastanów się co wypisujesz, a może szklanka zimnej wody?
11.06.2019 00:22
0
@36 No co takiego? Konkretny przykład podaj tego co Ci się nie podoba. Prawda boli? Proszę Pana. Jest opcja ignoruj, którą stosują wobec mnie osoby nie potrafiące mnie zagiąć albo mi odpowiedzieć aby wyszło na ich. Zapraszam na drugą stronę.
11.06.2019 07:25
0
Witam w trzecim dniu celebracji kary dla Sebastiana Vettela ... Alleluja, Alleluja .... Myślę, że powinniśmy podjąć dyskusję narodową w tej jakże ważnej sprawie, która może zmienić losy świata ... , myślę, że w najbliższych dniach sejm powinien zwołać posiedzenie i ustanowić komisję śledczą do zbadania jakże wielkopomnego wydarzenia
11.06.2019 08:19
0
Hamilton tłumaczy się za Monako 2016, w niedzielę postąpiłby tak samo jak Seb ale po wyścigu powiedział, że kara była słuszna. Wiem, że to PR w wykonaniu Brytyjczyka, który jest w tym mistrzem ale gdzie tu jaka logika?
11.06.2019 09:02
0
@39. Jen "Wszystko działo się bardzo szybko, a ty starasz się po prostu utrzymać pozycję" - tak właśnie myśli kierowca wyścigowy. Zdziwiłbym się, gdyby powiedział coś innego.
11.06.2019 11:25
0
@40 mcjs Zgadza się, każdy kierowca wyścigowy chce utrzymać pozycję przed rywalem. Chciał to samo zrobić Vettel i to jest normalne. Mnie bardziej chodzi o to, że Hamilton sam sobie zaprzecza. Z jednej strony zrobiłby to samo a z drugiej kara słuszna.
11.06.2019 12:04
0
@41. Jen On w niczym sobie nie zaprzecza. Należy czytać ze zrozumieniem i ze zrozumieniem przeanalizować jego słowa. W trakcie wyścigu, pod wpływem emocji, zrobiłby to samo co Vettel. Po wyścigu dostałby karę, która by mu się należała. Kara byłaby słuszna. Prościej się nie da... Nigdzie nie stwierdził, że gdyby postąpił jak Vettel, to byłoby to zgodne z przepisami lub duchem sportu.
11.06.2019 19:05
0
@Vendeur Tylko, że Ham nie oostał kary za to samo w Monaco 3 lata temu... Cały Hamilton, do płakania przez radio jest pierwszy, ale po wyścigu zgrywa wielkiego wojownika, co to nie chce wygrywać w taki sposób... Sposób, w jaki zachowywał się na podium, jak zaciągnął Vettala na pierwszy stopień, po prostu było mu głupio, że wygrał dzięki sędziom.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się