Zespół McLarena w piątek wieczorem próbował przekonać FIA, aby pozwoliła jednak Fernando Alonso wziąć udział w dzisiejszych kwalifikacjach i wyścigu w Bahrajnie, po tym jak lekarze FIA wykluczyli taką możliwość w czwartek po zbadaniu kierowcy.
Ron Dennis oficjalnie nie posiada żadnej wykonawczej funkcji w swoim zespole F1 i rzadko kiedy angażuje się bezpośrednio w jego sprawy, co może sugerować, że była to osobista inicjatywa szefa Grupy McLaren.
W padoku mówi się, że Dennis próbował zakwestionować protokół, który doprowadził do wykluczenia z wyścigu Fernando Alonso, gdyż uważał, że Hiszpan powinien mieć możliwość wystąpienia w ten weekend.
Nie wiadomo czy inicjatywa Rona Dennisa miała szersze poparcie wśród innych członków zespołu, gdyż mogła ona negatywnie wpłynąć na powołanego do zastąpienia Hiszpana Stoffela Vandoorne’a, który w ten weekend debiutuje w F1.
02.04.2016 13:27
0
Podbno Eric Boukier konsultował się z lekarzami z ZUS-u i oni stwierdzili że Fernando jest zdolny do pracy.
02.04.2016 13:35
0
@1 Kalor666, gdyby lekarze tej instytucji byli konsultantami, to Kubica do dzisiaj jeździłby w F1.
02.04.2016 14:16
0
@2 Gdyby lekarze tej instytucji leczyli Kubicę to do dzisiaj miałby protezę dłoni.
02.04.2016 14:58
0
@3 Ale za to co roku by sprawdzali, czy mu ręka nie odrosła.
02.04.2016 15:15
0
@1-4 - nadal chyba za dobrze oceniacie tę instytucję i pracujących tam lekarzy; oni najpierw by na niego nakrzyczeli, że po co w ogóle przychodzi jak ma drugą rękę przecież, a potem kazali wracać do pracy i nie zawracać im więcej głowy.
02.04.2016 19:44
0
@5 Root, ale przynajmniej Kubica jeździłby w F1 co najmniej do 67. roku życia!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się