WIADOMOŚCI

Ferrari słabo kończy trudny sezon
Ferrari słabo kończy trudny sezon
Zespół Ferrari w Abu Zabi nie zdołał odzyskać trzeciej lokaty w klasyfikacji konstruktorów. Fernando Alonso i Kimi Raikkonen w ostatnim wyścigu sezonu zamykali czołową dziesiątkę, zdobywając łącznie dla swojej ekipy tylko sześć punktów. Dla Hiszpana był to ostatni wyścig w barwach Ferrari.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, P9
„Dzisiaj moja przygoda z Ferrari dobiega końca, tak samo jak bardzo zdradliwy sezon, podczas którego mimo iż nie byliśmy w stanie wiele zrobić przeciwko dominacji technicznej naszych rywali, walczyliśmy do samego końca, wszyscy daliśmy z siebie co najlepsze, wkładając w to nasze serca. Dzisiejszy wyścig ciężko się kontrolowało, ale było on jednocześnie dla mnie bardzo emocjonujący; po pięciu latach, ciężko jest pożegnać się z zespołem, z którym rozwijałem się przez te pięć sezonów zarówno jako kierowca, jak i osoba. Dziękuję wszystkim Ferraristi za ich wsparcie. Będzie mi brakowało zespołu, fanów i Włoch. Mimo iż nasze drogi rozchodzą się, czuję że przeżyłem wyjątkowe doświadczenie, które każdy kierowca Formuły 1 chciałby przeżyć.”

Kimi Raikkonen, P10
„To był bardzo trudny wyścig, ale już od samego początku wiedzieliśmy, że ten tor będzie dla nas trudny. Start był dobry, ale potem, podczas pierwszego postoju, straciłem kilka pozycji i nie mogłem ich odzyskać. Bolid prowadził się dobrze i nie miałem jakiś większych problemów, ale dzisiaj brakowało nam prędkości, aby atakować. Przez cały sezon mieliśmy do czynienia serią trudności, w których rozwiązanie wkładaliśmy sporo wysiłku i sporo się dzięki temu nauczyliśmy. Wiemy w jakim kierunku musimy pracować, aby stać się konkurencyjni w jak najkrótszym okresie czasu. Mam absolutne zaufanie do zespołu w tym temacie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

41 KOMENTARZY
avatar
dexter

25.11.2014 05:02

0

Wiesz dobrze, ze do worka z jakimis teoriami spiskowymi mnie tutaj raczej nikt nie wrzuci. Piszac cos, staram sie byc zawsze objektywny - tak mysle ;) Masz racje, dzisiaj przed komputerem kazdy uzytkownik moze wszystko pisac, wszystkich krytykowac - i to bez zadnych skrupulow. Tylko ja, czytajac takie lub inne rzeczy, zyczylbym sobie aby osoba piszaca miala na temat choc odrobine wiedzy lub wlasnego doswiadczenia (wtedy moze by sie tez jakosc wszedzie poprawila). Nie obraz sie devious, poniewaz nie dotyczy sie to tylko Twojej osoby, tylko tak... dla ogolu. A najlepiej machnij reka, widocznie mialem wczoraj zly dzien. Odnosnie GSMP, zycze Ci duzo szczescia - powaznie! Jak juz bedzie tak daleko, to daj znac tutaj na portalu. A moze nawet sam opiszesz, jak powiodla sie praca w poszukiwaniu sponsorow!? Wykonujesz te prace sam? Tak na boku: No... i jak bedziesz juz swojego partnera/partnerow czy rywala dominowal, to po zwyciestwie czasami im do ucha wyniku nie szepnij ;)) Zreszta, fantastyczny przyklad dla wszystkich pokazal Rosberg, po przegranym GP w Abu Dhabi. A w takim momencie jest to naprawde trudne! Jeszcze raz devious, nie obraz sie! Pozdrawiam


avatar
MatthiasKimi

25.11.2014 13:03

0

Devious - co do twojej teorii na temat slabego radzenia sobie z trudnym bolidem przez Kimiego do sezonu 2009 gdzie w szrocie nie rozwijanym od polowy sezonu wygrywa w Spa i zdobywa kilka razy podium.


avatar
hakki

25.11.2014 17:44

0

@22 devious "Teraz oczywiście fani Kimiego mogą napisać całe książki o tym, jak to Finowi nie pasował bolid, jak to bolid był zbudowany pod/przez Alonso i jak cały zespół, strategie i wszystko inne były ustawiony pod Alonso, który był nr 1 itd. itp. pierdoły. " O, widzę, że znów zaczynasz pisać swoje teorie? Prawdą jest, że Finowi nie pasował bolid i prawdą jest, że był robiony pod Alonso. Faktem jest również, że obaj kierowcy dostali słaby bolid, ale Alonso z wyżej wymienionego powodu o wiele lepiej sobie porodził z tegoroczną konstrukcją. Fin zaskoczył mnie negatywnie, bo w można było przypuszczać, że w aż tak niedopasowanym bolidzie wypadnie gorzej od Alonso, ale nie spodziewałem się, że będzie aż tak słabo. To zdecydowanie najgorszy i zupełnie nieudany sezon Fina. Natomiast nigdzie nie napisałem, że Alonso był nr.1, że wszelkie strategie były układane pod niego itp. Prawdą jest, że kilkukrotnie zmiany strategii w trakcie wyścigu zepsuły Finowi wynik, ale były to rzadkie sytuacje i nie miały bardzo dużego wpływu na końcowy wynik sezonu. Ot, miałby kilka punktów więcej, ale nie zmienia to faktu, że jeździł zdecydowanie poniżej oczekiwań i swoich umiejętności. "Tylko ciekawe, czemu owi fani nie pisali tego w listopadzie, grudniu 2013 czy styczniu, lutym i marciu 2014 - jakoś wtedy każdy z fanów pisał, jak to Raikkonen przychodzi na równych prawach, że nie będzie nr2, że będzie miał równy status i że będzie wygrywał z Alonso - i pamietam te teorie jakoby slaby psychicznie Alonso po "laniu" od Raikkonena miał się szybko załamać. Jakoś wtedy nikt nie pisał, że Ferrari to zespół Alonso, bolid jest pod niego skrojony i Kimi z góry stoi na straconej pozycji - a były o tym ostre dyskusje m.in. viggen szedł w zaparte, że Kimi skoro wraca do Ferrari to ma w kontrakcie zagwarantowane równe traktowanie!" Dalej uważam, że byli na równych prawach i wcale się z tego nie wycofuję. I nie uważałem, że Fin jest na straconej pozycji - sądziłem, że będzie wyrównana walka, bo obaj są świetnymi kierowcami. Niestety, Fin zawiódł w tym roku i Alonso znacznie lepiej odnalazł się w nowych warunkach. "Oczywiście po pierwszych 3-4 wyścigach ów viggen i jemu podobni nagle zmienili swoje zdanie o 180 stopni (jak zwykle ;p) i nagle zaczęły się śpiewki o nierównym traktowaniu, o złym Alonso, który zamiast się załamać i pęknąć psychicznie zaczął na torze niszczyć Fina, domagać się lepszych strategii i w ogóle sypać cukier do baku Fina". Jeśli jestem "jemu podobny", to proszę znaleźć i przytoczyć moje wypowiedzi w tym tonie. Ja mam tylko jeden argument na korzyść Alonso i go wciąż powtarzam: konfiguracja zupełnie nie leżała Finowi, ale obaj mieli taki sam słaby bolid. Powtarzam: jedyne, co mnie zaskoczyło, to fakt, że w zaistniałej sytuacji (niedopasowanie bolidu) Fin jeździł aż tak słabo. Zwycięstwo należało się Alonso, ale różnica jest zbyt duża na jego korzyść i to źle świadczy o Kimim w tym sezonie. Co do atomowej psychiki Alonso, pozwolę sobie powrócić do płakania w rękaw markiza na temat niedocenienia fantastycznej postawy hiszpańskiego kierowcy. " Szczytem były już teskty o tym, że Kimi ma cięższy bolid " elin już powiedziała coś na ten temat. Swoją drogą nigdy nie używałem tego argumentu jako obrony Fina. I jak się okazuje, to prasa, nie fani rozdmuchali ten temat. No, cóż jeśli Fin miał cięższy bolid (nie wiem, czy to prawda), to jest to wytwór li tylko zaślepionych fanów Kimiego. Jeśli Alonso jedzie ze skręconymi obrotami silnika, to jest to pewnik. "Inną sprawą jest, że jeżeli ktoś twierdzi, że tegoroczny bolid Ferrari był robiony pod Alonso i w efekcie pasował Alonso - to taka osoba jest po prostu: a) chora psychicznie b) nie ma pojęcia o F1 c) oba powyższe Wystarczy popatrzeć na onboardy jak Alonso walczy z bolidem, zakłada kontry, ślizga się, przechodzi od podsterowności w jednym zakręcie do nadsterowności w drugim - gdzie tu jest harmonia kierowcy z bolidem i jakakolwiek współpraca??" Dziękuję za łaskawą ocenę. Imponująca dialektyka. Ty natomiast pragniesz uchodzić za osobę nieomylną, której argumenty są jedyną prawdą objawioną. Jeśli bolid nie był budowany pod preferencje Alonso, to pod czyje? A to, że zrobili lipę, to inna sprawa, nikt tego nie kwestionuje, wyniki SF same to potwierdzają. Ale jeśli komuś mimo wszystko ten bolid bardziej pasował, to na pewno nie Raikkönenowi, który z nim walczył w ten sposób przez CAŁY sezon, a nie na kilku torach mając zużyte opony. @30 dexter Odpowiadając w skrócie: "Zapytam sie otwarcie bo widze ze oceniasz wszystko z gory: Zadales sobie choc raz trud, albo inaczej: zastanowiles sie choc raz przez moment nad niuansami i detalami tej dyscypliny sportowej?" głupie pytanie - oczywiście, że tak. "Miales okazje choc raz w zyciu siedziec za kierownica samochodu wyscigowego, aby moc z tak duzym przekonaniem twierdzic co kierowca czuje, a co nie?" tak :) poza tym nie trzeba być wielkim kierowcą wyścigowym by oceniać innych kierowców. tak samo nie trzeba być wielkim reżyserem by oceniać czy film byl dobry czy zły - oraz nie trzeba być wielkim kucharzem by ocenić, czy potrawa smakowała czy nie. A podobno nie ma głupich pytań... A czy Twoje doświadczenie mimo występów w motosporcie jest na tyle duże, żeby znać wszystkie niuanse F1, i wyrokować na temat kierowców? Na marginesie: życzę powodzenia w wyścigach, niezależnie jaka to kategoria. I tak na koniec: "Cóż, na koniec kilka statystyk: -161 do 55 w punktach dla Alonso - totalny nokaut :) -Kimi osiągnął zaledwie 34,16% punktów Alonso -16:3 dla Alonso w kwalifikacjach -16:3 dla Alonso w wyścigach -15:1 dla Alonso licząc wyścigi, gdy obaj dojechali do mety -0 razy Raikkonen ukończył wyścig przed Alonso gdy Hiszpan nie miał problemów technicznych (!) :)" Ile razy jeszcze będziesz to przytaczał? Każdy sam potrafi sobie to policzyć i nikt, nawet fani Fina, nie jest na tyle ślepy, żeby nie zauważyć, że Alonso w tym słabym bolidzie wypadł w tej rywalizacji o wiele lepiej, więc pytam raz jeszcze: po co to? Ja też mogę zaczynać każdy mój wpis na ten temat od takiej statystyki: Raikkönen: pierwszy sezon w SF - tytuł mistrza świata. Alonso: 5 sezonów w SF z zapleczem technicznym, finansowym, kadrowym, zespołem przygotowanym na wszelkie zachcianki i wymagania, z Santanderem, Domenicalim, DiMontezemolo za sobą. Ilość tytułów mistrzowskich z SF: 0. Tylko po co? Pozdrawiam. 28. slawusF1 "Śmiem twierdzić że Alonso dorówna legendzie Senny, a nawet może go przewyższyć." Naprawdę nie wiem, jak to skomentować...


avatar
slawusF1

25.11.2014 22:58

0

Sezon sezonowi nie równy, bolid bolidowi nie równy. Nie ma co porównywać kiedy kto gdzie przyszedł i zdobył mistrzostwo,a kto w tym samym teamie nie zdobył mistrzostwa przez następne kilka sezonów. Regulaminy się zmieniają i liderzy się zmieniają. Czasem można dostrzec klasę kierowcy na tle partnera zespołowego. Rzadko kiedy widzę tutaj obiektywizm i dobrze bo na tym polega kibicowanie. Ja lubię tego, a ktoś tamtego. A i tak na końcu wygrywa ten kto ma najwięcej punktów.


avatar
Emer7

26.11.2014 09:31

0

@ hakki " Jeśli Alonso jedzie ze skręconymi obrotami silnika, to jest to pewnik. " Ta informacje potwierdził nawet Sobierajski w studiu F1, po wyscihu i po kwalifikachach dwukrotnie czyli cos jest na rzeczy "Ja też mogę zaczynać każdy mój wpis na ten temat od takiej statystyki: Raikkönen: pierwszy sezon w SF - tytuł mistrza świata. Alonso: 5 sezonów w SF z zapleczem technicznym, finansowym, kadrowym, zespołem przygotowanym na wszelkie zachcianki i wymagania, z Santanderem, Domenicalim, DiMontezemolo za sobą. Ilość tytułów mistrzowskich z SF: 0." I znowu piszesz tak jakby sprzet nie miał znaczenia. Naprawde nie widzisz tego ze Ferrari to nie ten sam zespół co kiedys, ze po zmianach 2009 nie moga sie podniesc, problemy z tunelem aerodynamicznym, słaby silnik w tym sezonie, restrukturyzacje. Do tego doszła jeszcze kilkuletnia dominacja Red Bulla a i tak niewiele zabrakło do 2 mistrzostw. Z czego oba przegrane na lini mety w Abu Dhabi 2010 za sprawa złej strategii i 2012 przez wypadki Aloso oba nie z jego winy. Przed 2009 stawka byla bardziej wyrównana, Mclaren,Ferrari,Renault i BMw a nie jak teraz RB albo Merc a potem dłuugo nic 28. slawusF1 "Śmiem twierdzić że Alonso dorówna legendzie Senny, a nawet może go przewyższyć." Naprawdę nie wiem, jak to skomentować... Bezcelowe jest porównywanie kierowców w różnych bolidach i to z różnych epok. Bo jak widac nawet Raikkonena 2014 nie mozna porównac do Raikkoenna z lat ubiegłych. to samo Vettel ktory sobie nie radzi z nowa konstrukcja. Jedynym wspólnym mianownikiem do porównań jest jednakowy bolid. Zdecydowanie bardziej cenie wicemistrzosttwa Alonso niz mistrzostwa Vettela zwlaszcza patrzac na roznice w sprzecie a wedlug mnie trudno sobie wyobrazic zeby ktokolwiek mogł wiecej zrobić w nienajlepszym Ferrari niz zrobił Alonso Nie na darmo mówi sie ze Alonso to najlepszy kierowca w stawce


avatar
rascal

26.11.2014 15:37

0

@elin ciesze sie ze nic ci nie bedzie Mialem zly dzien. Niechcialem Cie urazic. Przepraszam


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu